Centralna Polska - region idealny dla turystyki samochodowej - staje się celem zimowej wyprawy w ramach akcji "Yokohama on Tour"
Restomod Totem GT na bazie Alfy serii 105 jest dostępny jako EV lub ze spalinowym V6 o mocy 750 KM.
Piękne, klasyczne linie i solidnie zaprojektowana mechanika Alfy Romeo serii 105 sprawia, że jest to idealna baza na klasycznego, włoskiego restomoda. Udowodnili to ludzie z Alfaholics tworząc swoją interpretację tego wozu o nazwie GTA-R. Problem w tym, że jeśli chcesz kupić ich projekt, to poczekasz na niego co najmniej 9 lat, bo właśnie takie są pierwsze wolne terminy produkcyjne. W tej sytuacji możesz się zainteresować podobnym projektem od firmy Totem. To włoski warsztat, który zaprezentował właśnie swoją interpretację Alfy GT serii 105 o nazwie Totem GT, która zadebiutuje podczas imprezy Salon Privé jeszcze w tym miesiącu.
Pierwsze plany tego auta zakładały wyłącznie napęd elektryczny, ale później Totem wpadł na pomysł wsadzenia do Alfy również spalinowej jednostki V6 przy zachowaniu tego samego designu i podwozia. Poszerzone na potrzeby GT karbonowe nadwozie powstaje w całości na zamówienie, dlatego w gotowym aucie nie ma zbyt wiele z klasycznej Alfy. Włosi biorą z dawcy tylko przegrodę i łączą ją z karbonowym podwoziem wyposażonym w ramy pomocnicze ze stali. Zastosowano tu podwójne wahacze poprzeczne wyrabiane z litego aluminium, a cały układ zawieszenia jest o wiele bardziej współczesny niż podwozie “unibody” i sztywna tylna oś w klasycznej Alfie GT Junior.
Wersja z silnikiem V6 otrzymała nazwę Totem GT Super, czyli zgodną z ówczesną nomenklaturą Alfy Romeo. Silnik to tworzona na zamówienie jednostka z suchą miską olejową o pojemności 2.8 i mocy 600 KM (700 Nm) uzyskiwanej przy pomocy dwóch turbosprężarek. Silnik wkręca się na 7500 obrotów i przekazuje moc do 6-biegowej skrzyni ręcznej zamontowanej z tyłu. Dla chętnych istnieje możliwość wykupienia modyfikacji Stage 2 - wtedy sprężarka mechaniczna i obroty podniesione do 8500 pozwalają wycisnąć aż 750 KM i 850 Nm. Osiągi nie są znane, ale ważący 1180 kg Totem GT Super na pewno gra w lidze klasowych supersamochodów.
Do hamowania służą 4-tłoczkowe zaciski hamulcowe przy wszystkich kołach. Same koła mają 18 cali, ale stylistyką nawiązują do oryginalnych felg 13-calowych Alfy GTAm z lat 60. W standardzie Totem montuje opony Pirelli P Zero Trofeo, opcjonalnie model Trofeo R. Samochód otrzymał elektryczne wspomaganie kierownicy, aby manewry na szerokich, współczesnych oponach nie były problemem.
Wersja elektryczna nazywa się po prostu GT Electric. Zastosowano w niej jeden silnik elektryczny umieszczony z tyłu, ale ze zintegrowanym mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu. Moc wynosi ponad 500 KM, a moment obrotowy imponujące 1100 Nm, dlatego Totem GT Electric przyspiesza do 100 km/h w 2,9 s. Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 255 km/h. Poza czystą mocą Totem chciał nadać Alfie specyficzną osobowość za pomocą regulacji wybranych parametrów. Kierowca jest w stanie włączyć symulację jednego z kilku silników spalinowych, a samochód dopasuje dostępne obroty i przełożenia skrzyni, a także wygeneruje odpowiedni dźwięk z 13-głośnikowego systemu audio. Jest też tryb drift inicjujący slajdy za pomocą systemu odzyskiwania energii.
Bateria o pojemności 81 kWh sprawia, że wersja Electric jest w stanie przejechać na jednym ładowaniu 500 km i to mimo masy o 120 kg większej niż w spalinowym GT. Wszystkie auta Totem mają wnętrza inspirowane oryginalną Alfą Romeo GT Junior z dwoma okrągłymi zegarami dominującymi deskę rozdzielczą. Wykończenie ze skóry, metalu i karbonu powstaje na zamówienie i może być personalizowane. Z listy opcji można wybrać m.in. fotele inspirowane modelem 1750 GTV lub nowoczesne, karbonowe “kubełki”. Multimedia mają formę stylizowanego na retro radia z 3.5-calowym ekranem cyfrowym.
Centralna Polska - region idealny dla turystyki samochodowej - staje się celem zimowej wyprawy w ramach akcji "Yokohama on Tour"
Odkrywamy, co przyniesie 51. edycja kultowego kalendarza Pirelli, zwanego „The Cal”
Lamborghini Revuelto na okładce piętnastego wydania EVO Magazine – pożegnanie sezonu z superautem!
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
W mediach rządzą najdroższe warianty 911, tymczasem zwykła Carrera także ma mnóstwo do zaoferowania.
Na zakończenie długiej i barwnej ery niezależności Alpina wypuszcza topowe B8 GT o mocy 634 KM.
Jakość jazdy na równi z coupe i szybko składany dach - tym ma się wyróżniać nowy Vantage Roadster.
Po wielu latach TAG Heuer powraca jako oficjalny partner cyklu Formuły 1.
Impreza 22B udowadnia swą wartość w cywilu nawet jeśli nie jest prawdziwym modelem homologacyjnym.
Wersja Spirit Racing 12R to roadster Mazdy doprowadzony do skrajności. Spoiler: tylko na Japonię.
Subaru WRX STI w wersji S210 próbuje podtrzymać ducha dawnej Imprezy, ale jest w nim jeden haczyk.
Specjalna wersja DK Edition jeszcze podkręca emocje jakie za kierownicą daje Hyundai Ioniq 5 N.
GR Yaris M z silnikiem pośrodku posłuży Toyocie do testów nowego silnika… a może to coś więcej?
Centralna Polska - region idealny dla turystyki samochodowej - staje się celem zimowej wyprawy w ramach akcji "Yokohama on Tour"
Jest już dostępne poliftowe Porsche 992.2 Carrera S, czyli model pośredni w dolnej części gamy 911.
Generacja elektrycznych modeli 0 Series Hondy wystartuje w 2026 roku.