Poznaj historię projektu Porsche 944 Dakarista: inspiracje Rajdami Safari, opony Yokohama Geolandar A/T G015, pierwsze wyprawy i plany na Islandię.
Brutalny, spektakularny i skradający zazdrosne spojrzenia. Czy tego oczekiwali fani Nissana Z?
Długo czekaliśmy, ale w końcu jest. Linia Z powstała w latach 60. i w dużej mierze po dziś dzień nie została przerwana. Co cieszy najbardziej, nowa „zetka” to wciąż w pełni spalinowe, doładowane podwójną turbiną V6, napędzane na tylne koła przez sześciobiegowy manual (w standardzie).
Nowy Nissan Z dzieli swoją dwumiejscową formę z poprzednikiem - 370Z. Przy długości 4382 mm Z jest o 142 mm dluższy niż 370-tka i ma prawie taką samą długość jak Toyota GR Supra. Przy szerokości 1850 mm i wysokości 1310 mm jest nieco węższy i wyższy niż Toyota, za to nie zmienił się punkt styku z asfaltem - opony to 255/40 R19 z przodu i 275/35 R19 z tyłu (mowa o dwóch wyższych poziomach wyposażenia).
Pod maską zamontowano jednostkę V6, a dokładnie VR30DDTT, która napędza zarówno warianty Infiniti Q50 o wysokich parametrach, jak i japońskiego Nissana Skyline. Moc to równe 400 KM, a moment obrotowy wynosi 475 Nm przy stosunkowo wysokich 5600 obr./min, co daje przewagę nad Suprą - przynajmniej tą znaną na naszym europejskim rynku. Wspomnieliśmy o manulanej przekładni, jako jednej z opcji do wyboru - to także przewaga nad Suprą, gdzie znajdziemy tylko ośmiostopniowy automat. Wciąż nierozwikłana zostaje kwestia obecności Nissana w Unii Europejskiej z uwagi na silnik opracowany poza nią, który trzeba sprzęgnąć z manualną skrzynią - wymierającym gatunkiem, oferowanym przez producentów coraz rzadziej. Skrzynia ta wyposażona jest w wał napędowy z włókna węglowego i samoczynnie dopasowuje obroty, co w samym sobie nie jest niczym nowym - już 370Z w 2008 roku oferowało podobne rozwiązanie. Opracowano także procedurę startu dla manualnej skrzyni. Alternatywą jest dziewięciostopniowy automat, a wszystkie modele Performance będą wyposażone także w mechaniczną szperę.

Pod względem estetycznym Nissan Z czerpie inspirację z dwóch najsłynniejszych poprzedników - 240Z i 300ZX z lat 90-tych. Sylwetką przypomina prostotę Nissana z lat 70. - długa maska, zaokrąglona szyba, płaski dach i charakterystyczne słupki C. Design frontu został zdominowany przez agresywny wlot powietrza otoczony dwoma reflektorami LED, co przytacza na myśl przód 240Z.
Interesujące jest także wnętrze - nie brak tu ciekłokrystalicznych wyświetlaczy, jednak dominuje tu prosta grafika zorientowana na kierowcę, w kierunku którego zwrócono deskę rozdzielczą. Tradycyjnie dla linii Z, u jej szczytu umieszczono trzy okrągłe wskaźniki. Nie brak tu nawet tradycyjnego hamulca ręcznego!
Możemy zachwycać się nad tymi zabiegami inżynierów, ale prawda jest okrutna - nowy Nissan nie będzie oferowany w Europie. Cytując komunikat prasowy Nissan Europe - „Nissan Z Proto to hołd złożony dziedzictwu, pasji i innowacjim Nissana w dziedzinie samochodów sportowych, zaktualizowany z myślą o współczesności. Kurczący się jednak europejski rynek na auta sportowe i specyficzne przepisy dotyczące emisji spalin zadecydowały, że nie byliśmy w stanie stworzyć realnego biznesowego uzasadnienia dla wprowadzenia produkcyjnej wersji tego auta. W Europie priorytetem Nissana pozostaje odnowienie oferty crossoverów i przyspieszenie strategii elektryfikacji gamy modelowej.” Niestety to prawda - wyśrubowane normy europejskie podcinają skrzydła wielu producentom chcącym zadomowić się na starym kontynencie. Póki co pozostaje nam się cieszyć z obecności innego dziecka sojuszu Nissan-Renault - naprawdę niezłego Alpine A110, który jest doskonałym przykładem tego, jak skuteczne potrafią być auta proste, lekkie i stosunkowo niedrogie.
Poznaj historię projektu Porsche 944 Dakarista: inspiracje Rajdami Safari, opony Yokohama Geolandar A/T G015, pierwsze wyprawy i plany na Islandię.
Jesień w Beskidzie Sądeckim za kierownicą Alpine A110 GTS. Luksus, emocje i relaks w Hotelu SPA Dr Irena Eris – idealny weekend w kulturze premium.
Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Andrzej Bargiel jako pierwszy w historii zjechał na nartach z Mount Everestu bez dodatkowego tlenu. W historycznej misji wspierał go Defender.
Na 14 listopada wyznaczono datę premiery lekkiego tylnonapędowego Bentleya serii Supersports.
MINI prezentuje specjalną edycję stworzoną z Paulem Smithem – elegancja, detale i limitowany styl.
Forch Racing by Atlas Ward bezkonkurencyjne w Porsche Sports Cup Deutschland 2025
Lamborghini świetnie radzi sobie na zmiennym rynku i notuje zysk operacyjny ponad 592 mln euro.
Na rok modelowy 2026 elektryczny wariant Maserati Grecale zyska istotne aktualizacje.
Poznaj historię projektu Porsche 944 Dakarista: inspiracje Rajdami Safari, opony Yokohama Geolandar A/T G015, pierwsze wyprawy i plany na Islandię.
OCHNIK w sezonie jesień–zima 2025 stawia na ponadczasową elegancję i miejski styl. Skórzane kurtki, płaszcze, torby i dodatki dla mężczyzn, którzy cenią klasę i komfort.
Nie GT R i nie Black Series - nowy torowy Mercedes-AMG nazywa się Track Sport i już rozpoczął testy.
Dwurotorowy silnik Wankla jest elementem nowego typu napędu PHEV do przyszłych modeli Mazdy.
Novitec prezentuje pakiet modyfikacji do Ferrari 12Cilindri obejmujący stronę wizualną i techniczną.
Wyjątkowy Mercedes 190E 2.3-16 trafi pod młotek. Pierwszym właścicielem był sam Ayrton Senna.