Był F1, P1 i teraz jest… W1. Zadaniem nowego McLarena jest rywalizacja z hipersamochodem Ferrari.
Dostępność opon do Ferrari 288 GTO to problem, który Pirelli chce rozwiązać modelem P7 Cinturato.
Ostatnio Pirelli pochyliło się nad rynkiem opon dla klasyków. Pod lupę wzięto starsze modele Ferrari, a w najbliższym czasie nowe oryginalne “buty” będą mogli zakupić posiadacze modelu 288 GTO.
Cinturato P7 to opona, która obok modelu P Zero Corsa System dedykowanego do Enzo, jest częścią oferty Pirelli Collezione skierowanej do właścicieli starszych samochodów sportowych. Opona zadebiutowała w boju podczas imprezy z okazji 40-lecia modelu 288 GTO, której Ferrari było gospodarzem, a uczestnicy pokonywali trasę z Dolomitów do Maranello.
Jako model dwie dekady starszy od Enzo, które samo w tym roku kończy 22 lata, 288 GTO ma oryginalnie bardzo nietypowe opony. Model Cinturato P7 dla tego modelu ma wyższy profil i cieńszy przekrój niż dzisiejsze opony. Rozmiar dla 288 to 225/50 R16 z przodu i 265/50/R16 z tyłu - nie są to rozmiary, w których zwykle można dostać opony P Zero Corsa; bardziej takie, które kojarzymy z BMW M z początku 2000 roku niż z supersamochodem z kevlaru.
W tamtym czasie była to jednak najnowocześniejsza opona, najbardziej zbliżona do wymiarów, które uważamy za typowe dla dzisiejszych aut. Opona Cinturato P7 została pierwotnie opracowana na potrzeby rajdów samochodowych w 1974 roku, a do samochodów drogowych trafiła w 1976 roku. W tamtym czasie była ona uważana za pierwszy produkt o ultra niskim profilu. Jej dzisiejsza wersja oferowana przez Pirelli Collezione zachowuje wizualny charakter oryginału, jednocześnie wykorzystując nowoczesne materiały i technologię produkcji.
Od pokoleń Pirelli ściśle współpracuje na polu ogumienia z Ferrari, a pierwszym autem standardowo wyposażonym w model P Zero było wprowadzone na rynek w 1987 r. F40. Wówczas była to jedyna opona pozwalająca na bezpieczne i stabilne przekraczanie bariery 300 km/h i osiągnięcie słynnej prędkości maksymalnej 324 km/h.
Gama Collezione nadal obejmuje specjalne opony P Zero dla F40 w wymaganych rozmiarach 245/40 R17 z przodu i 335/35 R18 z tyłu. W 1995 roku Ferrari F50 jako pierwsze dostało opony Corsa, w rozmiarach 245/35 R18 i 335/30 R18, zanim gama została wprowadzona na początku XXI wieku do ogólnej oferty.
Później pojawiło się Ferrari Enzo, dla którego kilka miesięcy temu ponownie wprowadzono na rynek ogumienie System, a także Ferrari LaFerrari i Aperta, do których standardowo montowano opony P Zero Corsa Asimmetrico 2.
Był F1, P1 i teraz jest… W1. Zadaniem nowego McLarena jest rywalizacja z hipersamochodem Ferrari.
Maro Engel raz jeszcze zasiadł za kierownicą hypercara AMG z silnikiem F1 i ustanowił czas 6:29,09.
Ducati Multistrada Pikes Peak V4 ocieka sportem, dzięki wprowadzonym innowacjom i nowemu zawieszeniu Öhlins.
Czytelnicy wybierają cel, my ruszamy w drogę – te proste zasady zmieniły się dla nas w wymarzoną przygodę.
Nadjeżdża najmocniejsze drogowe Ferrari w historii. Czy flagowe F80 będzie lepsze niż McLaren W1?
Według producenta RML P39 z dużą przewagą pokona obecne 911 GT3 RS na torze Nürburgring.
Szef GM Mark Reuss osobiście rozpędził nową 1079-konną Corvette ZR1 do jej prędkości maksymalnej.
Alpine zaprezentowało kolejny prototyp Alpenglow, tym razem z wodorowym V6 twin turbo o mocy 750 KM.
Najnowszy elektryczny crossover Renault wprost nawiązuje do “czwórki” z 1961 roku.
Większa moc, większy docisk, większa cena; na salonie w Paryżu debiutuje nowe Alpine A110 R Ultime.
Limitowany DB12 Goldfinger powstał z okazji sześciu dekad współpracy Aston Martina z Jamesem Bondem.
Na salonie w Paryżu debiutują dwa nowe modele Mini John Cooper Works - Hatch i crossover Aceman.
Toyota i Haas zawiązały strategiczną współpracę dotyczącą samochodów wyścigowych, jak i drogowych.
BMW planuje wyprodukować 50 egzemplarzy efektownego roadstera Skytop bazującego na M8.
Koncept A390_β to ostatnia zapowiedź przed premierą elektrycznego crossovera marki Alpine.
Michelin opracował specjalne opony Pilot Sport Cup 2 dedykowane dla Porsche Carrera GT.