Zamów czwarte wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Obecny od kilku lat na rynku Range Rover Sport SVR schodzi ze sceny, tuż przed nadejściem zbliżającego się wielkimi krokami następcy.
Land Rover przedstawił nową edycję Ultimate dla Range Rovera SVR. Edycję ciekawą o tyle, że stanowi ona pożegnanie z modelem – zarówno jeśli mowa o wersji bazowej, jak i odmianie Sport. Modernizacje dotyczą zwłaszcza stylistyki i to tej dekoracyjnej - elementy kolorystyczne i wykończenia przygotowane zostały przez dział SV w firmie JLR. Wybór własnej opcji Ultimate można rozpocząć od trzech nowych opcji kolorystycznych, z których dwie (Maya Blue i Marl Grey) występują tylko w tej finałowej edycji auta. Obydwie odmiany mają unikalną białą poświatę, która nadaje wyjątkowy głęboki połysk. Trzecia wersja to Ligurian Black w matowym wykończeniu. Każda z opcji łączona jest z czarnym dachem w połysku.
W przeciwieństwie do bazowych wersji Range Rovera, które wyposażono w ciemne lub czarne oznaczenia modelowe, najnowsza odmiana została wyposażona w kontrastowe, białe litery. Podobny odcień znajdziemy także na przednich błotnikach. Całość uzupełniono czarnym wykończeniem 22-calowych felg, osłon lusterek, atrapy chłodnicy i zacisków hamulcowych. Wewnątrz czerń przyjemnie kontrastuje ze skórą Cirrus i Alcantarą, zazwyczaj wybieraną w modelach SVR. Nie zabrakło czarnych akcentów niedostępnych w regularnym Range Roverze, np. na łopatkach do zmiany biegów. Pod maską brak zmian. Drzemie tam nieustannie doładowane V8 o mocy 567 KM, sprzęgnięte z 8-biegowym automatem ZF i aktywnym napędem obu osi.
Nową edycję Ultimate można zamawiać już teraz. Ceny startują od 123 900 funtów, a więc są minimum 20 000 funtów (ponad 100 000 zł) wyższe niż w przypadku bazowego SVR.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
V12 to moc, dźwięk i prestiż. Sprawdzamy które marki są wciąż wierne dwunastocylindrowym silnikom.
Giulia SWB Zagato to unikalny projekt Alfy Romeo stworzony na 100-lecie współpracy obu marek.
Według najnowszych informacji od Forda nowy Mustang w najmocniejszej wersji przekroczy 500 KM.
Czy Zonda po 23 latach wciąż ma “to coś”? Sprawdzamy jeżdżąc prywatną Zondą F Horacio Paganiego.
Średni model w gamie Range Rovera zyskał niezbędne aktualizacje technologii i kosmetykę zewnętrzną.
Wyścigowy Glickenhaus 007 właśnie zyskał wersję drogową przeznaczoną dla klientów indywidualnych.
Wersja specjalna GranTurismo PrimaSerie ma także uhonorować 75 lat produkcji dużych GT od Maserati.
Podwozie Caymana GT4 RS posłużyło do stworzenia współczesnej interpretacji klasycznego Porsche 356.
Najnowsza Kia EV6 to duży, elektryczny crossover, ale pod literami GT kryje się prawdziwa petarda.
BMW zaprezentowało nowe M3 CS - model który dołączy do znakomitych poprzedników: M2 CS i M5 CS.
Polestar 2 po modernizacji ma aż 476 KM i potrafi pokonać do 636 km na jednym ładowaniu.
Trzecie Porsche Cayenne sprawdza się w roli dużego SUV-a, ale niektóre wersje nie są godne polecenia.
Najtańsze GT Ferrari to jednak dalej Ferrari - Portofino M posiada naprawdę mało słabych punktów.
V12 to moc, dźwięk i prestiż. Sprawdzamy które marki są wciąż wierne dwunastocylindrowym silnikom.
Alpine A110 nie przestaje nas zadziwiać, a w wersji S ten mały gokart jest jeszcze lepszy.
Wzrasta zainteresowanie klientów marką Alpine, która w kolejnych latach planuje globalną ekspansję.