Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Lamborghini zakończy erę spalinowych aut specjalną uterenowioną wersją Huracana z silnikiem V10.
Według najnowszych doniesień uterenowione Lamborghini Huracan Sterrato jest już gotowe do prezentacji. Włoska firma potwierdziła, że debiut auta nastąpi w przyszłym miesiącu podczas wystawy Art Basel w Miami. Supersamochód w terenowym wydaniu, który ma naprawdę niezłe właściwości poza asfaltem, to z pewnością ciekawy i oryginalny pomysł wart pokazania. Lamborghini Huracan Sterrato dołączy do obecnie oferowanych modeli EVO RWD, Tecnica i STO jako uzupełnienie gamy.
Najnowsze zdjęcia pokazują jak wiele elementów trafiło z koncepcyjnego Sterrato do ostatecznego projektu. Są to przede wszystkim plastikowe nakładki na nadkola, dedykowane zderzaki i nowa pokrywa silnika z chwytem powietrza u góry.
Nie brakuje mniejszych elementów jak dodatkowe przednie światła LED i małe osłony bocznych wlotów powietrza zapobiegające dostawaniu się do środka błota i kamieni. Wszystko wygląda już o wiele mniej prowizorycznie, co wskazuje na pełną gotowość do produkcji.
Na zdjęciach widzimy dwa zestawy felg, ale oba wyglądają na sporo mniejsze niż w jakimkolwiek innym Huracanie, wyposażone w opony o wyższym profilu i być może z wzmocnionymi ściankami.
Źródłem napędu Huracana Sterrato będzie ten sam silnik 5.2 V10, który znamy już z pozostałych wersji tego modelu. Moc nie jest jeszcze znana, ale koncept miał silnik w wersji 640-konnej i napęd na wszystkie koła poprzez dwusprzęgłową skrzynię automatyczną. Na pokładzie na pewno znajdzie się system LDVI pozwalający na wybór trybów jazdy, ale zapewne z dołożonym unikalnym trybem na bezdroża, który będzie dostosowywał działanie napędu do specyficznych warunków terenowych.
Jeśli idea podniesionego supersamochodu z silnikiem umieszczonym centralnie wydaje się cokolwiek niestandardowa, pamiętajmy, że dwa spośród najwspanialszych samochodów rajdowych wszechczasów były stworzone według tej koncepcji. Pierwszy to gwiazda Rajdowych Mistrzostw Świata - Lancia Stratos, a drugi to zwycięzca rajdu Paryż-Dakar 1986 w barwach Rothmansa - Porsche 959.
Pozostaje pytanie czy Huracan Sterrato wejdzie do produkcji seryjnej jako kolejna wersja normalnej gamy, czy będzie się zaliczał do małoseryjnych wytworów w stylu modeli Sian czy nowego Countacha. Tak czy inaczej wygląda na to, że era podniesionych supersamochodów właśnie się rozpoczyna i właściwie nie mamy nic przeciwko temu.
Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Niekończące się magiczne lasy, dzika przyroda, puste drogi, miejsca, do których nie dotarła cywilizacja - czas na weekendowy wypad samochodem!
Nowa linia na sezon 2025 ponownie przesuwa granice zarówno pod względem technologii, jak i emocji
Myślisz o wyposażeniu swojego samochodu sportowego w komplet najlepszych opon?
Długo wyczekiwany system Apple CarPlay Ultra debiutuje na pokładzie wszystkich modeli Aston Martina.
BMW planuje wyprodukować 50 egzemplarzy efektownego roadstera Skytop bazującego na M8.
Tajemniczy prototyp Porsche 911 wyróżnia się znacznie poszerzonym tyłem i agresywną aerodynamiką.
Zaprezentowany pierwszy raz w 2019 roku butikowy hipersamochód De Tomaso P72 doczeka się produkcji.
Na drogach pojawiły się nowe, mniej zamaskowane i bardziej agresywne, prototypy Genesis GV60 Magma.
Elektryczna Skoda Enyaq RS w ramach liftingu otrzymała odświeżający design i wzrost wydajności.
Jak zapewnia Chevrolet, wnętrze nowej Corvette C8 zyskało głównie na ergonomii i technologii.
Nowa odsłona popularnej gry wyścigowej z 2014 roku właśnie zyskała pierwszą aktualizację.
Land Rover jako oficjalny partner Dakaru 2026 nie mógł pominąć okazji do posłania w bój Defendera.
Mija prawie połowa roku, a nadal niewiele wiemy o testowanym elektrycznym Porsche Cayman/Boxster.
Nowe AMG GT wygląda dobrze, ale jego długoterminowa wartość będzie zależała od sukcesu filmu “F1”.
Nowy Singer oprócz wyjątkowej jakości zawiera odrobinę wyścigowego know-how Red Bulla i Coswortha.