Zamów czwarte wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Krzysztof Hołowczyc z Łukaszem Kurzeją po raz ósmy wygrali rajd Columna Medica Baja Poland.
Ten najbardziej wymagający w Polsce rajd cross country był eliminacją dwóch najważniejszych czempionatów na świecie – Pucharu Świata i Pucharu Europy FIA.
Olsztynianin był najszybszy na wszystkich odcinkach specjalnych i na mecie zameldował się z przytłaczającą, blisko 18-minutową przewagą nad kolejną z załóg. Na drugim miejscu na mecie rajdu uplasowali się Portugalczycy – Joao Ferreira i David Monteiro. Najniższy stopień wywalczyli Michał i Julita Małuszyńscy. Wszystkie trzy czołowe załogi na podium startowały w MINI John Cooper Works Rally przygotowywane przez zespół X-Raid.
Rajd składał się z pięciu odcinków specjalnych – piątkowego odcinka kwalifikacyjnego, dwóch sobotnich, najdłuższych prób rozgrywanych na Poligonie w Drawsku – każda o długości ponad 210 kilometrów i finałowych dwóch niedzielnych oesów rozgrywanych w Dobrej. Hołek z Kurzeją zdominowali rywalizację wygrywając wszystkie próby sukcesywnie powiększając przewagę. Na mecie osiągnęła ona przytłaczający dla rywali poziom, blisko 18 minut nad drugim zawodnikiem.
Kluczowe dla przebiegu rajdu były odcinki specjalne rozgrywane na Drawskim Poligonie. Na ponad 210-kilometrowej próbie w Drawsku Pomorskim Hołowczyc z Kurzeją wypracowali ponad dwie minuty przewagi nad Al-Rajhim i Orrem w Toyocie. Trzecie miejsce wywalczyli Michał i Julita Małuszyńscy, walczący o Puchar Europy z duetem Ferreira/Monteiro. Debiutujący w Baja Poland Portugalczycy zajęli czwarte miejsce, tracąc raptem dziewięć sekund do Polaków.
Drugi przejazd oesu na Poligonie Drawskim był pełen dramaturgii. Wiceliderzy zmagań - Al-Rajhi i Orr musieli wycofać się z rywalizacji po tym, jak spektakularnie spłonął ich samochód. Na szczęście załodze nic poważnego się nie stało. Z powodu tego zdarzenia OS 3 został skrócony, ale nadal stanowił poważne wyzwanie. Po pechu saudyjsko-brytyjskiej załogi na drugą pozycję wskoczyli Joao Ferreira i David Monteiro, pokonując Małuszyńskich. Próbę wygrali Hołowczyc i Kurzeja, umacniając się na prowadzeniu w rajdzie.
Niedzielne odcinki były już czystą formalnością dla znanego duetu – Hołek wygrał oba odcinki specjalne powiększając swoją przewagę nad konkurencją. W Pucharze Europy zacięta walka rozegrała się pomiędzy załogami Ferreira/Monteiro i Małuszyńskimi – niestety do sukcesu ucznia Hołka zabrakło bardzo mało – Portugalczycy wygrali zaledwie o 55 sekund.
Poziom Baja Poland był wysoki, byliśmy świadkami rywalizacji w dwóch ważnych seriach – Pucharze Świata i Pucharze Europy. Mieliśmy zaciętą walkę między Michałem Małuszyńskim a Joao Ferreirą właśnie o końcowy triumf w pucharze Europy. Ten rajd jak zawsze jest trudny, z kluczowymi odcinkami na Poligonie Drawskim - to kawał solidnego rajdowania. Po odpadnięciu naszych głównych rywali skupiliśmy się już na walce z czasem. Wygraliśmy i to nas oczywiście bardzo cieszy! – podsumował Krzysztof Hołowczyc.
Baja Poland ze względu na swoją długość, jest liczona podwójnie dla uczestników kolejnego interesującego pucharu - Dacia Duster Motrio Cup.
Zawodnicy rozpoczęli rywalizację od piątkowego, krótkiego odcinka, który na swoim koncie zapisał Bartek Wajzer z Patrykiem Sudołem. Drugi zameldował się lider pucharu Bartek Grabowski z doświadczonym Adamem Biniędą a trzecie miejsce przypadło Wojtkowi Musiałowi z Danielem Siatkowskim. Różnice czasowe były bardzo małe i wszyscy mieli świadomość, że decydujące próby to ponad dwustukilometrowe odcinki rozgrywane na Poligonie w Drawsku.
Sobota okazała się bardzo wymagająca dla zawodników i samochodów. Bardzo sucha nawierzchnia powodowała, że po każdym przejeździe w powietrze unosiły się ogromne ilości kurzu i pyłu co powodowało totalny brak widoczności. Pierwsza sobotnia próba padła łupem duetu Grabowski-Binięda, drugie miejsce ze stratą zaledwie 1,35 minuty zajmował Grabowski, na trzecią lokatę awansował Arek Białobrzeski z Romkiem Kicińskim.
Drugi przejazd został skrócony z powodu groźnie wyglądającego pożaru Toyoty Yazzeda Al Rajhi. Spowodowało to spore zamieszanie w wynikach. Sprawa została rozwiązana dopiero w niedzielę i czasy zostały poprawnie skorygowane. Trzeci odcinek po korekcie czasów także wygrał Wajzer, drugi był Grabowski a trzeci czas zanotowała Anna Gańczarek z Damianem Sytym.
Klasyfikacja po odcinku jednak się nie zmieniła, każdy z pierwszej trójki miał bezpieczną pozycję przed dwoma niedzielnymi odcinkami specjalnymi. Oba niedzielne odcinki wygrał Wajzer pomimo pogoni Grabowskiego. Trzecie miejsce obronił Arek Białobrzeski, dla którego był to drugi start w pucharze Dacii! Czwarte miejsce po małych problemach technicznych zajął Wojciech Musiał z Danielem Siatkowskim, a stawkę zamknęła Anna Gańczarek z Damianem Sytym.
Baja Poland była najtrudniejszym rajdem tego sezonu, bardzo długie odcinki i ich charakterystyka były prawdziwym testem wytrzymałości samochodów i kierowców. Osiągnięcie mety jest już sukcesem. Teraz zawodnicy mają kilka tygodni przerwy aby wrócić na finałową rozgrywkę. Ostatnia runda Dacia Duster Motrio Cup odbędzie się już w połowie października i to dopiero na niej poznamy zwycięzcę całego cyklu.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
V12 to moc, dźwięk i prestiż. Sprawdzamy które marki są wciąż wierne dwunastocylindrowym silnikom.
Giulia SWB Zagato to unikalny projekt Alfy Romeo stworzony na 100-lecie współpracy obu marek.
Według najnowszych informacji od Forda nowy Mustang w najmocniejszej wersji przekroczy 500 KM.
Czy Zonda po 23 latach wciąż ma “to coś”? Sprawdzamy jeżdżąc prywatną Zondą F Horacio Paganiego.
Średni model w gamie Range Rovera zyskał niezbędne aktualizacje technologii i kosmetykę zewnętrzną.
Wyścigowy Glickenhaus 007 właśnie zyskał wersję drogową przeznaczoną dla klientów indywidualnych.
Wersja specjalna GranTurismo PrimaSerie ma także uhonorować 75 lat produkcji dużych GT od Maserati.
Podwozie Caymana GT4 RS posłużyło do stworzenia współczesnej interpretacji klasycznego Porsche 356.
Najnowsza Kia EV6 to duży, elektryczny crossover, ale pod literami GT kryje się prawdziwa petarda.
BMW zaprezentowało nowe M3 CS - model który dołączy do znakomitych poprzedników: M2 CS i M5 CS.
Polestar 2 po modernizacji ma aż 476 KM i potrafi pokonać do 636 km na jednym ładowaniu.
Trzecie Porsche Cayenne sprawdza się w roli dużego SUV-a, ale niektóre wersje nie są godne polecenia.
Najtańsze GT Ferrari to jednak dalej Ferrari - Portofino M posiada naprawdę mało słabych punktów.
V12 to moc, dźwięk i prestiż. Sprawdzamy które marki są wciąż wierne dwunastocylindrowym silnikom.
Alpine A110 nie przestaje nas zadziwiać, a w wersji S ten mały gokart jest jeszcze lepszy.
Wzrasta zainteresowanie klientów marką Alpine, która w kolejnych latach planuje globalną ekspansję.