Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Jest entuzjastą podróży i fotografii. Najchętniej robiłby to nieustannie, z niewielkimi przerwami na posiłki i sen. Jako jeden z nielicznych przekuł te założenia w pomysł na swoje życie.
Bycie freelancerem ma dziś wiele oblicz, ale możliwość połączenia swoich największych pasji, aby móc realizować się zawodowo, to coś, co udaje się mało komu. Bartek rozpoczynał od… muzyki. To właśnie na studiach ukierunkowanych pod tę profesję kupił swój pierwszy sprzęt fotograficzny i wtedy się zaczęło: „Żyłem przez lata w środowisku muzycznym, więc codzienna potrzeba tworzenia, komponowania i kreowania bardzo pomogła mi na początku nowej drogi jako fotograf. Zaczynałem od robienia zdjęć na koncertach, bo łączenie tego, co kocham, miałem widocznie we krwi od samego początku”.

Po czasie Bartek chciał spróbować innej sztuki związanej z fotografią i zajął się realizacjami z drona, co przeniosło go w świat podróżniczy: „Skoro przemieszczanie się, to i samochody. Z jednej strony trochę z konieczności, z drugiej – po prostu lubię auta. Otworzyły się kolejne fotograficzne możliwości – wkomponowanie pojazdów w ciekawy krajobraz, fotografowanie poruszających się obiektów czy kreatywne wykorzystywanie drona w tym gatunku fotografii”.

Po realizacjach licznych lokalnych projektów po raz pierwszy spotkał się z charakterną terenówką na planie: „Pamiętam to jak dziś, zresztą nie było to tak dawno temu. Koniec 2019 roku, klasyczny Land Rover Defender 110 Special Vehicles. Jeden z pięciu egzemplarzy na świecie. Surowość, bijące niezależność, swoboda i prostota tego samochodu zakiełkowały we mnie miłość do aut tej marki. Podczas pandemii postanowiłem kupić Land Rovera Discovery 2. Dziś to kompan większości moich zawodowych aktywności, a fotografie tego auta z namiotem na dachu widział już internet w wielu krajach”.

To zapoczątkowało kolejne ukierunkowanie Bartka w sferze zawodowej. Zauroczył go ten rodzaj podróży i ludzie, którzy w ten sposób eksplorują świat. Coś między hardcorowym taplaniem się w błocie a okupowaniem turystycznych szlaków: „Mam na wspólnym koncie z moim Disco już 50 tys. km malowniczych kierunków. Oby trwało to do miliona. Najpierw pierwszego”.
Pasja – jak zwykle – postępuje. Pół roku później Bartek zapragnął powrócić emocjami do pierwszego spotkania z Land Roverem. Kupił Defendera 90 z 1991 roku z ciekawą polską historią. Wojskowe auto po służbie trafiło w ręce fotografa Artura Tabora, trudniącego się zdjęciami dzikiej przyrody. W 2010 roku zginął on na wyprawie w Mongolii, a dekadę później pojazd znalazł się u jednego z pasjonatów marki pod Warszawą. Bartek nie mógł odpuścić takiej okazji – wątki z historii auta mówiły same za siebie: „Choć dla niektórych to niewygodne, uważam, że jest to swego rodzaju hołd dla fotografa, który zginął podczas zawodowej ekspedycji. Sam także zajmuję się zdjęciami i zdecydowałem, że pełna renowacja samochodu, którą właśnie kończę, będzie odpowiednim uhonorowaniem tego, co przez wiele lat z pokładu Defendera robił Artur”.
Fotografia to także kultura. Autor uwielbia odkrywanie nowych miejsc, poznawanie ludzi i utrwalanie na zdjęciach lifestyle’u związanego z podróżą i motoryzacją. Często wiąże się to ze znajomościami z lokalnymi miłośnikami samochodów. Te dają Bartkowi najwięcej radości: „Uwielbiam projekty tego typu. Tam, gdzie pasja jest autentyczna, a samochody nie są obiektem muzealnym, samoczynnie dzieją się najlepsze fotograficzne materiały. Jeden z nich – ze wspaniałym Julkiem mieszkającym na Maderze – możecie obejrzeć w Evo, które trzymacie w ręku”.

Pytany o topowe projekty mówi otwarcie, że chciałby, aby każdy taki był. Często patrzy na swoje prace krytycznie, poszukuje nowości, myśli nad udoskonaleniami. Przez to trudno mu nakreślić swoje życiowe fotograficzne podium: „Z ostatnich realizacji bardzo miło wspominam sesję Porsche 968 i 992, którą robiliśmy nad chmurami ze szczytem wulkanicznym Teide na Teneryfie. Każda podróż niesie z sobą mnóstwo doznań. W zeszłym roku pokonaliśmy kilkanaście tysięcy kilometrów podczas bałkańskiej ekspedycji. Większość czasu spędziliśmy w Albanii i razem z dziewczyną odkrywaliśmy wiele tras terenowych z wyjątkowo dzikimi kempingami w tamtejszych Alpach. Tam też przeżyłem swój najwspanialszy wschód słońca w życiu, choć wspomnienia z albańskiego Lambjano Bay i biwakowanie na klifie to też doświadczenia, które warto wpisać do CV. To bardziej przeżycia personalne. Pod kątem zdjęć motoryzacyjnych ogromne wrażenie zrobiła na mnie niekończąca się plaża w duńskim Romo. Oczyma wyobraźni widzę tam sporo ciekawych zdjęć równie ciekawych samochodów, co – mam nadzieję – kiedyś uda mi się zrealizować. Każdy z projektów cieszy mnie na swój sposób. Jest częścią mojej zawodowej, ale i życiowej drogi, przez którą pędzę coraz starszymi Land Roverami”.
Zobacz więcej historii z cyklu Życie przez obiektyw >
Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Poznaj historię projektu Porsche 944 Dakarista: inspiracje Rajdami Safari, opony Yokohama Geolandar A/T G015, pierwsze wyprawy i plany na Islandię.
Jesień w Beskidzie Sądeckim za kierownicą Alpine A110 GTS. Luksus, emocje i relaks w Hotelu SPA Dr Irena Eris – idealny weekend w kulturze premium.
Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Paweł Sudoł – operator dronów i filmowiec, który pokazuje świat z nieba. Twórca zdjęć dla TVN, Discovery i National Geographic.
Fotograf, który łączy sztukę z precyzją. Tomek Mąkolski tworzy wizualne iluzje, redefiniując granice między światem rzeczywistym a kreacją.
Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Na 14 listopada wyznaczono datę premiery lekkiego tylnonapędowego Bentleya serii Supersports.
MINI prezentuje specjalną edycję stworzoną z Paulem Smithem – elegancja, detale i limitowany styl.
Forch Racing by Atlas Ward bezkonkurencyjne w Porsche Sports Cup Deutschland 2025
Lamborghini świetnie radzi sobie na zmiennym rynku i notuje zysk operacyjny ponad 592 mln euro.
Na rok modelowy 2026 elektryczny wariant Maserati Grecale zyska istotne aktualizacje.
Poznaj historię projektu Porsche 944 Dakarista: inspiracje Rajdami Safari, opony Yokohama Geolandar A/T G015, pierwsze wyprawy i plany na Islandię.
OCHNIK w sezonie jesień–zima 2025 stawia na ponadczasową elegancję i miejski styl. Skórzane kurtki, płaszcze, torby i dodatki dla mężczyzn, którzy cenią klasę i komfort.
Nie GT R i nie Black Series - nowy torowy Mercedes-AMG nazywa się Track Sport i już rozpoczął testy.