Centralna Polska - region idealny dla turystyki samochodowej - staje się celem zimowej wyprawy w ramach akcji "Yokohama on Tour"
Ford Performance wzmocnił silnik Rangera Raptor oraz zastosował kilka zmyślnych trików w zawieszeniu.
Właśnie zadebiutował Ford Ranger Raptor nowej generacji, który dokładnie w takiej postaci trafi również do Europy. Sportowa wersja odznacza się bojowym wyglądem i znacząco poprawionymi zdolnościami do szybkiej jazdy w terenie.
To nadal Ranger i nadal Raptor, ale ze starego modelu pozostała tylko znajoma nazwa. Ford Performance postarał się o całkowitą przemianę, której rdzeniem jest przede wszystkim silnik. 3-litrowe V6 twin turbo to jednostka z rodziny Ecoboost, która ma zastosowanie także w Bronco Raptor oferowanym w USA. W stosunku do amerykańskiej wersji moc musiała zostać obniżona ze względu na normy emisji, ale i tak Ranger Raptor ma 288 KM i 491 Nm. To 75 KM więcej niż w poprzedniku wyposażonym w 2-litrowego turbodiesla, za to moment obrotowy spadł o 9 Nm. Moc jest przekazywana na wszystkie cztery koła za pośrednictwem nowej 10-biegowej automatycznej skrzyni biegów Forda, a wspomniany wcześniej diesel będzie dostępny jako opcja od 2023 roku.
Oprócz nowego, stałego układu napędu na cztery koła Ranger Raptor korzysta z elektronicznie sterowanej, dwubiegowej skrzyni redukcyjnej, blokady przedniego i tylnego mechanizmu różnicowego oraz siedmiu trybów jazdy, aby jak najefektywniej przenosić moc na podłoże.
Nowy Ranger Raptor podobnie jak poprzednik wykorzystuje platformę T7, ale ma już podwójne wahacze przy przedniej osi i układ ze sztywną osią i sprężynami śrubowymi z tyłu. Współpracują z nimi amortyzatory o długim skoku. W modelach Raptor dział Ford Performance zazwyczaj wykorzystywał amortyzatory typu Fox i tak samo będzie w przypadku nowego Rangera.
Opracowane przez Ford Performance 2,5-calowe amortyzatory Fox umożliwiają korzystanie z takich funkcji jak "Bottom-Out Control", zapewniającej maksymalną siłę tłumienia w ostatnich 25 procentach skoku, oraz zwiększonej sztywności podczas przyspieszania. Reszta układu zawieszenia również została zmodernizowana np. poprzez wzmocnione górne i dolne wahacze zapewniające większą elastyczność i kontrolę w trudnym terenie.
Do warunków terenowych dostosowano także konstrukcję słupka C, który jest istotnie wzmocniony, oraz powiększoną przednią stalową płytę, która chroni chłodnicę, miskę olejową i przedni mechanizm różnicowy przed uszkodzeniami.
Od strony wizualnej surowy Ranger przeszedł dość dużą metamorfozę. Pojawiły się poszerzone nadkola, pokaźne przetłoczenia boczne i oczywiście wielkie koła z terenowymi oponami. To idealnie komponuje się z agresywniejszymi zderzakami i potężnym przednim pasem z wkomponowanymi światłami LED Matrix. We wnętrzu Raptora zamontowano fotele (podobno) inspirowane myśliwcami, z pomarańczowym akcentem w postaci kontrastujących szwów. Standardowym wyposażeniem jest 12,4-calowy ekran cyfrowych zegarów i 12-calowy wyświetlacz systemu informacyjno-rozrywkowego, a opcjonalnie dostępny jest 10-głośnikowy system dźwiękowy B&O.
Wygląda na to, że Ford po raz kolejny stworzył pikapa, jakiego nikt inny nie ma, przynajmniej w Europie. Nowy Raptor będzie wisienką na torcie w gamie Rangera, którego poprzednia generacja była najchętniej kupowanym pikapem na naszym kontynencie. Zmiana napędu wersji Raptor na mocne, benzynowe V6 Ecoboost nie każdemu się spodoba z powodu wysokiego spalania, ale przecież w ofercie pozostaną mocne diesle, choć trzeba będzie na nie chwilę poczekać. Nam zdecydowanie podoba się, że samochód reklamowany jako mocny, duży i szybki będzie miał zauważalnie lepsze osiągi. Tak właśnie powinno być w przypadku Forda o nazwie Raptor.
Pierwsze sztuki nowego Forda Ranger Raptor pojawią się w Europie w połowie tego roku, ale ceny jeszcze nie opublikowano. Należy spodziewać się kwot rzędu 300-350 tys. zł.
Centralna Polska - region idealny dla turystyki samochodowej - staje się celem zimowej wyprawy w ramach akcji "Yokohama on Tour"
Odkrywamy, co przyniesie 51. edycja kultowego kalendarza Pirelli, zwanego „The Cal”
Lamborghini Revuelto na okładce piętnastego wydania EVO Magazine – pożegnanie sezonu z superautem!
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
W mediach rządzą najdroższe warianty 911, tymczasem zwykła Carrera także ma mnóstwo do zaoferowania.
Na zakończenie długiej i barwnej ery niezależności Alpina wypuszcza topowe B8 GT o mocy 634 KM.
Jakość jazdy na równi z coupe i szybko składany dach - tym ma się wyróżniać nowy Vantage Roadster.
Po wielu latach TAG Heuer powraca jako oficjalny partner cyklu Formuły 1.
Impreza 22B udowadnia swą wartość w cywilu nawet jeśli nie jest prawdziwym modelem homologacyjnym.
Wersja Spirit Racing 12R to roadster Mazdy doprowadzony do skrajności. Spoiler: tylko na Japonię.
Subaru WRX STI w wersji S210 próbuje podtrzymać ducha dawnej Imprezy, ale jest w nim jeden haczyk.
Specjalna wersja DK Edition jeszcze podkręca emocje jakie za kierownicą daje Hyundai Ioniq 5 N.
GR Yaris M z silnikiem pośrodku posłuży Toyocie do testów nowego silnika… a może to coś więcej?
Centralna Polska - region idealny dla turystyki samochodowej - staje się celem zimowej wyprawy w ramach akcji "Yokohama on Tour"
Jest już dostępne poliftowe Porsche 992.2 Carrera S, czyli model pośredni w dolnej części gamy 911.
Generacja elektrycznych modeli 0 Series Hondy wystartuje w 2026 roku.