BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Pokazany prototyp pierwszego elektrycznego Mini JCW zadebiutuje przed publicznością w Goodwood.
Mieliśmy już małą zapowiedź przyszłości szybkich Mini w postaci Coopera SE, ale firma wkrótce zaprezentuje wariant JCW o jeszcze lepszych osiągach. Już 11 lipca podczas Goodwood Festival of Speed pojawi się prototyp Mini John Cooper Works E, a produkcyjną wersję powinniśmy poznać przed końcem roku.
Szczegóły techniczne Mini JCW E są nadal tajemnicą, ale wszystkie elektryczne warianty tego auta bazują na architekturze EV stworzonej wspólnie przez BMW i chiński koncern Great Wall Motors. Platforma ta jest kompletnie inna niż w “bliźniaczych” modelach spalinowych, ma standardową baterię umieszczoną w podłodze między osiami, a za napęd odpowiada pojedynczy silnik umieszczony z przodu. Wariant JCW E na pewno dostanie większą z dwóch dostępnych pojemności baterii (49.2 kWh), aby zmaksymalizować potencjalne osiągi.
Producent jeszcze nie potwierdził czy elektryczny hot hatch zachowa napęd na przód czy dostanie dedykowany układ AWD. Tak czy inaczej będzie to najmocniejszy elektryczny “Miniak” w krótkiej historii tej linii. Przypuszczamy, że jego moc przekroczy poziom 220 KM oferowany przez Alpine A290, które jest bardzo zbliżone liczbami do standardowego Coopera SE.
Alpine niemal na pewno będzie miało nad Mini jedną istotną przewagę - niższą masę. Model A290 jest 126 kg lżejszy niż istniejący Cooper SE (1605 kg), a jeśli JCW E dostanie drugi silnik lub kolejne dedykowane podzespoły, ta różnica jeszcze się powiększy. Mimo wszystko oczekujemy, że model ten zejdzie z przyspieszeniem do 100 km/h sporo poniżej poziomu wyniku Coopera SE wynoszącego 6,7 s, jak i Alpine z wynikiem 6,4 s.
Układ jezdny na pewno dostanie specjalne ustawienia stworzone z myślą o wersji JCW. Jak zwykle w Mini prowadzenie jest czynnikiem wiodącym, podobnie zresztą jak w Alpine, dlatego porównanie tych dwóch aut wydaje się interesujące i nieuniknione.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
Porsche testuje poszerzony i wyposażony w ogromne skrzydło prototyp Tacyana. Pytanie tylko po co?
Może nie wygląda, ale to całkiem nowy Ariel Atom. Stanowi ogromny krok naprzód względem poprzednika.
Nowe Ducati V4 RS: Diavel i Multistrada w numerowanych seriach. Styl, lekkość i osiągi inspirowane MotoGP.
Analogue Automotive prezentuje projekt na bazie Elise z podobnym podejściem do lekkości jak w GMA.
W Europie póki co nie zobaczymy GR Yarisa z dodatkowym pakietem aero. To opcja tylko na Japonię.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Najmocniejsze Lamborghini w historii! Fenomeno 2025 z V12 i hybrydą ma 1080 KM, osiąga 350 km/h i powstanie tylko 29 egzemplarzy.
McLaren 750S JC96 – 61 egzemplarzy tylko dla Japonii. Limitowana edycja upamiętnia zwycięstwo McLarena F1 GTR w JGTC 1996.
Do katalogu części historycznych Toyoty dołączyły bloki i głowice do jednostki 4A-GE.
Lukę w gamie powstałą po wycofaniu linii SF90 Ferrari wypełnia nowym modelem 849 Testarossa.
Technologia T-Hybrid posłużyła Porsche do stworzenia najmocniejszego cywilnego 911 w historii.
Niby to tylko kolejny elektryczny SUV, ale realnie iX3 to początek nowej strategii produktowej BMW.