Fiat 126P Bis z Polski wygrywa Hot Wheels Legends Tour 2025 i trafi jako model 1:64 do serii Hot Wheels Garage of Legends. Poznaj jego specyfikację.
Intensywny, charyzmatyczny i bardziej zdecydowany niż poprzednik. To połączenie możliwości znakomitej jednostki V10 z powrotem do „starej szkoły” sportowej myśli technicznej.
Mija już osiem lat, odkąd Huracan wjechał na rynek, zastępując model Gallardo. Karierę tego auta najlepiej podsumowuje… Ferrari. Pierwszy Huracan rywalizował jeszcze z modelem 458 Italia, który dziś odbierany jest już jako nowoczesny klasyk, zastąpiony przez 488 GTB, a obecnie F8 Tributo. Oczywiście w przypadku Lamborghini także pojawiło się kilka limitowanych wersji i delikatnych liftingów, ale w istocie Włosi pozostali wierni pierwotnej odsłonie Huracana, niezmiennie z tym samym układem napędowym, wnętrzem i podwoziem.
Przyjęło się, że w klasie superaut zmiany konieczne są stosunkowo często, szczególnie w ostatnim czasie. Przykład dają chociażby marki, które przeszły na doładowane silniki (np. McLaren czy wspomniane Ferrari). Teraz do gry wkraczają dodatkowo hybrydowe V6-tki (Maserati i znów Ferrari). A jednak, jakby na przekór trendowi, w przypadku Lamborghini ciągle do czynienia mamy z wolnossącym V10. I co ciekawe... to naprawdę świetne rozwiązanie - auto niczym nie ustępuje nowszym konstrukcjom, wszystko rekompensuje dźwiękiem i charakterem pracy. Powoli producenci przyzwyczajają nas, że od niedawna zaczęło chodzić o coś więcej niż prześciganie się na cyferki i przyspieszenia – z auta masz wysiadać z uśmiechem i satysfakcją. I przypadku Huracana tak właśnie będzie.
Przez lata udoskonalono nieco podwozie auta, przez co z roku na rok wygląda ono coraz bardziej kusząco. Takie regularne udoskonalenia sprawiają też, że zapewne niejeden kierowca wyczekuje optymalnego momentu na zakup. Optymalnego, czyli takiego, w którym Huracan które będzie ostatecznie dopracowany, co zbiegnie się z koniecznością pozbawienia go wolnossącego silnika (przepisy są tutaj bezlitosne). Wówczas będziemy pewnie mieli do czynienia z najlepszym wolnossącym superautem świata. Zresztą czy już teraz tak nie jest? Rywali w zasadzie nie ma.
Obecnie istnieje pięć wariantów Huracana: wersje coupe i Spyder modeli Evo i RWD, a ostatnio do palety dołączyło rasowe STO, mające być ciosem w Porsche 911 GT3. Bazowy Huracan to wydatek około 1 080 000 zł, za Spydera trzeba dopłacić ponad 100 000 zł. Modele z napędem obu osi kosztują kolejne 150 000 zł więcej. Z kolei za STO trzeba zapłacić niespełna 2 mln zł, równowartość dwóch Porsche 911 GT3.
Wszystkie Huracany mają zbliżony poziom wyposażenia. Modele z napędem obu osi standardowo dostają też węglowo-ceramiczny układ hamulcowy, który jest opcją w RWD. Dodatki jak zwykle nie są tanie, poza tym nie ma ich dużo. To przykre, że wciąż trzeba dopłacać chociażby za kamerę cofania (i to ponad 10 000 zł). Specjalne lakiery linii Ad Personam to kosmiczne wydatki, też i nie każdy decyduje się na aż tak daleko idącą personalizację. Bazowego Huracana można jednak naprawdę nieźle skonfigurować tak, aby był dobrym narzędziem walki z Porsche 911 Turbo S czy McLarenem GT. W porównaniu z nimi Lamborghini ma dużo bardziej agresywny charakter, nie wspominając już o egzotycznym V10 za plecami.
Czteronapędowe Huracany nie mają obecnie bezpośredniego rywala jeśli chodzi o miks osiągów i charakteru. Wyceniane są podobnie jak McLaren Artura. STO to z kolei mocna broń Lamborghini, wyceniona dość wysoko, ale wciąż niżej niż chociażby specjalny McLaren 765 LT - w potyczkach torowych jednak pewnie niewiele ustąpi mu już „bazowe” 720S.
Fiat 126P Bis z Polski wygrywa Hot Wheels Legends Tour 2025 i trafi jako model 1:64 do serii Hot Wheels Garage of Legends. Poznaj jego specyfikację.
Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Poznaj historię projektu Porsche 944 Dakarista: inspiracje Rajdami Safari, opony Yokohama Geolandar A/T G015, pierwsze wyprawy i plany na Islandię.
Jesień w Beskidzie Sądeckim za kierownicą Alpine A110 GTS. Luksus, emocje i relaks w Hotelu SPA Dr Irena Eris – idealny weekend w kulturze premium.
Podczas Grand Prix Las Vegas McLaren zaprezentuje wyjątkowy model 750S Spider od MSO.
Limitowany model Leon VZ TCR to najbardziej torowo nastawiona Cupra w historii.
Fiat 126P Bis z Polski wygrywa Hot Wheels Legends Tour 2025 i trafi jako model 1:64 do serii Hot Wheels Garage of Legends. Poznaj jego specyfikację.
Nowy Supersports nie jest szybszy od poprzednika, ale to najbardziej sportowy Bentley od 100 lat.
Sezon 2026 Formuły 1 będzie pierwszym dla Audi jako samodzielnego producenta, a ambicje są ogromne.
Po intensywnym półroczu w WRC Kajetan Kajetanowicz rusza w Wielką Wyprawę Maluchów – charytatywny rajd dla dzieci poszkodowanych w wypadkach.
Limitowana wersja 911 GT3 Ocelot łączy sportową duszę Porsche z kulturą Ameryki Łacińskiej.
Większa moc i niższa masa sprawiają, że Sadair’s Spear to hardkorowa wersja Koenigsegga Jesko.
Lamborghini Temerario Super Trofeo ma w kolejnych latach być podstawą programu wyścigowego marki.
Po rundzie w Bahrajnie znamy ostateczne rozstrzygnięcia tego sezonu WEC. Ferrari może świętować.
Paweł Sudoł – operator dronów i filmowiec, który pokazuje świat z nieba. Twórca zdjęć dla TVN, Discovery i National Geographic.
Fotograf, który łączy sztukę z precyzją. Tomek Mąkolski tworzy wizualne iluzje, redefiniując granice między światem rzeczywistym a kreacją.