BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Dekadę po premierze brytyjska marka Zenos podnosi moc E10 do 380 KM i cenę do ponad 140 tys. funtów.
Marka Zenos podsyca naszą tęsknotę za trakckdayami prezentując przeprojektowaną wersję swojego jedynego modelu: E10 RZ. Produkcja ma się rozpocząć na początku 2026 roku. Znajome nadwozie nie zyskało dużo na estetyce, ale pod spodem kryją się całkiem istotne zmiany. Jedną z najważniejszych jest nowy 2-litrowy silnik turbo o mocy 380 KM.
Niemal dekadę temu, gdy jako Evo po raz pierwszy mieliśmy styczność z Zenosem E10S, miał on 250 KM, a najmocniejsza wersja R osiągała 350 KM i 510 Nm. Konstrukcja nowego modelu pozostała taka jak w pierwowzorze, z centralnym aluminiowym szkieletem, na który nałożono karbonową wannę. Tym razem Zenos położył większy nacisk na rozkład mas, bo zarówno silnik jak i skrzynia (manual 6b) spoczywają między osiami.
Z myślą o stabilności powiększono rozstaw kół, za to zachowano zabudowane w karoserii amortyzatory pushrod z przodu i bardziej tradycyjne kolumny sprężynujące z tyłu. Mocowane są one do ramy pomocniczej zespołu napędowego. Standardem w E10 RZ będzie dyferencjał ze szperą - mądry wybór przy tak dużej mocy.
Nadwozie jest teraz wykonane z włókna węglowego (dostępne są różne wykończenia, w tym z widocznym splotem). Deklarowana masa własna wynosząca 790 kg jest nieco większa niż 725 kg w poprzedniku, ale dzięki większej mocy E10 RZ ma teraz stosunek mocy do masy około 500 KM/tonę, przez co potrafi przyspieszyć od 0 do 100 km/h w 3,2 sekundy i osiągnąć prędkość maksymalną 240 km/h.
Tymczasem kombinacja 16-calowych kół przednich i 17-calowych tylnych daje pogląd na zalety zastosowania tak małej i lekkiej platformy. Po całym dniu na torze zdarte do granic opony w rozmiarach 195/50 R16 i 225/45 R17 będzie można wymienić znacznie taniej niż gdyby to były rozmiary typowe dla większych aut sportowych.
Oryginalna stylizacja Zenosa nie zestarzała się zbyt mocno przez te 10 lat, więc producent nie wprowadzał praktycznie żadnych zmian poza zaktualizowanymi lampami z przodu i z tyłu. Interfejs kierowcy w E10 RZ ma bardziej przystawać do roku produkcji auta, więc będzie znacznie nowocześniejszy niż wcześniej (na zdjęciach widzicie prototyp, w którym kilka rzeczy jeszcze na pewno ulegnie zmianie). Kokpit i wnętrze składają się w dużej mierze z włókien węglowych, w tym dedykowane fotele kubełkowe.
W kwestii ceny można być nieco zaskoczonym. Oczywiście, przez ostatnie 10 lat inflacja zrobiła swoje, a mali producenci też chcą zarabiać, ale gdy debiutował E10 S, jego cena wynosiła 29 995 funtów, a mocniejszy wariant R rok później kosztował 39 995 funtów. W tym świetle nowa cena na poziomie 140 000 funtów może lekko szokować.
Tańszą alternatywą będzie 325-konny model S2 z silnikiem 2.3 turbo, który powinien pojawić się w połowie 2026 roku. Jego cena i tak będzie względnie wysoka, bo wyniesie mniej więcej 120 000 funtów. Zenos funkcjonuje i wygląda dobrze, ale jego produkty już pewnie nigdy nie będą tak dostępne jak kiedyś.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
Dekadę po premierze brytyjska marka Zenos podnosi moc E10 do 380 KM i cenę do ponad 140 tys. funtów.
AMG GT z czterocylindrowym sercem hot hatcha A45 ma niezłe osiągi, ale nie uzasadnia to jego ceny.
Elektryfikacja musi zaczekać. Porsche będzie produkować to, czego faktycznie chcą ich klienci.
Elektryczny Cayman/Boxster kiedyś się pojawi, ale teraz Porsche skupia się na napędach spalinowych.
Porsche testuje poszerzony i wyposażony w ogromne skrzydło prototyp Tacyana. Pytanie tylko po co?
Może nie wygląda, ale to całkiem nowy Ariel Atom. Stanowi ogromny krok naprzód względem poprzednika.
Nowe Ducati V4 RS: Diavel i Multistrada w numerowanych seriach. Styl, lekkość i osiągi inspirowane MotoGP.
Analogue Automotive prezentuje projekt na bazie Elise z podobnym podejściem do lekkości jak w GMA.
W Europie póki co nie zobaczymy GR Yarisa z dodatkowym pakietem aero. To opcja tylko na Japonię.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Najmocniejsze Lamborghini w historii! Fenomeno 2025 z V12 i hybrydą ma 1080 KM, osiąga 350 km/h i powstanie tylko 29 egzemplarzy.
McLaren 750S JC96 – 61 egzemplarzy tylko dla Japonii. Limitowana edycja upamiętnia zwycięstwo McLarena F1 GTR w JGTC 1996.