Zamów najnowsze wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Nowa Toyota Corolla od Gazoo Racing ma 304 KM i napęd na cztery koła, ale nie trafi do Europy.
Toyota zaprezentowała mocno oczekiwany model - Corollę od Gazoo Racing. Najnowsze dzieło inżynierów GR to kolejny mocny hatchback, tym razem nieco większy i przeznaczony głównie na rynek północnoamerykański. Pod poszerzonym i zmodyfikowanym nadwoziem kryje się jeszcze bardziej podkręcona wersja silnika G16E - trzycylindrowego, turbodoładowanego motoru znanego z Yarisa GR. Ponadto Corolla GR przekazuje moc na wszystkie koła za pomocą napędu GR-FOUR, a auto będzie oferowane w dwóch wersjach. Niestety ten model nie jest przeznaczony dla Europy, gdzie gama produktów GR ma być nadal ograniczona do 3 modeli - GR86, Yarisa i Supry.
Corolla GR kryje sporo nowości, z których najważniejszą jest silnik G16E-GTS podkręcony do 304 KM - to 44 KM więcej niż ma europejski Yaris GR i 30 KM więcej niż jego japoński odpowiednik. Te 304 konie wystarczą, by zatytułować ten silnik najmocniejszym seryjnym trzycylindrowcem na świecie. Maksymalny moment obrotowy 370 Nm oznacza wzrost o 10 Nm względem Yarisa, a osiągany jest między 3000, a 4600 obrotów na minutę.
Toyota wyjaśnia, że dodatkowa moc mogła być uwolniona za sprawą nowego układu wydechowego z trzema końcówkami, dzięki któremu przepływ gazów jest bardziej efektywny. Tymczasem tunerzy, którzy rozpracowali już silniki i ECU Yarisów GR twierdzą, że 300 KM można w nich osiągnąć tylko zmianą oprogramowania, bez żadnej ingerencji w podzespoły mechaniczne. Tak samo jak w Yarisie, tak w Corolli napęd pracuje w jednym z trzech trybów - Normal, Sport, albo Track. Rozkład momentu obrotowego pomiędzy osiami wygląda w nich następująco - Normal 60:40, Sport 70:30, a Track 50:50. Na razie jedyną dostępną skrzynią biegów jest 6-biegowy manual, ale w przygotowaniu Gazoo Racing ma już 8-biegową skrzynię automatyczną, która pewnie pojawi się w ofercie za jakiś czas. Kolejnym dedykowanym dla GR elementem jest hamulec ręczny, który podobnie jak w Yarisie odłącza tylne półosie napędowe - każda inna Corolla ma elektroniczny hamulec ręczny.
Toyota proponuje klientom dwa warianty Corolli GR różniące się przeznaczeniem i specyfikacją - Core i Circuit. Core to model podstawowy - ma otwarte dyferencjały i nieco bardziej spokojną stylizację. Wersja Circuit będzie dostępna od 2023 roku jako seria limitowana, a w jej napędzie znajdą się dyferencjały typu Torsen z ograniczonym poślizgiem. Istnieje też możliwość dodania sobie tych dyferencjałów do wersji Core, wystarczy dokupić pakiet Performance, jeśli ktoś nie chce czekać do przyszłego roku. Zestaw hamulców wygląda bardzo podobnie jak w Yarisie - 14-calowe tarcze przednie i 11,7-calowe tylne współpracują odpowiednio z 4-tłoczkowymi i 2-tłoczkowymi zaciskami. Hamulce są identyczne zarówno w wersji Core jak i Circuit, ale w tej drugiej zaciski pomalowane są na czerwony kolor kojarzący się z produktami GR.
Układ jezdny Yarisa GR jest mieszanką elementów normalnego Yarisa i crossovera C-HR, za to w Corolli podwozie zostało dość bliskie formie wyjściowej. Z przodu są kolumny McPhersona, a z tyłu układ z podwójnymi wahaczami, choć trzeba było je dostosować do większego rozstawu kół. Amortyzatory są pasywne, a na 18-calowe koła nałożono opony Michelin PS4 - takie same w obu wersjach wyposażenia. Toyota podaje masę własną Corolli GR na poziomie 1473 kg, czyli o 50 kg więcej niż normalna Corolla w najcięższej możliwej konfiguracji. Auto jest też sporo cięższe od Yarisa GR, który waży tylko 1280 kg.
W kwestii stylizacji sporo było obaw, że Corolla GR będzie zmiękczoną i ugrzecznioną wersją koncepcji znanej z Yarisa, ale tak się nie stało. Agresywne wloty powietrza, poszerzone nadkola i błotniki zdradzają wszystkim wokół, że to nie jest zwykły hatchback. Model Core ma spokojniejszą naturę, bo zmodyfikowane są tylko zderzaki, błotniki i nadkola tylne, ale Circuit będzie dodatkowo miał dach z tłoczonego włókna węglowego (identycznego jak ma Yaris pod “karbonową” fabryczną okleiną), dodatkowe otwory w masce silnika i wykończenie wnętrza z alcantary. Toyota będzie budować Corollę GR wraz z Yarisem GR i samochodami do motorsportu w fabryce Toyota City w Motomachi, małym zakładzie zbudowanym pierwotnie na potrzeby Lexusa LF-A.
Ceny nowej Corolli GR na rynku amerykańskim jeszcze nie są znane, ale pierwsze samochody powinny dojechać do klientów jeszcze w tym roku. Zaznaczmy to jeszcze raz - niezależnie od sprzedaży w USA czy Australii Toyota stanowczo zaprzecza, by kiedykolwiek Corolla GR pojawiła się w Europie. Trochę szkoda, ale nie mamy zbyt wiele powodów do narzekania, bo w Europie jest Yaris GR, którego nie ma w Stanach. To nadal kawał samochodu o jeszcze bardziej “wyczynowym” charakterze niż Corolla i sprawia mnóstwo frajdy z jazdy.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Design inspirowany Ferrari Daytona i wolnossące V12 - oto 12Cilindri, nowe super-GT od Ferrari.
Ustępująca zima sprzyja planowaniu motoryzacyjnych eskapad. Dokąd zabierzemy Was w tym roku?
Czy testowanie i recenzowanie nowych modeli samochodów to praca marzeń? A może praca jak każda inna? Pora spojrzeć na życie redaktora EVO od kuchni.
Podstawowy Mercedes-AMG GT 43 ma pod maską dwulitrowe serce o mocy 422 KM.
W miejsce W12 Bentley wprowadzi na rynek nowe, zelektryfikowane V8 o mocy 780 KM.
Brytyjski Morgan połączył siły z włoskim studio Pininfarina, aby wypuścić wyjątkowy model samochodu.
Limitowana edycja zestawu do personalizacji Ducati Scrambler Icon bazuje na specjalnej wersji stworzonej na potrzeby Scrambler Next-Gen Tour.
Łącznie powstanie 450 sztuk Giulii i Stelvio Quadrifoglio z dopiskiem Super Sport.
28 maja poznamy wszystkie szczegóły pierwszego w historii zelektryfikowanego Porsche 911.
Alpenglow Hy4 to jeżdżące laboratorium dla przyszłych wyścigowych prototypów marki Alpine.
Caterham stworzy 85 sztuk modelu Seven 485 zanim wycofa ten wyjątkowy model z rynku europejskiego.
Produkcja silnika W12 ma się ku końcowi, ale Bentley ma już dla niego godne, hybrydowe zastępstwo.
Szef inżynierii Lamborghini podzielił się z mediami kontrowersyjną tezą na temat przyszłości marki.
Nowe BMW X5 M ma 625 KM pędzone na cztery koła i jeździ jak… podwyższone M5?
Defender otrzymał pakiet aktualizacji, w tym uproszczenie oferty, mocnego diesla i luksusowe fotele.
Większa moc, mniejsza masa i ulepszone zawieszenie mają pomóc BMW M4 CS rywalizować z Porsche 911.