Zamów najnowsze wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Zbudowany na bazie Ferrari 458 prototyp testowy LaFerrari wkrótce trafi na licytację.
W momencie, gdy na drogach zaczynają się pojawiać muły testowe kolejnego hypercara od Ferrari, na licytację idzie prototyp LaFerrari. Samochód ma certyfikat Ferrari Clasiche i zmieni właściciela podczas najbliższej aukcji organizowanej w Monako przez dom RM Sotheby’s. Auto bezwstydnie nosi typowo "robocze" nadwozie i napęd, ale z pewnością jest gratką dla każdego kolekcjonera tej marki. Zazwyczaj prototypy z Maranello trafiają do najbardziej lojalnych klientów, więc otwarta aukcja będzie szansą dla tych, których nie spotkało do tej pory takie wyróżnienie.
Ten konkretny samochód służył w fabryce między majem 2011, a grudniem 2012 roku. Ma oznaczenie "M6" i stworzono go w celu przetestowania hamulców, układu kierowniczego, zawieszenia i opon. Później posłużył za pierwszą platformę do sprawdzenia systemu elektronicznej stabilizacji toru jazdy i systemu hybrydowego.
Gdyby zerwać z nadwozia wszystkie prowizoryczne maskowania, pokrewieństwo z F458 staje się oczywiste. Auto bazuje na platformie F142, ale ma zmodyfikowane kolumny zawieszenia i nie posiada charakterystycznych dla LaFerrari cech wyglądu np. bocznych wlotów powietrza. Mimo to daleko mu do standardowego 458, bo z tyłu pracuje wczesny wariant systemu hybrydowego Ferrari opartego o jednostkę V12. W celu jego umieszczania trzeba było istotnie zmodyfikować aluminiową strukturę konstrukcji. Moc układu napędowego nie jest znana, bo nie jest to ostateczna wersja napędu o oznaczeniu F140FE, a wcześniejszy model F140FB.
W 2016 roku samochód przemalowano, ale mnóstwo customowych elementów z czasów jazdy pod kamuflażem nadal jest na miejscu i stanowi część oferty. Pozostawiono naklejki testowe, dodatkowe przełączniki we wnętrzu, ręcznie wykonane oznaczenia i inne smaczki. Za siedzeniami są odsłonięte podzespoły mechaniczne, a komora silnika wypełniona rurami i przewodami przypomina wnętrzności jakiegoś potwora.
Pomimo przebiegu 3300 km po drogach publicznych samochód oczywiście nie posiada homologacji drogowej, więc nowy właściciel będzie mógł się przejechać tylko po zamkniętym obiekcie. Ten fakt nie powinien mieć większego znaczenia dla ostatecznej ceny zakupu, która nie będzie niska. Ile dokładnie Ferrari dostanie za ten prototyp okaże się 14 maja w Monako.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Mariusz Miękoś pokonuje Grzegorza Grzybowskiego w pierwszym wyścigu sezonu 2023 Wyścigowych Samochodowych Polski.
Nevera ma 1914 KM i mimo napędu elektrycznego zaliczamy go do czołówki "prawdziwych" samochodów.
Najbardziej ekstremalne Lamborghini Huracán okazuje się najbardziej użyteczne i sprawia dużo frajdy.
Otwieramy sezon razem z najwspanialszymi kąskami nieprzeciętnej motoryzacji.
Z okazji okrągłej rocznicy założenia firmy słynna tarcza Porsche otrzymała nowy design.
Golf R stał się mocniejszy niż kiedykolwiek - nowa limitowana do 333 sztuk wersja ma równo 333 KM.
Włoski startup chce wypuścić dwa nowe modele EV. Jeden z nich będzie konkurował z Porsche Taycan.
Dział SVO stworzył szybszą i bardziej muskularną wersję Range Rovera Sport z motorem V8.
Porsche przygotowuje lekką, ekstremalną pochodną GT3 Touring inspirowaną dawnym modelem 911 ST.
Mariusz Miękoś pokonuje Grzegorza Grzybowskiego w pierwszym wyścigu sezonu 2023 Wyścigowych Samochodowych Polski.
Od dekad nie ma konkurencji i jest synonimem braku konieczności udowadniania czegokolwiek. Od teraz - z nienachalną personalizacją.
Od sezonu 2026 zielone bolidy Aston Martina będą wyposażone w kompletne układy napędowe Hondy.
Ledwo poznaliśmy nowe BMW M2, a już w fazie testów jest jego wersja rozwojowa CS.
Do walki z Bentleyem i Ferrari Aston Martin wystawia nowy model DB12 o mocy 680 KM.
Po 50 latach produkcji Caterham Seven wkracza w zupełnie nieznany sobie obszar bezemisyjnego napędu.
Nowa seria 5 ma bliźniaka w postaci elektrycznej limuzyny i5 M60, której moc przekracza 600 KM.