Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Pogea R107 może być dla wielu urzeczywistnieniem wizji idealnego klasyka na letnie przejażdżki.
Najnowsza riposta na mnożące się restomody oparte na Porsche 911 przychodzi od firmy Pogea Classics. Jest to projekt na bazie Mercedesa SL450 R107 z 1979 roku zrobiony w bardziej nowoczesnym stylu niż na przykład Mechatronik M-SL. Pod niewiele zmienioną karoserią Pogea zmieściła znaczące zmiany mechaniczne i technologiczne, na przykład swap na pełnokrwiste V8 M113 o pojemności 5.4 litra prosto z AMG.
Tak, Project R107 ma pod maską silnik V8 pochodzący z Mercedesa C55 AMG rocznik 2005, który sam już powoli zaczyna ocierać się o status klasyka. O ile C55 dysponuje mocą 367 KM zdolną do usmażenia tylnych opon w parę sekund, Pogea wprowadziła własne modyfikacje podnoszące moc do około 400 KM.
C55 oddało na potrzeby projektu nie tylko silnik, ale też osie, hamulce, układ kierowniczy, magistralę CAN i systemy bezpieczeństwa. Oznacza to, że prawdopodobnie przejęto także system kontroli trakcji Mercedesa z początku lat 2000., z którym możesz zrobić wszystko, ale na pewno go nie wyłączysz. Tylko klimatyzacja, zawieszenie i koła nie są częściami Mercedesa, więc Pogea twierdzi, że można ten wóz serwisować w każdym ASO tej marki.
R107 dostał kolumny zawieszenia KW Variant 3, a wóz stoi na całkiem sporych 19-calowych kutych felgach z katalogu własnego firmy, z oponami Michelin Pilot Sport 4S. Nie jest to jednak wyposażenie obowiązkowe, a jako alternatywę Pogea oferuje do auta felgi z epoki.
Celem projektu R107 jest pokazanie klientom szerokiego wachlarza możliwości implementacji nowoczesnych podzespołów AMG do klasycznej karoserii Mercedesa. Można wybrać właściwie dowolny napęd marki Mercedes-Benz wyprodukowany aż do roku 2020, ale taki który zmieści się fizycznie do komory silnika wybranego auta. W tym momencie wjeżdża moja wizja starej Pagody z V12 twin turbo z SL Black Series… Chodzi o to, że przychodzisz do ludzi z Pogea z jakimś pomysłem, a oni go realizują według twojej wizji.
Powiązania klasycznego R107 ze znacznie młodszym C55 stają się oczywiste po zerknięciu do środka. Zegary, kierownica i lewarek skrzyni - wszystko to wzięto z dawcy. Widać też, hmm, niezbyt pasujące wykończenia z kutego karbonu, turbinowe nawiewy w stylu współcześnie produkowanych Mercedesów i customowe pokrętła klimatyzacji. Za to radio STEG wygląda odpowiednio retro oferując jakość dźwięku z półki premium. Fotele Recaro Ergomed pokryto skórą Mercedesa z fabryczną performacją.
Proces powstawania takiego samochodu jest dokladnie tak skomplikowany jak myślicie. Klasycznego SL-a trzeba ogołocić do blachy i wykonać wszelkie prace renowacyjne do poziomu lepszego niż fabryczny. Pogea wykorzystuje skanowanie 3D i oprogramowanie CAD do opracowania od strony designu i inżynierii najbardziej odjechanych projektów, wśród których ten Mercedes jest jednym z wielu. Przedstawiciele firmy zdradzają, że aktualnie mają na warsztacie Porsche, Ferrari, Volkswagena i Chevroleta.
W naturze takich projektów leży unikalność. Żadne dwa auta nie wyjadą z Pogea Classics takie same, więc oszacowanie ich ceny jest trudne i zależy od zbyt wielu czynników. Jeśli musisz pytać, bądź ostrożny…
Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Andrzej Bargiel jako pierwszy w historii zjechał na nartach z Mount Everestu bez dodatkowego tlenu. W historycznej misji wspierał go Defender.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Niemiecki Capricorn debiutuje na rynku hipersamochodów z 900-konnym 01 stworzonym wspólnie z Zagato.
Na szczyt oferty Aston Martina DB12 wskakuje nowy model S oferujący 700 KM i garść stylowych detali.
35 lat temu rynkiem supersamochodów wstrząsnęła Honda NSX. Po latach ponownie odkrywamy jej uroki.
W nowym elektrycznym Porsche Cayenne większą powierzchnię wnętrza pokrywają ekrany niż skóra.
Niezależnie czy to prototyp Toyoty czy Lexusa LFR, Japończycy nie zwalnia tempa rozwoju tego modelu.
Niemiecka inżynieria z włoskim designem i drzwiami “gullwing” - taki ma być hipersamochód od Zagato.
Andrzej Bargiel jako pierwszy w historii zjechał na nartach z Mount Everestu bez dodatkowego tlenu. W historycznej misji wspierał go Defender.
Dekadę po premierze brytyjska marka Zenos podnosi moc E10 do 380 KM i cenę do ponad 140 tys. funtów.
AMG GT z czterocylindrowym sercem hot hatcha A45 ma niezłe osiągi, ale nie uzasadnia to jego ceny.
Elektryfikacja musi zaczekać. Porsche będzie produkować to, czego faktycznie chcą ich klienci.
Elektryczny Cayman/Boxster kiedyś się pojawi, ale teraz Porsche skupia się na napędach spalinowych.