Maro Engel raz jeszcze zasiadł za kierownicą hypercara AMG z silnikiem F1 i ustanowił czas 6:29,09.
Pokazany prototyp pierwszego elektrycznego Mini JCW zadebiutuje przed publicznością w Goodwood.
Mieliśmy już małą zapowiedź przyszłości szybkich Mini w postaci Coopera SE, ale firma wkrótce zaprezentuje wariant JCW o jeszcze lepszych osiągach. Już 11 lipca podczas Goodwood Festival of Speed pojawi się prototyp Mini John Cooper Works E, a produkcyjną wersję powinniśmy poznać przed końcem roku.
Szczegóły techniczne Mini JCW E są nadal tajemnicą, ale wszystkie elektryczne warianty tego auta bazują na architekturze EV stworzonej wspólnie przez BMW i chiński koncern Great Wall Motors. Platforma ta jest kompletnie inna niż w “bliźniaczych” modelach spalinowych, ma standardową baterię umieszczoną w podłodze między osiami, a za napęd odpowiada pojedynczy silnik umieszczony z przodu. Wariant JCW E na pewno dostanie większą z dwóch dostępnych pojemności baterii (49.2 kWh), aby zmaksymalizować potencjalne osiągi.
Producent jeszcze nie potwierdził czy elektryczny hot hatch zachowa napęd na przód czy dostanie dedykowany układ AWD. Tak czy inaczej będzie to najmocniejszy elektryczny “Miniak” w krótkiej historii tej linii. Przypuszczamy, że jego moc przekroczy poziom 220 KM oferowany przez Alpine A290, które jest bardzo zbliżone liczbami do standardowego Coopera SE.
Alpine niemal na pewno będzie miało nad Mini jedną istotną przewagę - niższą masę. Model A290 jest 126 kg lżejszy niż istniejący Cooper SE (1605 kg), a jeśli JCW E dostanie drugi silnik lub kolejne dedykowane podzespoły, ta różnica jeszcze się powiększy. Mimo wszystko oczekujemy, że model ten zejdzie z przyspieszeniem do 100 km/h sporo poniżej poziomu wyniku Coopera SE wynoszącego 6,7 s, jak i Alpine z wynikiem 6,4 s.
Układ jezdny na pewno dostanie specjalne ustawienia stworzone z myślą o wersji JCW. Jak zwykle w Mini prowadzenie jest czynnikiem wiodącym, podobnie zresztą jak w Alpine, dlatego porównanie tych dwóch aut wydaje się interesujące i nieuniknione.
Maro Engel raz jeszcze zasiadł za kierownicą hypercara AMG z silnikiem F1 i ustanowił czas 6:29,09.
Ducati Multistrada Pikes Peak V4 ocieka sportem, dzięki wprowadzonym innowacjom i nowemu zawieszeniu Öhlins.
Czytelnicy wybierają cel, my ruszamy w drogę – te proste zasady zmieniły się dla nas w wymarzoną przygodę.
Włoski hot hatch na bazie Fiata 500 miał długie i owocne życie, ale nadszedł czas pożegnania.
Maro Engel raz jeszcze zasiadł za kierownicą hypercara AMG z silnikiem F1 i ustanowił czas 6:29,09.
Nowoczesne coupe Caterhama z elektryczną technologią Yamahy zakończy proces rozwojowy w 2025 r.
Mulliner to wersja specjalna dla klientów, którym zwykły Continental GT wydaje się zbyt pospolity.
RS5 następnej generacji zastąpi jednocześnie modele RS4 Avant i RS5 Sportback.
McLaren zapowiada premierę nowego hipersamochodu W1 - duchowego następcy F1 i P1.
Nasilają się plotki o powrocie na rynek Nissana Silvia opartego o elektryczną architekturę Alpine.
Toyota testuje Corollę GR na Nürburgringu, co wywołało lawinę spekulacji o przyszłości tego modelu.
Firma CNC Motorsport podjęła się stworzenia nowych Fordów Sierra RS500 Cosworth wyścigowej grupy A.
Szybki coupe-crossover A390 będzie drugim modelem w elektrycznym portfolio marki Alpine.
Technologia sześciosuwowa Porsche to szansa na zwiększenie mocy silnika przy zmniejszeniu emisji.
Ducati Multistrada Pikes Peak V4 ocieka sportem, dzięki wprowadzonym innowacjom i nowemu zawieszeniu Öhlins.
Na potrzeby serii Australian Supercars Toyota zamontuje w Suprze jednostkę 5.0 V8 2UR-GSE Lexusa.