Zamów najnowsze wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Nie będzie nowej Mazdy RX-7, ale silniki Wankla mają być sposobem na wydłużenie zasięgu elektryków.
Mazda ponownie wprowadzi na rynek silnik Wankla, ale w zupełnie innowacyjnej roli. Całkowicie nowa jednostka rotacyjna ma służyć jako sposób na wydłużenie zasięgu kompaktowych EV japońskiej marki. Silniki z wirującym tłokiem były obecne w samochodach osobowych Mazdy od lat 60., ale od czasu zakończenia produkcji modelu RX-8 nie doczekaliśmy się następców. Idea Wankla jako silnika wspomagającego to kolejny przykład indywidualnego podejścia Mazdy do projektowania i wdrażania nowych technologii.
Nowy silnik trafi pod maskę crossovera MX-30, który w Europie znamy tylko w całkowicie elektrycznej formie. Rolą Wankla będzie doładowywanie akumulatorów w momencie gdy są bliskie rozładowania, a nie przekazywanie napędu bezpośrednio do kół. Producent nie podał jeszcze żadnych parametrów nowego motoru, ale charakterystyka silnika Wankla sprawia, że może on być doskonały do takiej roli.
Przede wszystkim silnik Wankla jest stosunkowo mały w porównaniu do silników tłokowych o podobnej mocy, a jego kształt daje większą elastyczność w kwestii umiejscowienia w aucie. Cechuje się także wysoką kulturą pracy, co powinno dobrze się zgrywać z gładkim, bezgłośnym charakterem napędu elektrycznego. Dodatkowo jako range extender silnik ten może pracować cały czas na optymalnych obrotach, co pomoże wyeliminować słabe punkty całego układu.
Każdy fan Mazdy wie, że silniki rotacyjne prezentują wysoką sprawność, ale mają pewne problemy z trwałością i niezawodnością. Są bardzo wrażliwe na jakość oleju i efektywność magistrali olejowej oraz nie znoszą użytkowania na krótkich odcinkach. Są też podatne na utratę kompresji poprzez zużycie uszczelniaczy rotora i zużywają dużo paliwa. Jednakże mając pod ścisłą kontrolą procedurę rozgrzewania silnika, jego aspekty termiczne i brak konieczności stworzenia szerokiego “okna” optymalnej pracy, większość z tych problemów powinno dać się wyeliminować. Kolejnym problemem Wankla jest stosunkowo niski moment obrotowy, ale to nie będzie miało znaczenia skoro moc nie będzie bezpośrednio przenoszona na koła.
Ostatnią Mazdą z silnikiem Wankla była RX-8 produkowana między 2004, a 2012 rokiem. Zgrabne coupe w układzie 2+2 miało wszystkie zalety i wszystkie wady silnika rotacyjnego. W pewnych kręgach samochód ten jest uwielbiany za doskonałe prowadzenie (częściowo wynikające z idealnego rozkładu mas dzięki zastosowaniu Wankla) i wysokoobrotową naturę. Inni wskazują na brak mocy w porównaniu z konkurencją (patrz Nissan 350Z) oraz nieprzyzwoicie wysokie zużycie paliwa i oleju.
W nowym wydaniu silnik Wankla być może nie będzie pasował do potężnych coupe, ale wyraża przywiązanie Mazdy do technologii silników spalinowych, w tym rotacyjnych. Przypomnijmy, że właśnie teraz japoński producent wprowadza na rynek nową generację silników 6-cylindrowych (benzynowych i diesla), które będą napędzać wszystkie duże modele Mazdy. Tymczasem na szczegóły dotyczące nowej MX-30 PHEV z Wanklem pod maską musimy poczekać jeszcze kilka dni.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Mariusz Miękoś pokonuje Grzegorza Grzybowskiego w pierwszym wyścigu sezonu 2023 Wyścigowych Samochodowych Polski.
Nevera ma 1914 KM i mimo napędu elektrycznego zaliczamy go do czołówki "prawdziwych" samochodów.
Najbardziej ekstremalne Lamborghini Huracán okazuje się najbardziej użyteczne i sprawia dużo frajdy.
Otwieramy sezon razem z najwspanialszymi kąskami nieprzeciętnej motoryzacji.
Na stulecie wyścigu 24h Le Mans Alpine przygotowało limitowaną edycję specjalną modelu A110 R.
Caterham chce zacząć erę napędów EV od zgrabnego sportowego coupe o współczesnej sylwetce.
Tesla Plaid ponownie jest najszybszym samochodem seryjnym z napędem elektrycznym na Nürburgringu.
Wzmocnione torowe SF90 otrzyma najbardziej agresywną aerodynamikę w historii drogowych Ferrari.
Nowy hypercar Bugatti ma być znacznie bardziej ekstremalny niż pozostałe modele z silnikiem W16.
Z okazji okrągłej rocznicy założenia firmy słynna tarcza Porsche otrzymała nowy design.
Golf R stał się mocniejszy niż kiedykolwiek - nowa limitowana do 333 sztuk wersja ma równo 333 KM.
Włoski startup chce wypuścić dwa nowe modele EV. Jeden z nich będzie konkurował z Porsche Taycan.
Dział SVO stworzył szybszą i bardziej muskularną wersję Range Rovera Sport z motorem V8.
Porsche przygotowuje lekką, ekstremalną pochodną GT3 Touring inspirowaną dawnym modelem 911 ST.
Mariusz Miękoś pokonuje Grzegorza Grzybowskiego w pierwszym wyścigu sezonu 2023 Wyścigowych Samochodowych Polski.
Od dekad nie ma konkurencji i jest synonimem braku konieczności udowadniania czegokolwiek. Od teraz - z nienachalną personalizacją.