Zamów czwarte wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Jeden z najlepszych GT na rynku przejdzie w tym roku gruntowną modernizację. W samą porę.
Pod koniec tego roku gama Aston Martina przejdzie małą rewolucję. Najważniejszym modelem w hierarchii producenta z Gaydon jest DB11, dlatego właśnie ten model prawdopodobnie zyska najwięcej nowości. Modernizacja obejmie wszystko, od układu napędowego i stylistyki poprzez wygląd wnętrza, aż do multimediów i elektroniki pokładowej. Śmiało możemy użyć słowa “wreszcie”, bo DB11 jest na rynku od 2016 roku i do tej pory nie przechodził aż tak radykalnych zmian.
Po modernizacji samochód nadal będzie się nazywał DB11, a jego proporcje nadwozia będą podobne ze względu na wspólną z obecnym modelem platformę, ale będzie to samochód maksymalnie zbliżony do kompletnie nowej konstrukcji. Producent zapowiada istotne różnice w jednostkach napędowych oraz w zestrojeniu podwozia.
Przede wszystkim Aston Martin chce wypracować większą swobodę w partnerstwie z AMG. Niemieckie silniki mają zyskać w Wielkiej Brytanii odmienną naturę dostosowaną do wymagań i oczekiwań klientów marki Aston Martin. Właśnie coś takiego Brytyjczycy zrobili z podwójnie doładowanym silnikiem V8 w niedawno wprowadzonym na rynek SUV-ie DBX707.
Struktura nadwozia DB11 pozostanie taka sama, ale auto ma zyskać indywidualny wygląd oddzielający go od poprzednika. Widać to już w prototypie, bo otwieraną do przodu przednią część nadwozia zastąpiono bardziej tradycyjną pokrywą silnika.
Da się zauważyć też większy i znacznie bardziej “trójwymiarowy” design przedniego grilla ze zmodyfikowanymi reflektorami LED po obu stronach. Bez zmian zachowano charakterystyczne dla DB11 listwy nadkoli oraz dachu. Sfotografowane auto porusza się na 21-calowym zestawie kół, podczas gdy pierwotnie DB11 było oferowane tylko na felgach 20-calowych.
Aston Martin chce także zacieśnić współpracę z Mercedesem-AMG w kwestii technologii wnętrza. W nowych modelach brytyjskiej marki pojawią się zintegrowane systemy multimedialne z ekranami dotykowymi bazujące na systemie MBUX najnowszej generacji, ale wyposażone w grafiki i styl właściwy dla Aston Martina. Ta zmiana pociągnie za sobą także integrację nowoczesnych systemów asystujących i komfortowych, dzięki którym Aston Martin będzie mógł bez wstydu rywalizować z Bentleyem czy Ferrari.
Aston Martin DB11 w nowym wydaniu ma zadebiutować jeszcze w tym roku w ramach celebracji 110. rocznicy powstania marki. Mniej więcej za rok poznamy także gruntownie przeprojektowane modele DBS i Vantage.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
V12 to moc, dźwięk i prestiż. Sprawdzamy które marki są wciąż wierne dwunastocylindrowym silnikom.
Giulia SWB Zagato to unikalny projekt Alfy Romeo stworzony na 100-lecie współpracy obu marek.
Według najnowszych informacji od Forda nowy Mustang w najmocniejszej wersji przekroczy 500 KM.
Czy Zonda po 23 latach wciąż ma “to coś”? Sprawdzamy jeżdżąc prywatną Zondą F Horacio Paganiego.
Średni model w gamie Range Rovera zyskał niezbędne aktualizacje technologii i kosmetykę zewnętrzną.
Wyścigowy Glickenhaus 007 właśnie zyskał wersję drogową przeznaczoną dla klientów indywidualnych.
Wersja specjalna GranTurismo PrimaSerie ma także uhonorować 75 lat produkcji dużych GT od Maserati.
Podwozie Caymana GT4 RS posłużyło do stworzenia współczesnej interpretacji klasycznego Porsche 356.
Najnowsza Kia EV6 to duży, elektryczny crossover, ale pod literami GT kryje się prawdziwa petarda.
BMW zaprezentowało nowe M3 CS - model który dołączy do znakomitych poprzedników: M2 CS i M5 CS.
Polestar 2 po modernizacji ma aż 476 KM i potrafi pokonać do 636 km na jednym ładowaniu.
Trzecie Porsche Cayenne sprawdza się w roli dużego SUV-a, ale niektóre wersje nie są godne polecenia.
Najtańsze GT Ferrari to jednak dalej Ferrari - Portofino M posiada naprawdę mało słabych punktów.
V12 to moc, dźwięk i prestiż. Sprawdzamy które marki są wciąż wierne dwunastocylindrowym silnikom.
Alpine A110 nie przestaje nas zadziwiać, a w wersji S ten mały gokart jest jeszcze lepszy.
Wzrasta zainteresowanie klientów marką Alpine, która w kolejnych latach planuje globalną ekspansję.