To pierwszy raz, kiedy na okładce gości nie tylko samochód! O co chodzi w zestawieniu auta i motocykla?
Następca LaFerrari będzie pomostem między zespołem wyścigowym, a działem drogowym marki Ferrari.
Hipersamochody marki Ferrari nie pojawiają się codziennie. Oczywiście, modele takie jak Monza SP1/SP2, Daytona SP3 czy SF90 XX osiągami i ekskluzywnością wykraczają poza świat zwykłych supersamochodów, ale ostatnim halo-carem Ferrari z prawdziwego zdarzenia było zaprezentowane w 2013 roku LaFerrari. Jak wskazują załączone zdjęcia szpiegowskie, oczekiwanie na następcę oznaczonego kodem wewnętrznym F250 zbliża się do upragnionego końca.
Przypuszczalnie samochód ten ma zadebiutować w przyszłym roku. Firma chce wykorzystać swoje programy wyścigowe w Formule 1 i WEC, aby stworzyć samochód drogowy naszpikowany wyścigową technologią z najwyższej półki. Wcześniejsze muły testowe były bardzo mocno zakamuflowane (typowo dla Ferrari), ale najnowsze zdjęcia szpiegowskie dają nam możliwość obejrzenia auta pozbawionego dużej części maskowania.
Kabina jest wyjątkowo wąska, aby podobnie jak w LaFerrari, do minimum zredukować powierzchnię czołową auta, ale reszta nadwozia już na oko o wiele mocniej współpracuje z naturą, aby uzyskać pożądany docisk. Potwierdzają to widoczne na całym nadwoziu potężne wloty powietrza i kanały chłodzące.
Z przodu wyraźnie widać kanał “S” podobny do tego w 488 Pista oraz dwa szerokie wloty boczne kierujące strugę powietrza do chłodnic. Nowy prototyp ujawnił zbliżony do ostatecznego kształt progów bocznych oraz nowy wzór pięcioramiennych felg. Ich nietypowe błękitne wykończenie może sugerować, że taka kolorystyka pojawi się w wersji produkcyjnej.
Z tyłu zamiast dwóch okrągłych końcówek wydechu mamy już jedną centralnie umieszczoną prostokątną rurę podobną do tej w 296 GTB. W tym egzemplarzu o wiele lepiej widać agresywne kształty tylnego zderzaka i dyfuzora, a tylne światła zaczerpnięte z SF90 ustąpiły miejsca dedykowanym lampom LED. Najbardziej znaczące jest jednak odejście od wysokiego skrzydła w poprzednim prototypie na rzecz znacznie niższego, z lepiej dopasowanymi końcówkami bocznymi. Nietypowo niski kąt natarcia skrzydła sugeruje, że jest ono aktywne. Skrzydło jak i dyfuzor będą współpracować z dużymi kanałami Venturiego w podwoziu auta, które mogły powstać ze względu na sprytne ulokowanie układu napędowego.
Naklejka ostrzegająca przed wysokim napięciem na boku wcześniejszego prototypu potwierdza, że będzie to hybryda, a Ferrari ogłosiło, że jego przyszłe zelektryfikowane modele będą wyposażone w silniki V6 lub V8 (a nie V12) podczas prezentacji Capital Markets Day w 2022 roku. Biorąc pod uwagę obietnicę firmy, że F250 będzie oferował "technologię przeniesioną z Formuły 1 i Le Mans Hypercar", z których oba wykorzystują silniki V6, opcja sześciocylindrowa wydaje się najbardziej prawdopodobna.
Jak zawsze w przypadku Ferrari, flagowy model będzie oparty o karbonowy monokok i otrzyma cały pakiet zaawansowanej elektroniki sterującej aspektami dynamicznymi, z których później skorzystają także inne auta w gamie marki.
To pierwszy raz, kiedy na okładce gości nie tylko samochód! O co chodzi w zestawieniu auta i motocykla?
Zapraszamy w okolice Gór Świętokrzyskich, jednego z najstarszych pasm górskich w Europie.
Był F1, P1 i teraz jest… W1. Zadaniem nowego McLarena jest rywalizacja z hipersamochodem Ferrari.
Maro Engel raz jeszcze zasiadł za kierownicą hypercara AMG z silnikiem F1 i ustanowił czas 6:29,09.
Kodiaq RS rocznik 2025 ma pod maską 2-litrową benzynową jednostkę o mocy 265 KM z Golfa GTI.
Zbudowany przez Calluma drogowy Jaguar C-X75 jest ilustracją niewykorzystanego potencjału tego auta.
Fundusz CYVN Holdings z Abu Zabi chce przejąć dział samochodów drogowych McLarena.
Lekka, purystyczna Carrera T 992.2 może być najciekawszą wersją w dolnej części gamy Porsche 911.
Elektryczny crossover 600e jest modelem inspirowanym barwną wyścigową historią marki Abarth.
Andreas Preuninger wyjaśnia dlaczego był przeciwny hybrydyzacji Porsche 911 GT3.
Mercedes-AMG GT z dopiskiem Pro jest drogi, ale wprowadzone w nim zmiany docenisz na torze.
RN24 nie przypomina aut drogowych, ale jego technologia może trafić do sportowych modeli Hyundaia.
Koniec, czyli początek nowych możliwości. Partnerem artykułu jest marka Continental
Najnowszy Continental GT rozpoczyna erę plug-in w Bentleyu. Czy to nadal wzorowy Gran Tourer?
Wywiad z Rafałem Kulą, Prezesem i Współzałożycielem NOHO Investment
Plus Six Pinnacle to ostatni klasyczny, mocny Morgan przed przyszłorocznym debiutem następcy.