Zamów czwarte wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Dni silników V12 w BMW są policzone, a ostatnim akordem tej pieśni jest wersja specjalna Final Edition BMW 760Li.
Według ostatniego oświadczenia bawarskiej marki samochody BMW z silnikami V12 zakończą swój żywot na 12 egzemplarzach edycji specjalnej modelu M760Li. Ta krótka seria przeznaczona dla garstki amerykańskich klientów oznacza koniec produkcji widlastych „dwunastek” w samochodach BMW.
To nie oznacza całkowitej śmierci silnika V12 konstrukcji BMW, bo nadal będą one trafiać do samochodów Rolls-Royce. Jednostka o pojemności 6.75 l pracuje w takich modelach jak Cullinan, Phantom, Ghost i Dawn. Ten stan rzeczy akurat nie powinien się szybko zmienić, bo popularność marki Rolls-Royce skupia się w znacznej mierze na rynkach mniej obarczonych regulacjami o emisji spalin. Mimo to RR już wkrótce będzie musiał odpowiedzieć na nowe zapotrzebowanie rynku i presję ekologiczną, dlatego następca modelu Wraith będzie samochodem stricte elektrycznym.
BMW ma za sobą bogatą historię silników V12, bo pierwsza taka jednostka o oznaczeniu M70 weszła na rynek w 1987 roku. Trafiała najpierw do limuzyn serii 7, potem także do serii 8 E31, ale najbardziej ikonicznym silnikiem V12 od BMW jest S70/2, który trafił do legendarnego McLarena F1.
Obecny motor N74 to typowo współczesna wersja silnika V12, która w repertuarze ma dwie turbosprężarki, 6.6 l pojemności skokowej i wszystkie możliwe triki w układzie dolotowym i wydechowym takie jak podwójny VANOS. Efektem jest moc na poziomie 610 KM i ogromny moment obrotowy 800 Nm uzyskiwany już od 1550 obr./min.
W tej postaci limuzyna BMW potrafi przyspieszyć do 100 km/h w zaledwie 3,7 s, co jest całkiem imponujące biorąc pod uwagę bogatą specyfikację finałowej wersji M760Li. Na pokładzie jest dosłownie wszystko co BMW ma do zaoferowania w kategorii luksusu i technologii m.in. laserowe światła przednie i tylne fotele z masażem. Mało jest za to elementów wyróżniających tę konkretną wersję specjalną. Zmiany obejmują niektóre emblematy i kolorystykę felg 20-calowych o wzorze Style 760M. Niestety ekonomia silnika V12, a raczej jej brak, jest głównym powodem jego zniknięcia z rynku. To właśnie ten czynnik sprawia, że niszowa wersja jaką było V12 była tak rzadko spotykana w serii 7.
Jak długo jeszcze V12 będzie funkcjonowało w innych formach? Firmy takie jak GMA i Aston Martin stale udowadniają, że rynek małoseryjnych supersamochodów z silnikiem V12 pozostaje niezachwiany - pomimo cen czasami wynoszących ponad 2 miliony funtów. Jednak wkład BMW w historię silnika V12 przyniósł odwrotny skutek, i to pomimo dążenia do jego popularyzacji. Razem z firmą Jaguar, bawarski producent kiedyś obniżył cenę wyjściową tego bardzo szczególnego rodzaju silnika, a teraz żaden z tych producentów już nie oferuje V12.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
V12 to moc, dźwięk i prestiż. Sprawdzamy które marki są wciąż wierne dwunastocylindrowym silnikom.
Giulia SWB Zagato to unikalny projekt Alfy Romeo stworzony na 100-lecie współpracy obu marek.
Według najnowszych informacji od Forda nowy Mustang w najmocniejszej wersji przekroczy 500 KM.
Czy Zonda po 23 latach wciąż ma “to coś”? Sprawdzamy jeżdżąc prywatną Zondą F Horacio Paganiego.
Wersja specjalna GranTurismo PrimaSerie ma także uhonorować 75 lat produkcji dużych GT od Maserati.
Podwozie Caymana GT4 RS posłużyło do stworzenia współczesnej interpretacji klasycznego Porsche 356.
Najnowsza Kia EV6 to duży, elektryczny crossover, ale pod literami GT kryje się prawdziwa petarda.
BMW zaprezentowało nowe M3 CS - model który dołączy do znakomitych poprzedników: M2 CS i M5 CS.
Polestar 2 po modernizacji ma aż 476 KM i potrafi pokonać do 636 km na jednym ładowaniu.
Trzecie Porsche Cayenne sprawdza się w roli dużego SUV-a, ale niektóre wersje nie są godne polecenia.
Najtańsze GT Ferrari to jednak dalej Ferrari - Portofino M posiada naprawdę mało słabych punktów.
V12 to moc, dźwięk i prestiż. Sprawdzamy które marki są wciąż wierne dwunastocylindrowym silnikom.
Alpine A110 nie przestaje nas zadziwiać, a w wersji S ten mały gokart jest jeszcze lepszy.
Wzrasta zainteresowanie klientów marką Alpine, która w kolejnych latach planuje globalną ekspansję.
Mercedes CLA przeszedł lifting, a w gamie pojawiły się zaktualizowane wersje napędowe AMG.
Kobiety przejęły Tor Łódź! Za nami 6 edycja wydarzenia organizowanego przez Fastline Racing Academy.