Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Jeszcze kilkanaście lat temu męska półka w łazience często ograniczała się do żelu pod prysznic 3w1 - jak jest dziś?
Panowie coraz chętniej sięgają po kosmetyki dopasowane do ich indywidualnych potrzeb, a nie tylko te „uniwersalne”. To nie jest już postrzegane jako fanaberia czy coś „niemęskiego” – pielęgnacja stała się codziennym rytuałem, który ma zapewniać komfort, zdrowy wygląd skóry i dobre samopoczucie. Często to właśnie kobiety - partnerki, żony, siostry - wprowadzają mężczyzn w świat lepszych formuł, podsuwając im sprawdzone produkty i ucząc, że krem czy serum mogą zrobić dla skóry znacznie więcej niż sam żel do mycia. Z tego powodu kosmetyki stają się również doskonałym pomysłem na prezent – łączą elegancję, praktyczność i realną wartość użytkową. To podarunek, który nie tylko wygląda dobrze, ale też codziennie przypomina o tym, kto go wręczył.
Skóra mężczyzn ma swoją specyfikę. Jest średnio o 20% grubsza od kobiecej, gęstsza i produkuje więcej sebum. Dzięki temu starzeje się wolniej, dłużej zachowuje elastyczność i lepiej radzi sobie z chłodem, wiatrem czy promieniowaniem UV. Jednak ta „naturalna przewaga” ma swoje ograniczenia. Codzienne golenie mechaniczne lub maszynką elektryczną może powodować podrażnienia, przesuszenie, a nawet mikrouszkodzenia naskórka. Do tego dochodzą czynniki zewnętrzne - zanieczyszczenia powietrza, zmiany temperatur czy klimatyzacja - które również mają wpływ na kondycję skóry.
Dlatego w męskiej pielęgnacji kluczowe jest połączenie kilku elementów: regularnego oczyszczania, nawilżania i ochrony, a w przypadku noszenia zarostu - także odpowiedniej pielęgnacji brody i skóry pod nią.
Oczyszczanie to pierwszy i absolutnie kluczowy etap każdej pielęgnacji. Usuwa pot, zanieczyszczenia, nadmiar sebum i resztki kosmetyków, przygotowując skórę na kolejne kroki. Bez tego nawet najlepszy krem czy serum nie będą działały w pełni skutecznie. Mężczyźni często preferują produkty wielofunkcyjne – takie, które sprawdzą się zarówno do twarzy, jak i ciała. Samarité Supreme Cleanser to właśnie taki żel: prebiotyczna formuła oparta w 92% na składnikach naturalnych i wzbogacona o 25 ekstraktów roślinnych. Skutecznie oczyszcza, jednocześnie nie naruszając bariery hydrolipidowej skóry. Dzięki swojej delikatności nadaje się także dla skóry wrażliwej i podrażnionej po goleniu. Usuwa nie tylko nadmiar sebum, ale też neutralizuje nieprzyjemne zapachy – np. po treningu. Elegancka butelka z dozownikiem sprawia, że to produkt, który może stać się zarówno codziennym niezbędnikiem, jak i elementem gustownego prezentu.
Skóra po goleniu często jest napięta, zaczerwieniona i wrażliwa na dotyk. Wielu mężczyzn zna ten moment, kiedy tuż po użyciu maszynki pojawia się pieczenie lub drobne krostki - efekt naruszenia bariery ochronnej skóry. Panowie, w odróżnieniu od kobiet, rzadko tolerują tłuste, ciężkie formuły. Chcą kremu, który wchłania się szybko, nie pozostawia lepkiej warstwy i pozwala od razu założyć koszulę czy marynarkę bez obaw o ślady. Lekki krem nawilżający Divine Cream Samarité spełnia te oczekiwania – ma „budyniową” konsystencję, która gładko się rozprowadza i natychmiast koi skórę. W składzie znajdziemy m.in. niacynamid, kwas hialuronowy, pantenol oraz 33 ekstrakty ziołowe - połączenie, które działa przeciwzapalnie, wzmacnia naczynka i intensywnie nawilża. Wielu użytkowników podkreśla, że już po kilku dniach stosowania znikają podrażnienia, a skóra zyskuje zdrowy, wyrównany koloryt.
Moda na brodę trwa w najlepsze, ale zadbany zarost to coś więcej niż pozostawienie go samemu sobie. Bez odpowiedniej pielęgnacji włoski stają się szorstkie, a skóra pod nimi przesuszona i swędząca. Samarité Supreme Balm to produkt, który rozwiązuje oba te problemy. Odżywia włosy, nawilża skórę pod nimi i ułatwia nadanie brodzie kształtu. Codzienne stosowanie sprawia, że zarost jest miękki w dotyku, a skóra nie jest podrażniona. Dla mężczyzn lubiących praktyczne gadżety idealna będzie wersja Supreme Balm Mini – niewielkie opakowanie, które mieści się w kieszeni marynarki czy plecaka. Może posłużyć nie tylko do pielęgnacji brody, ale też ust, dłoni czy przesuszonych miejsc po mroźnym spacerze. Wielu panów przyznaje, że to „mały ratownik” na każdą sytuację.
Choć brody są modne, wielu mężczyzn woli gładkie golenie. Niestety, wiąże się to z ryzykiem wrastających włosków, podrażnień czy zaczerwienień, szczególnie w okolicy szyi. Lekki eliksir Divine Elixir Samarité może być tu sprzymierzeńcem – regularnie stosowany na skórę brody i szyi zmiękcza włoski, działa przeciwzapalnie i zapobiega powstawaniu bolesnych krostek.. Lekka, wodna formuła szybko się wchłania, a przy tym łagodzi ewentualne zaczerwienienia.
Mężczyźni lubią proste, wielozadaniowe rozwiązania - takie, które sprawdzają się w różnych sytuacjach i nie wymagają półki pełnej kosmetyków. Dobrym przykładem jest Supreme Cleanser od Samarité – żel, który równie skutecznie oczyszcza twarz po całym dniu, jak odświeża ciało po treningu. Usuwa nadmiar sebum, neutralizuje zapach potu, a przy tym zostawia skórę miękką i komfortową. Podobnie jest z kremem do twarzy - dla wielu panów „idealny” oznacza lekki, szybko wchłaniający się, bez tłustej warstwy. Divine Cream spełnia te wymagania: ma konsystencję lekkiego budyniu, koi skórę po goleniu, nawilża, wyrównuje koloryt i zapobiega zmarszczkom, bez efektu maski. Dla brodaczy nieoceniony jest Supreme Balm, który odżywia włoski, nawilża skórę pod nimi i pomaga utrzymać zarost w dobrej formie. Wersja mini sprawdza się jako praktyczny „ratownik” – do ust, dłoni czy przesuszonej skóry po mroźnym spacerze. A jeśli ktoś wybiera gładkie golenie, z pomocą przychodzi Divine Elixir - regularnie stosowany zmiękcza włoski, działa przeciwzapalnie i zmniejsza ryzyko wrastania. Zadbana skóra u mężczyzny działa jak dobrze skrojony garnitur - przyciąga uwagę, podkreśla styl i daje poczucie pewności siebie na co dzień.
Dbanie o skórę to nie moda, a element codziennej troski o siebie - tak samo naturalny, jak zadbanie o fryzurę czy dobrze dobrany strój. To rutyna, która w dłuższej perspektywie daje wymierne efekty: zmniejsza podrażnienia, poprawia kondycję i wygląd skóry, a przede wszystkim zapewnia komfort na co dzień. W męskim podejściu do pielęgnacji liczy się prostota, skuteczność i brak zbędnych kroków. Kilka sprawdzonych produktów - od oczyszczania, przez nawilżenie, po pielęgnację zarostu lub łagodzenie skóry po goleniu -wystarczy, by utrzymać skórę w świetnej kondycji bez godzin spędzonych przed lustrem. Świadomy wybór kosmetyków dopasowanych do potrzeb to inwestycja, która szybko się zwraca - zarówno w wyglądzie, jak i w samopoczuciu. A zadbana skóra to wizytówka mężczyzny, która nie potrzebuje dodatkowych słów, by zrobić dobre wrażenie.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
…dokładnie tak jak powinna zważając na ponad 450 KM różnicy mocy.
Jeszcze kilkanaście lat temu męska półka w łazience często ograniczała się do żelu pod prysznic 3w1 - jak jest dziś?
To jeden z najmniej emocjonujących segmentów, ale nieustannie mogący sporo zaoferować.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Kamm Manufaktur właśnie pokazało samochód będący idealnym antidotum na współczesny wyścig mocy.
Kto powiedział że W16 zniknęło? Jeśli masz kasę i wyobraźnię, Bugatti jest gotowe współpracować.
Już bez W12, ale z V8 i plejadą zmyślnej elektroniki - Bentley Bentayga Speed może zagrozić liderom.
Range Rover Sport SV w wersji Carbon nie posiada w standardzie dwóch najlepszych karbonowych opcji…
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
…dokładnie tak jak powinna zważając na ponad 450 KM różnicy mocy.
Zasiedliśmy za kierownicą prototypu Range Rovera Electric - potencjalnie najlepszego RR w historii.
Wiele wskazuje na to, że pod nadwoziem przypominającym GT3 kabrio kryje się nowy Porsche Speedster.