Zamów najnowsze wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Bolid BMW M do wyścigów długodystansowych jest gotowy, ale pytanie brzmi: czy wystartuje w Europie?
BMW M ujawniło pierwsze zdjęcia nowego samochodu wyścigowego klasy LMDh, który od 2023 roku będzie startował w amerykańskiej serii wyścigowej IMSA. BMW M Hybrid V8 to najnowszy uczestnik klasy bolidów hybrydowych, w której znajdą się również modele Porsche, Lamborghini, Cadillaca i Acury.
Nowa wyścigówka BMW będzie oparta na podwoziu firmy Dallara. Za napęd posłuży podwójnie turbodoładowany silnik V8, prawdopodobnie oparty na 4.4-litrowej jednostce stosowanej w gamie BMW M. Do tego dochodzi układ hybrydowy firmy Bosch i pakiet akumulatorów Williams Advanced Engineering umieszczony na przedniej osi. Jest to układ podobny do rozwiązań jakie stosują rywale z Porsche i Lamborghini - oba te zespoły zdecydowały się na napęd wykorzystujący podwójnie turbodoładowane V8.
Podobnie jak w przypadku wszystkich samochodów wyścigowych LMDh, łączna moc systemowa silnika spalinowego i układu hybrydowego nie może przekroczyć 670 KM, przy czym silnik spalinowy jest w stanie osiągnąć taką moc samodzielnie, jednak jest to dopuszczalne tylko po wyczerpaniu akumulatorów układu hybrydowego.
Charakterystyczna karoseria nowego BMW M V8 Hybrid została zaprojektowana przez dział Designworks BMW, będący odgałęzieniem głównego pionu designu. To specjalny zespół, który zazwyczaj koncentruje się na szerszym zakresie projektowania produktów, mobilności i systemów. Stylistyka nie pochodzi z istniejącego samochodu drogowego lub wyścigowego BMW, choć zawiera typowe motywy tej marki, takie jak nerki atrapy chłodnicy, podwójne światła LED i coś na wzór kultowego podcięcia Hofmeistera.
Z perspektywy fanów BMW w Europie głównym pytaniem pozostaje kwestia czy zespół będzie się ścigać tym bolidem na Starym Kontynencie. Regulamin europejskiej serii WEC dopuszcza do rywalizacji bolidy obu klas: LMDH i LMh, choć z zachowaniem zasady wyrównywania osiągów. Jeśli BMW zdecyduje się na start w WEC oznaczałoby to powrót tej marki do legendarnego wyścigu 24h Le Mans, gdzie stawka od przyszłego roku będzie wyjątkowo mocna. W klasie bolidów hybrydowych swoje zespoły wystawi Ferrari, Toyota, Alpine, Porsche, Audi i Peugeot.
Pierwsze i jedyne jak dotąd zwycięstwo BMW w Le Mans miało miejsce w sezonie 1999, gdy bolid V12 LMR zbudowany wspólnie z Williamsem dojechał na metę jako pierwszy. W tym samym czasie obie firmy były partnerami technicznymi w Formule 1. Za napęd tamtego samochodu posłużyła rozwinięta wersja silnika S70 V12 - tego samego, który napędzał McLarena F1 i jego wyścigowego brata F1 GTR - swoją drogą także zwycięzcę Le Mans w klasie GT. Przygoda BMW z wyścigami długodystansowymi miała mocno tymczasowy charakter, ale okazała się sukcesem, co daje podstawy do optymizmu dla nowego modelu hybrydowego. Jak na razie potwierdzono tylko starty w USA, ale jeśli Niemcy zdecydują się wystawić swój zespół w Le Mans obok siedmiu innych zespołów fabrycznych, możemy być świadkami najbardziej zażartej walki o zwycięstwo od lat.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Nevera ma 1914 KM i mimo napędu elektrycznego zaliczamy go do czołówki "prawdziwych" samochodów.
Najbardziej ekstremalne Lamborghini Huracán okazuje się najbardziej użyteczne i sprawia dużo frajdy.
Otwieramy sezon razem z najwspanialszymi kąskami nieprzeciętnej motoryzacji.
Inspirowany technologią Formuły 1 AMG One pobił rekord toru Monza w kategorii aut produkcyjnych.
Od dekad nie ma konkurencji i jest synonimem braku konieczności udowadniania czegokolwiek. Od teraz - z nienachalną personalizacją.
Od sezonu 2026 zielone bolidy Aston Martina będą wyposażone w kompletne układy napędowe Hondy.
Ledwo poznaliśmy nowe BMW M2, a już w fazie testów jest jego wersja rozwojowa CS.
Do walki z Bentleyem i Ferrari Aston Martin wystawia nowy model DB12 o mocy 680 KM.
Po 50 latach produkcji Caterham Seven wkracza w zupełnie nieznany sobie obszar bezemisyjnego napędu.
Nowa seria 5 ma bliźniaka w postaci elektrycznej limuzyny i5 M60, której moc przekracza 600 KM.
BMW serii 5 ósmej generacji dostało zupełnie nowy wygląd, napędy i wnętrze inspirowane serią 7.
Pieniądze liczą wszyscy, ale koncerny motoryzacyjne chyba zwłaszcza. Przed nami ostatnie kilkanaście miesięcy produkcji Koleosa. Był zbyt dobrą ofertą?
Czy 2,5-tonowy pikap o mocy niecałych 300 KM może dać frajdę z jazdy? Będziecie zaskoczeni…
Czy z założenia miejski Jazz sprawdzi się także w odległej trasie?
Nevera ma 1914 KM i mimo napędu elektrycznego zaliczamy go do czołówki "prawdziwych" samochodów.
Na tegorocznym Konkursie Elegancji w Villa d’Este BMW zaprezentowało unikalnego shooting brake’a.