Zamów czwarte wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
KTM stara się o homologację na drogi publiczne dla X-Bow GT2, które docelowo stanie w szranki z BAC Mono R i Radicalem Rapture
KTM ujawnił, że pracuje nad drogową wersją swojego X-Bow GT2, karbonowego bolidu rywalizującego w różnych seriach samochodów GT na całym świecie. W celu przekształcenia wyścigówki w samochód drogowy austriacka firma rozpoczyna właśnie długi i żmudny proces dostosowywania X-Bow do warunków homologacyjnych, a pierwsze egzemplarze zobaczymy na drogach najwcześniej za kilka lat. Nie ma jeszcze żadnych przewidywań dotyczących cen, ale można się spodziewać sum nieco wyższych niż 250 000 funtów (około 1,36 mln zł) jakie trzeba obecnie zapłacić za wersję wyścigową.
KTM X-Bow GT2, którego nie należy mylić z oryginalnym X-Bow, powstał w 2020 roku w celu rywalizacji w nowo powstałej klasie GT2. W tej chwili na koncie KTM jest już kilka wygranych wyścigów, a nawet jeden tytuł mistrzowski. Bolid napędzany jest silnikiem Audi 2.5 TFSI z pięcioma cylindrami, mocą 600 KM i momentem obrotowym 720 Nm. Moc trafia na tylne koła przez dyferencjał o ograniczonym poślizgu. Za wzrostem mocy względem cywilnych wersji tej jednostki stoją zmiany w osprzęcie m.in. w systemie wtryskowym, dolocie, wydechu i przy turbosprężarce, a twórcami przeróbki są specjaliści z Lehmann Motorentechnik. KTM podkreśla, że nie były konieczne żadne kosztowne zmiany w samym układzie korbowo-tłokowym silnika.
Nie wiadomo jeszcze ile z wersji wyścigowej zostanie w samochodzie drogowym, ale biorąc pod uwagę, że silnik wymagał tak mało modyfikacji, a przetestowane systemy bezpieczeństwa są już w aucie, KTM pewnie nie zmieni zbyt dużo elementów. Jedyna rzecz, która na pewno zniknie z wersji drogowej to 6-biegowa sekwencyjna skrzynia biegów, która pewnie zostanie zastąpiona czymś bardziej użytecznym dla normalnego użytkownika np. siedmiobiegowym automatem.
Więcej szczegółów poznamy dopiero, gdy samochód zostanie gruntownie przetestowany.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Jedyne w swoim rodzaju Bugatti Chiron Profilée stało się najdroższym nowym samochodem w historii.
V12 to moc, dźwięk i prestiż. Sprawdzamy które marki są wciąż wierne dwunastocylindrowym silnikom.
Giulia SWB Zagato to unikalny projekt Alfy Romeo stworzony na 100-lecie współpracy obu marek.
Według najnowszych informacji od Forda nowy Mustang w najmocniejszej wersji przekroczy 500 KM.
Okazuje się, że wciąż są na rynku samochody z dużymi motorami, które nie kosztują walizki pieniędzy.
Fani czekali na prawdziwe M3 Touring kilka dekad, ale czy warto go kupić? Odpowiedź brzmi: TAK!
Jedyne w swoim rodzaju Bugatti Chiron Profilée stało się najdroższym nowym samochodem w historii.
Średni model w gamie Range Rovera zyskał niezbędne aktualizacje technologii i kosmetykę zewnętrzną.
Wyścigowy Glickenhaus 007 właśnie zyskał wersję drogową przeznaczoną dla klientów indywidualnych.
Fastline kolejny raz dołącza do licytacji WOŚP, i jak zawsze na najwyższych obrotach.
Wersja specjalna GranTurismo PrimaSerie ma także uhonorować 75 lat produkcji dużych GT od Maserati.
Podwozie Caymana GT4 RS posłużyło do stworzenia współczesnej interpretacji klasycznego Porsche 356.
Najnowsza Kia EV6 to duży, elektryczny crossover, ale pod literami GT kryje się prawdziwa petarda.
BMW zaprezentowało nowe M3 CS - model który dołączy do znakomitych poprzedników: M2 CS i M5 CS.
Polestar 2 po modernizacji ma aż 476 KM i potrafi pokonać do 636 km na jednym ładowaniu.
Trzecie Porsche Cayenne sprawdza się w roli dużego SUV-a, ale niektóre wersje nie są godne polecenia.