Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Dwa Aston Martiny Valkyrie kategorii LMH pojawią się w stawce WEC podczas pełnego sezonu 2025.
Aston Martina Valkyrie powstawał z myślą o karierze w wyścigach długodystansowych. Na początku wydawało się, że to marzenie będzie nie do osiągnięcia, ale teraz sytuacja się zmieniła. Brytyjska marka potwierdziła właśnie udział dwóch samochodów w mistrzostwach FIA WEC w najbliższym sezonie. Dwa Aston Martiny Valkyrie klasy LMH wystartują w każdej rundzie przyszłego sezonu, w tym oczywiście w 24h Le Mans, w barwach zespołu Heart of Racing. Właśnie zaprezentowano Valkyrie w pełni przygotowaną na długodystansowe wyzwania w sezonie 2025.
Wraz z Valkyrie Aston Martin powróci do najwyższej klasy wyścigów długodystansowych, gdzie będzie walczyć o ostateczne zwycięstwo w Le Mans. Tym samym brytyjska marka stanie się jedynym producentem na świecie obecnym na najwyższym poziomie klasowym w wyścigach WEC, GT i F1.
Różnice wizualne względem samochodu drogowego są widoczne na pierwszy rzut oka, ale najprzyjemniej jest słyszeć (dosłownie), że za napęd Valkyrie LMH nadal odpowiada 6.5-litrowe V12 Coswortha. Wolnossąca jednostka została “zoptymalizowana pod kątem wyścigów”, aby miała lepszą ekonomię pracy, większą trwałość i była zgodna z przepisami, co oznacza redukcję mocy do 680 KM. Optymalizacja objęła likwidację systemu hybrydowego, tak jak wcześniej to zrobiono w odmianie AMR Pro. Skrzynię wymieniono na wyścigową, sekwencyjną przekładnię Xtrac, a układ wydechowy zaprojektowano od zera z myślą o zastosowaniu w wyścigach.
Adam Carter, szef Aston Martin Endurance Motorsport, powiedział: „Istotna jest dla nas jazda na ubogiej mieszance, aby zmniejszyć ilość paliwa konieczną do przejechania stintu. Silnik pracuje wolniej niż jest w stanie, ponieważ zgodnie z regulaminem musieliśmy obniżyć jego moc, co zmusiło nas do ponownego przeanalizowania krzywej momentu obrotowego. Zmniejszenie strat tarcia poprzez zmniejszenie prędkości obrotowej silnika wpłynęło pozytywnie na wydajność i zużycie paliwa”.
Valkyrie AMR-LMH zbudowano wokół zmodyfikowanego karbonowego monokoku samochodu drogowego. Samochód ma podwójne wahacze zawieszenia przy wszystkich kołach, sprężyny skrętne typu pushrod i regulowane amortyzatory. Dedykowane hamulce Valkyrie to zestaw karbonowych tarcz i klocków AP Racing z zaciskami dostarczanymi przez Alcon. Wyścigowe koła w rozmiarze 18 cali wyposażono w typowe dla klasy Hypercar opony Michelin Pilot Sport. Nadwozie zmodyfikowano, aby łatwo można było demontować przednie i tylne panele poszycia, pojawił się system szybkiego tankowania i wbudowane hydrauliczne podnośniki. Kabinę dostosowano do wymogów wyścigów długodystansowych i wyposażono we wszystkie niezbędne systemy bezpieczeństwa, aby być w zgodzie z regulaminem. Masa? Tylko 1030 kg bez kierowcy i paliwa - drogowe Valkyrie jest o 240 kg cięższe.
W wyniku ostatnich zmian w regulacjach sportowych Aston Martin jest zobligowany do wystawienia dwóch, a nie jak początkowo zakładano, jednego samochodu. Dotyczy to wszystkich producentów od sezonu 2025. Od momentu rozpoczęcia programu rozwojowego, prototypy przejechały łącznie ponad 15 tysięcy kilometrów na takich torach jak Donington Park, Silverstone, Vallelunga, Bahrajn, Road Atlanta i Daytona, aby przygotować zespół i maszyny do najtrudniejszych warunków wyścigowych.
Współpracujący z AM zespół Heart of Racing wybudował niedawno swoja brytyjską siedzibę w sąsiedztwie wyścigowego działu brytyjskiej marki bezpośrednio przy torze Silverstone, aby w pełni uczestniczyć w programie rozwojowym Valkyrie AMR-LMH. Istnieją również plany uruchomienia amerykańskiego programu IMSA WeatherTech Sportscar Programme dla Valkyrie AMR-LMH w klasie GTP z Heart of Racing.
Aston Martin Valkyrie klasy Le Mans Hypercar zadebiutuje w Katarze w lutym tego roku, a miejsce w kokpicie zajmą: Marco Sørensen, Tom Gamble, Alex Riberas i Harry Tincknell. Później brytyjską ekipę zobaczymy między innymi w czerwcowym wyścigu 24h Le Mans.
Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Andrzej Bargiel jako pierwszy w historii zjechał na nartach z Mount Everestu bez dodatkowego tlenu. W historycznej misji wspierał go Defender.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Cupra jeszcze nie żegna się z silnikiem 2.5 TFSI i przywraca model Formentor VZ5 do czasowej oferty.
Studio Italdesign wkrótce zaprezentuje nowy projekt inspirowany kultowym japońskim supersamochodem.
Małgorzata Bańka i Leszek Możdżer zaprezentowali album „Będę drżała” w galerii Archicom Collection w Warszawie.
Mercedes chwali się własną wizją mobilności… w postaci steampunkowego konceptu rodem z filmu sci-fi.
Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Ferrari przedstawiło szczegóły nowej autorskiej platformy dedykowanej do samochodów elektrycznych.
Niemiecki Capricorn debiutuje na rynku hipersamochodów z 900-konnym 01 stworzonym wspólnie z Zagato.
Na szczyt oferty Aston Martina DB12 wskakuje nowy model S oferujący 700 KM i garść stylowych detali.
35 lat temu rynkiem supersamochodów wstrząsnęła Honda NSX. Po latach ponownie odkrywamy jej uroki.
W nowym elektrycznym Porsche Cayenne większą powierzchnię wnętrza pokrywają ekrany niż skóra.
Niezależnie czy to prototyp Toyoty czy Lexusa LFR, Japończycy nie zwalnia tempa rozwoju tego modelu.
Niemiecka inżynieria z włoskim designem i drzwiami “gullwing” - taki ma być hipersamochód od Zagato.