Centralna Polska - region idealny dla turystyki samochodowej - staje się celem zimowej wyprawy w ramach akcji "Yokohama on Tour"
Nowy bolid klasy GT3 od Ferrari został stworzony od zera wokół jednostki V6 twin turbo.
W ubiegły weekend na Imoli odbyło się wydarzenie Finali Mondiali - doroczne święto wszystkich związanych z szeroko rozumianą działalnością motosportową marki Ferrari. Włoska firma jako gospodarz wydarzenia zorganizowała aż dwa debiuty - obok nowego Ferrari 499P przeznaczonego do wyścigów WEC w klasie LMH zadebiutowało także nowe Ferrari 296 GT3. Jest to bolid zaprojektowany od zera, aby kierowcy mogli skutecznie rywalizować z rywalami w Porsche 911 GT3 R i Audi R8 LMS przez najbliższe kilka lat.
Wzorem drogowego 296 GTB, nowe GT3 jest zupełnie świeżą interpretacją klasycznego centralnosilnikowca od Ferrari. Nowe są takie elementy jak podwozie, aerodynamika, silnik i przeniesienie napędu, więc naprawdę mamy do czynienia z początkiem kolejnej ery. Sercem projektu jest silnik Ferrari o pojemności 2992 cm3 z sześcioma cylindrami i podwójnym doładowaniem.
Zgodnie z regulacjami klasy GT3 auta nie mogą być wspomagane układem hybrydowym, więc ten element musiał zniknąć. Mimo to silnik i tak mógłby z łatwością przebić regulaminowe 600 KM przy 7250 obr./min., więc celowo musiał zostać zdławiony, a później jego ostateczne parametry i tak ustalą zasady Balance of Performance (wyrównywania osiągów). Moment obrotowy także jest potężny - 710 Nm przy 5500 obr./min. daje solidną przewagę elastyczności względem rywali z wolnossącymi silnikami (Porsche, Audi).
Skrzynia biegów akurat nie jest konstrukcji Ferrari, bo pochodzi z firmy XTrac - ma sześć biegów i jedno sprzęgło. Zamontowano ją poprzecznie, aby jak najbardziej korzystnie rozłożyć masę wokół tylnej osi. Sprzęgło nie jest obsługiwane pedałem, a przyciskiem na kierownicy.
Alternator przymocowano bezpośrednio do skrzyni, co ułatwia pracę mechanikom. Mniejszy i lżejszy zespół napędowy dał Ferrari korzyści w postaci łatwiejszego rozłożenia masy i obniżenia środka ciężkości. Nie bez znaczenia jest też poprawa sztywności skrętnej nadwozia o 10% względem modelu 488 GT3.
Aluminiowe podwozie zintegrowano z obowiązkową klatką bezpieczeństwa, a rozstaw osi zwiększył się o 60 mm w stosunku do auta drogowego. Poprawki aerodynamiczne pozwoliły wygenerować 20% więcej docisku niż w odchodzącym na emeryturę 488. Tak samo jak w 296 GTB przy wszystkich kołach zachowano podwójne wahacze, ale zawieszenie jest całkowicie nowe, o specjalnie dobranej geometrii i, co ciekawe, nieco szerszym rozstawie kół z przodu niż z tyłu (1726 mm/1710 mm).
Masa “na sucho” wynosi 1250 kg, ale ostateczny wynik (podobnie jak moc) będzie zależała od wymogów regulaminowych względem innych aut w stawce. Nieznacznie powiększono hamulce - przednie tarcze mają 400 mm i sześciotłoczkowe zaciski, z tyłu pracują cztery tłoczki na tarczy 322 mm.
Znowelizowane przepisy dotyczące klasy GT3 umożliwiają start tym autem nie tylko w typowych rundach GT3 na całym świecie, ale od sezonu 2024 także w klasie GT w wyścigach długodystansowych. Oznacza to, że Ferrari będzie jedynym obok Porsche producentem mającym swoje auta zarówno w klasie LMH/LMDh jak i w klasie GT w legendarnym wyścigu Le Mans.
Żyjemy w trudnych czasach, ale jeśli ktoś lubi oglądać motosport w wydaniu torowym może z przyjemnością obserwować rozkwit ulubionej dyscypliny. Le Mans 2024- cóż to będzie za wyścig!
Centralna Polska - region idealny dla turystyki samochodowej - staje się celem zimowej wyprawy w ramach akcji "Yokohama on Tour"
Odkrywamy, co przyniesie 51. edycja kultowego kalendarza Pirelli, zwanego „The Cal”
Lamborghini Revuelto na okładce piętnastego wydania EVO Magazine – pożegnanie sezonu z superautem!
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
W mediach rządzą najdroższe warianty 911, tymczasem zwykła Carrera także ma mnóstwo do zaoferowania.
Na zakończenie długiej i barwnej ery niezależności Alpina wypuszcza topowe B8 GT o mocy 634 KM.
Jakość jazdy na równi z coupe i szybko składany dach - tym ma się wyróżniać nowy Vantage Roadster.
Po wielu latach TAG Heuer powraca jako oficjalny partner cyklu Formuły 1.
Impreza 22B udowadnia swą wartość w cywilu nawet jeśli nie jest prawdziwym modelem homologacyjnym.
Wersja Spirit Racing 12R to roadster Mazdy doprowadzony do skrajności. Spoiler: tylko na Japonię.
Subaru WRX STI w wersji S210 próbuje podtrzymać ducha dawnej Imprezy, ale jest w nim jeden haczyk.
Specjalna wersja DK Edition jeszcze podkręca emocje jakie za kierownicą daje Hyundai Ioniq 5 N.
GR Yaris M z silnikiem pośrodku posłuży Toyocie do testów nowego silnika… a może to coś więcej?
Centralna Polska - region idealny dla turystyki samochodowej - staje się celem zimowej wyprawy w ramach akcji "Yokohama on Tour"
Jest już dostępne poliftowe Porsche 992.2 Carrera S, czyli model pośredni w dolnej części gamy 911.
Generacja elektrycznych modeli 0 Series Hondy wystartuje w 2026 roku.