Odkrywamy, co przyniesie 51. edycja kultowego kalendarza Pirelli, zwanego „The Cal”
Na salonie w Tokio Hyundai oficjalnie zaprezentuje specjalną wersję Hyundaia Ioniq 5 N: DK Edition.
Mieliśmy obawy i uprzedzenia, ale Hyundai Ioniq 5 N zaszokował nas wszystkich swoim prowadzeniem, i jest to naszym zdaniem jeden z najlepszych EV dla kierowcy na rynku. Na Tokyo Auto Salon 2025 Hyundai planuje wnieść wrażenia zza kierownicy tego auta na jeszcze wyższy poziom za sprawą wersji DK Edition.
Model ten zadebiutuje 10 stycznia, ale jego premierę poprzedził oficjalny film promocyjny dostępny już teraz na popularnych platformach. Możemy z niego wywnioskować co koreańska firma przygotowała, ale największą wskazówką jest sama nazwa: DK Edition.
Przy pracach nad autem Hyundai nawiązał współpracę z japońskim kierowcą wyczynowym Keiichi Tsuchiyą, szerzej znanym jako Drift King. Już wcześniej dział N eksperymentował z oprogramowaniem pozwalającym na dzikie poślizgi, po czym stworzono koncepcyjny model oparty o podzespoły Ioniq’a 5 N o nazwie RN24. Jest spora szansa, że doświadczenia zebrane przy tamtym projekcie zaprocentują w DK Edition.
Na krótkim wideo od razu widać zmiany jakie Hyundai wprowadził w nadwoziu swojego elektrycznego hot hatcha. Są to dedykowane dla DK Edition felgi, karbonowy spoiler dachowy, nowy splitter, poszerzenia progów i dyfuzor, a także wyrazisty biało-zielony schemat kolorystyczny.
Nie ma nigdzie wzmianki co skrywa się pod karoserią, ale z pewnością dwusilnikowy układ napędowy AWD o mocy 609 KM ze standardowego Ioniq’a 5 N ma jeszcze rezerwy. Wspomniany koncept RN24 wykorzystywał silniki o tej samej mocy systemowej, więc ewentualny wzrost parametrów raczej nie będzie znaczący.
Wielkość produkcji i cena Hyundaia Ioniq 5 N DK Edition nie są jeszcze znane. Standardowy model można w tej chwili kupić za katalogowe 369 900 zł brutto, więc edycja specjalna, jeśli trafi do Polski, na pewno będzie droższa.
Odkrywamy, co przyniesie 51. edycja kultowego kalendarza Pirelli, zwanego „The Cal”
Lamborghini Revuelto na okładce piętnastego wydania EVO Magazine – pożegnanie sezonu z superautem!
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Alpine przechodzi na elektryczność i zaczyna od hatchbacka A290. Czy model ten ma DNA Alpine?
Jest już dostępne poliftowe Porsche 992.2 Carrera S, czyli model pośredni w dolnej części gamy 911.
Generacja elektrycznych modeli 0 Series Hondy wystartuje w 2026 roku.
Mercedes E55 AMG W211 to mocny sedan z niezawodnym silnikiem, który nie kosztuje walizki pieniędzy.
Na salonie w Tokio Hyundai oficjalnie zaprezentuje specjalną wersję Hyundaia Ioniq 5 N: DK Edition.
Mamy nowego lidera wśród najmocniejszych seryjnych V8 z USA - nowa Corvette ZR1 generuje 1079 KM.
Fabrykę Touring Superleggera opuścił pierwszy egzemplarz limitowanej Alfy Romeo 33 Stradale.
Twórcy Mercedesa CLK GTR i silników Pagani V12 stworzyli własną interpretację Mercedesa 190E Evo II.
Odkrywamy, co przyniesie 51. edycja kultowego kalendarza Pirelli, zwanego „The Cal”
Mnogość konfiguracji Range Rovera poraża, ale może być też zgubna.
Najtańszy z elektryków koreańskiej marki wyceniono na 103 900 zł.
Lamborghini Revuelto na okładce piętnastego wydania EVO Magazine – pożegnanie sezonu z superautem!
Choć istnieje określona, wąska grupa odbiorców Vitary, brakuje na rynku takich aut.