Fiat 126P Bis z Polski wygrywa Hot Wheels Legends Tour 2025 i trafi jako model 1:64 do serii Hot Wheels Garage of Legends. Poznaj jego specyfikację.
Bronco, czyli odpowiedź Forda na Defendera i Wranglera, w najmocniejszej wersji nazywa się Raptor i ma 400 KM.
Po serii zapowiedzi w końcówce poprzedniego roku Ford oficjalnie zaprezentował Bronco Raptor, czyli topową wersję bestsellera Bronco, która powinna wejść do sprzedaży w lecie 2022. Oczywiście nie ma planów sprzedaży tego modelu na żadnym rynku w Europie, więc nie ekscytujcie się nadmiernie. Mimo to nadal jest za co lubić potężnego Forda, a jednocześnie stanowi on pewną deklarację intencji producenta w sprawie przyszłych produktów na rynku globalnym. Od tej strony Bronco to znakomity wgląd w plany amerykańskiej marki.
W kwestii napędu Bronco Raptor podąża śladami większego brata - F-150 Raptor - oba auta mają ten sam 400-konny silnik V6 o pojemności 3 litrów z podwójnym turbodoładowaniem. Różnica polega na tym, że chłodzenie w Bronco jest specjalnie przygotowane do użytku w pustynnych warunkach. Ponadto Raptor ma wzmocnione półosie i nowy układ wydechowy z aktywnymi zaworami, który odpowiada za rasowy dźwięk. 10-biegowy automat to jedyna dostępna skrzynia biegów.

System zawieszenia Raptor HOSS 4.0 to główna atrakcja Bronco, bo spece z Ford Performance opracowali całkowicie nowy zestaw z wydłużonym skokiem, co przy szerszym rozstawie kół daje fenomenalne możliwości na luźnych nawierzchniach. Zawieszenie Bronco Raptor połączone z dedykowanymi kolumnami amortyzatorów i sprężyn jest o wiele trwalsze podczas ekstremalnej jazdy, a poza tym potrafi się dostosowywać do aktualnych potrzeb dzięki czujnikom zbierającym dane przy każdym z kół.
Oprócz zmyślnego zawieszenia Ford zafundował temu modelowi większy rozstaw kół aż o 25 cm dla poprawy stabilności, co może się przydać z prześwitem zwiększonym o 12 cm do poziomu 31 cm. Wzmocniono słupki B i C dzięki czemu Raptor ma o 50% lepszą sztywność nadwozia. Typowo terenowe dodatki takie jak opony BF Goodrich KO2 w rozmiarze 37 cali i osłony silnika i podwozia są również wyposażeniem standardowym.
Ford Performance zadbał o wygląd, by nie można było pomylić Bronco Raptor ze zwykłym SUV-em. Oprócz potężnego wyglądu wynikającego z podniesienia zawieszenia Bronco Raptor dostał przednie światła do jazdy dziennej LED w kolorze złoto-brązowym, a także nowy zderzak stalowy, który można zdjąć w razie potrzeby, aby uzyskać lepszy kąt podejścia. Do tego LED-owe lampy przeciwmgłowe i dodatkowe oświetlenie do jazdy po bezdrożach. Maska z dodatkowymi wlotami, poszerzone nadkola i sam napis Raptor także przyczyniają się do rozpoznawalności tej wersji.

Zachowano zdejmowane panele drzwiowe i dach ze zwykłego Bronco, dzięki czemu można zrobić niemal otwarte wnętrze. Dostępne są dwie wersje dachu - sztywny i miękki. Niezależnie od wersji dachu złożenie go nie jest sprawą jednego dotknięcia, ale Ford postarał się, by nie zajmowało to zbyt wiele czasu i nie wymagało zaangażowania drugiej osoby do pomocy. Zdejmowane drzwi nie posiadają ramek, dzięki czemu są łatwiejsze w obsłudze po zdjęciu z samochodu, a w modelach czterodrzwiowych mieszczą się w tylnej przestrzeni bagażowej.
Dając taką możliwość Ford oczywiście zadbał o to, by całe wnętrze było odporne na warunki atmosferyczne. Materiały i ekrany są wodoodporne, a w podłodze znajdują się odpływy do odprowadzania wody. 12-calowy ekran centralny jest dokładnie taki sam jak w większym F-150 i obsługuje się w nim między innymi system trybów jazdy terenowej o dziwnej nazwie G.O.A.T. W środku Raptor odróżnia się od normalnego Bronco m.in. kierownicą, karbonowymi wstawkami i nowym widokiem cyfrowych zegarów o nazwie “Performance View”.
Cennik nowego Forda w wersji Raptor nie jest jeszcze znany. Zbieranie zamówień na rynku amerykańskim rozpocznie się w marcu. Niestety jest bardzo mała szansa, że Bronco Raptor trafi na jakikolwiek europejski rynek.
Fiat 126P Bis z Polski wygrywa Hot Wheels Legends Tour 2025 i trafi jako model 1:64 do serii Hot Wheels Garage of Legends. Poznaj jego specyfikację.
Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Poznaj historię projektu Porsche 944 Dakarista: inspiracje Rajdami Safari, opony Yokohama Geolandar A/T G015, pierwsze wyprawy i plany na Islandię.
Jesień w Beskidzie Sądeckim za kierownicą Alpine A110 GTS. Luksus, emocje i relaks w Hotelu SPA Dr Irena Eris – idealny weekend w kulturze premium.
Lamborghini rozwija swój program zamówień specjalnych, stąd pomysł na nowe Temerario Ad Personam.
Następca LFA będzie samochodem elektrycznym. Jego oficjalną zapowiedzią jest nowy LFA Concept.
Stworzona od podstaw, flagowa Toyota GR GT ma być perłą w koronie oddziału Gazoo Racing.
NSX od JAS Motorsport ma być autem, w którym spotyka się piękno, osiągi i sztuka inżynieryjna.
Bridgestone umacnia pozycję lidera: w 2025 r. zdobywa topowe wyniki w testach opon zimowych, całorocznych i letnich.
Edycja Collezione Giulii i Stelvio nawiązuje do koniczyny obecnej w drogowych Alfach od 1963 roku.
Luksusowa terenówka Mercedesa powróci do korzeni i zyska nowy, lifestyle’owy rodzaj nadwozia.
Bolide to projekt, który jak żaden inny poszerzył wiedzę Bugatti w zakresie osiągów na torze.
Audi udowadnia, że da się jeszcze stworzy mocny i oszczędny silnik diesla o większej pojemności.
W światłach Las Vegas Mercedes-AMG pokazał najnowszy prototyp elektrycznego następcy AMG GT 4-door.
BMW żegna roadstera Z4 limitowaną edycją dla miłośników marki i modelu.
Land Rover jako oficjalny partner Dakaru 2026 nie mógł pominąć okazji do posłania w bój Defendera.