Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Obecna klasa G w końcu zrzuca dach. Mercedes zapowiada nową odmianę Cabriolet.
Lista poprawek jakie byśmy sobie życzyli w nowej klasie G nie obejmowała mniejszej praktyczności, potencjalnie gorszej sztywności, wyższej ceny ani większej ekskluzywności. Mimo wszystko Mercedes wprowadzi na rynek klasę G ze zdejmowanym dachem, która będzie miała wszystkie te cechy. I żadna z nich nie powstrzyma twoich lokalnych Kardashianów przed postawieniem sobie nowego G-wagena Cabriolet na podjeździe.
Tak, Cabriolet powraca do oferty klasy G po ośmiu latach przerwy. Ostatnim takim G był Mercedes-Maybach G650 Landaulet, podniesiony, wyposażony w miękki dach model wieńczący tamtą generację klasy G z dzikim V12 pod maską. Historia kabrioletów klasy G sięga samego początku produkcji cywilnej wersji tego auta, czyli 1979 roku, gdy nikomu nawet przez myśl nie przeszło, że kiedyś ten wóz podkręcony przez AMG ze swoimi bocznymi rurami wydechowymi stanie się stałym bywalcem najbogatszych dzielnic europejskich stolic.
Na początku istnienia Gelendy otwierany dach był raczej elementem użytkowym, ale z biegiem lat, tak jak cały ten model, stał się elementem stylu. Co ciekawe, właśnie G 230 Cabriolet posłużył za bazę do budowy papamobile dla papieża Jana Pawła II na czas jego wizyty w Niemczech w 1980 roku.
Oczywiście nowy model zmienił się dość wyraźnie w ostatnich latach, bo technicznie rzecz biorąc od 2018 roku mamy na rynku drugą generację klasy G. Poza znajomym wyglądem zmieniło się wszystko - auto jest szersze, dłuższe, lżejsze (minus 170 kg!) i sztywniejsze. W przeciwieństwie do poprzednich kabrioletów, ten nie będzie po prostu odświeżeniem tego samego pomysłu stosowanego od dekad. Konieczne będą rozległe (i kosztowne) zmiany mające wnieść Cabriolet na zupełnie inny poziom, przystający do nowoczesnych standardów jakości i dynamiki jaką reprezentuje obecna klasa G.
Zdjęcie poglądowe opublikowane przez Mercedesa nie mówi nam praktycznie nic. Samochód ma opuszczony dach, a linia odcięcia tylnego “pokładu” wygląda na poprowadzoną dość wysoko - w połowie wysokości bocznego okna. Z tego powodu pewnie widoczność do tyłu będzie kiepska, ale problem zapewne rozwiążą kamery. Ze zdjęcia możemy też wywnioskować, że na tylną klapę klasy G powróci koło zapasowe.
Więcej informacji uzyskamy pewnie w dniu premiery, gdy dostaniemy specyfikację techniczną. Wtedy wyjdzie na jaw czy powstanie Cabriolet w wersji G63 albo elektrycznej G580. Ciekawi nas również cena i czy każdy klient będzie mógł tę wersję zamówić. Bez wątpienia będzie ona droższa niż zamknięta klasa G, która w tym momencie kosztuje od 672 tys. zł za G450d do ponad miliona złotych za G63.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
…dokładnie tak jak powinna zważając na ponad 450 KM różnicy mocy.
Obecna klasa G w końcu zrzuca dach. Mercedes zapowiada nową odmianę Cabriolet.
Pod koniec roku poznamy nowe Porsche Cayenne EV wyposażone w technologię ładowania indukcyjnego.
Nowa strategia VW zakłada oznaczanie elektrycznych modeli nazwami, które klienci znają i lubią.
Widzicie tu nowy język stylistyczny Audi, a przy okazji zapowiedź sportowego samochodu przyszłości.
Porsche Boxster i Cayman latami stanowiły benchmark aut sportowych, ale ich historia dobiegła końca.
Aby wystartować w serii Australian Supercars, Toyota stworzyła Suprę z wyczynowym 5.2 V8 Lexusa.
Nowy Model Y zyskał wersję Performance, która już nie szokuje mocą, ale nadal jest bardzo szybka.
Murciélago łączy najlepsze cechy Lamborghini - ma oldschoolowy charakter i nowoczesną użyteczność.
Wzrost długu i spadek sprzedaży Emiry zmusiły Lotus Cars do zredukowania kolejnych 550 etatów.
Mercedes pobił konceptem AMG GT XX kilka rekordów, aby dowieść jakości swojej nowej technologii EV.
Na drogach widziano prototyp Porsche 991 z przodem typu “Flachbau”. Tylko pakiet czy nowy model?
Otwory w masce i powiększony główny wlot powietrza sugerują bardziej ekstremalny charakter Golfa R.