Czytelnicy wybierają cel, my ruszamy w drogę – te proste zasady zmieniły się dla nas w wymarzoną przygodę.
Japończycy posłuchali swoich klientów i przygotowują nowy wariant modelu GR Supra z ręczną skrzynią.
To już oficjalna informacja. Toyota stworzy nową wersję GR Supry wyposażoną w ręczną skrzynię sześciobiegową. Do tej pory ten model można było mieć wyłącznie z 8-stopniowym automatem ZF wyposażonym w konwerter momentu obrotowego.
Nie ujawniono żadnych dalszych szczegółów, więc nie możemy potwierdzić, czy ta nowinka będzie dotyczyła jednej czy obu dostępnych opcji silnikowych. W początkowej fazie rozwoju Supry Toyota rozważała i badała zachowanie auta wyposażonego w manualną przekładnię, więc być może zostawili sobie furtkę, aby w przyszłości móc taki wariant stworzyć, w zależności od zapotrzebowania rynku.
Przypomnijmy, że Supra korzysta z jednostek napędowych BMW, które w gamie niemieckiego producenta (i nie tylko) wielokrotnie występują w parze z ręczną skrzynią. 2-litrowy silnik B48 jest oferowany z manualem w Morganie Plus Four, a sześciocylindrowy S58 o pojemności 3 litrów można mieć z manualną skrzynią w podstawowych odmianach M3 i M4.
Nie wiadomo jeszcze czy inne elementy podwozia zostaną odpowiednio zmienione - np. elektronicznie sterowany mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu zostanie zastąpiony mechanicznym - ale możemy przypuszczać, że w wyniku tej zmiany spadnie nieco masa samochodu. Jedyną potwierdzoną różnicą jest samo oznakowanie - wersje z manualem będą miały czerwony napis “Supra” na tylnej klapie, podczas gdy teraz jest on wyłącznie czarny.
Dołączenie opcji manualnej do oferty Supry potwierdza plotki krążące od dłuższego czasu w środowisku o możliwym kierunku rozwoju sportowej Toyoty. Kolejne plotki mówią o stworzeniu jeszcze mocniejszej odmiany GRMN, w której silnik BMW mógłby być podkręcony, a układ jezdny odpowiednio zmodyfikowany do użytku torowego. Podkreślamy, że to tylko plotki - większe są szanse na zniknięcie Supry niż na jej kolejne wcielenia, więc cieszmy się, że taki model w ogóle jest na rynku.
Czytelnicy wybierają cel, my ruszamy w drogę – te proste zasady zmieniły się dla nas w wymarzoną przygodę.
Włoski hot hatch na bazie Fiata 500 miał długie i owocne życie, ale nadszedł czas pożegnania.
Nazwa „Dom Volvo” kojarzy się z przyjaznym miejscem. Idealnym na powitanie dokładnie przemyślanego, elektrycznego SUV-a.
Zawarta w nazwie „ochrona”, to niejedyna zaleta folii ochronnych. Sprawdź jak poprawić komfort użytkowania ekranów dotykowych.
Lando Norris miał okazję przetestować na Silverstone odtworzonego z klocków Lego McLarena P1.
Nabywcy hybrydowego BMW M5 będą mogli dokupić lekkie karbonowe dodatki z palety M Performance.
16 września Lotus pokaże koncept Theory 1, który potencjalnie może być elektrycznym następcą Emiry.
Najbardziej analogowy model z rodziny Venoma F5 nadal ma 1842 KM, ale obsługiwane trzema pedałami.
Silniki elektryczne w połączeniu z V8 twin turbo skutkują najmocniejszym sedanem w historii Bentleya.
Najważniejszym zadaniem Adriana Neweya będzie przygotowanie bolidu Aston Martin na sezon 2026.
Pięć lat po prezentacji konceptu, drogowa Ginetta z wolnossącym silnikiem V8 wchodzi do produkcji.
Elektryczne Renault R17 to jeden z tych konceptów, które bardzo byśmy chcieli zobaczyć w produkcji.
Nowy wóz Alonso brzmi lepiej niż bolid i jest prawie tak samo szybki. Ale ma tablice rejestracyjne…
Cupra Terramar to sportowy kuzyn VW Tiguana z silnikiem od Golfa GTI lub hybrydą plug-in.
Aston Martin Vanquish w 2024 roku powraca z nowym designem i podwójnie uturbionym V12 o mocy 835 KM.
Czytelnicy wybierają cel, my ruszamy w drogę – te proste zasady zmieniły się dla nas w wymarzoną przygodę.