Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Czasy kultowego V10 minęły, ale Lamborghini opracowało nowe V8 kręcące się do 10 tys. obrotów.
Podczas gdy my wciąż nie odżałowaliśmy wycofania kultowego wolnossącego V10, Lamborghini prężnie pracuje nad jego następcą. Włoski producent w oficjalnym komunikacie potwierdził, że sukcesor linii Huracána otrzyma całkowicie nowy, stworzony od podstaw silnik. Co prawda będzie on miał dwa cylindry mniej, za to jego specyfikacja prezentuje się imponująco.
Ukryty pod kodem wewnętrznym “Lamborghini 634” następca Huracána zadebiutuje jeszcze w tym roku. Ten dwumiejscowy supersamochód zajmie miejsce poniżej Revuelto i będzie drugim regularnym modelem nowej ery Lamborghini. Podobnie jak wyposażony w tradycyjne V12 większy kuzyn, nowy model będzie miał moduł hybrydowy i dedykowaną wersję genialnej 8-biegowej dwusprzęgłowej skrzyni.
Od początku wiadomo było, że wspomniany samochód nie dostanie 6.5-litrowego V12. Już teraz oficjalnie Lamborghini podało, że nowy rywal Ferrari 296 GTB będzie mieć centralnie umieszczone 4-litrowe V8 twin turbo z płaskim wałem. Jednostka ta powstała od zera w Sant’Agata Bolognese i rozkręca się do imponujących 10 000 obrotów na minutę. To na pewno nie jest żaden daleki kuzyn dobrze znanego 4.0 V8 TFSI stosowanego w wielu modelach VAG-a, jak spekulowano od wielu miesięcy.
Nowy silnik ma parametry równie imponujące jak skala jego obrotomierza. Maksymalna moc 789 KM pojawia się między 9000, a 9750 obrotów, a moment obrotowy 730 Nm osiągany jest w zakresie 4000-7000 obrotów. Dla porównania najmocniejszy drogowy Huracán miał 640 KM i 565 Nm (Tecnica i STO). Wsparciem dla V8 będą trzy silniki elektryczne, w tym jeden generujący 150 KM i 300 Nm schowany w obudowie skrzyni biegów.

Osiągi nie są jeszcze znane, ale taki zestaw silników w połączeniu z szybszymi zmianami biegów na pewno poprawi wyniki poprzednika. Wyposażony w V10 Huracán Tecnica potrafi przyspieszać do 100 km/h w 3,2 s i dobić do 325 km/h. Starszy model z masą “na sucho” 1379 kg na pewno jest lżejszy niż “634”, ale znacząco podwyższona moc powinna pomóc nowicjuszowi wygenerować jeszcze lepsze liczby.
V8 w następcy Huracána ma trudne zadanie zastąpienia jednego z najlepiej brzmiących silników ostatnich dekad, więc na pewno dźwięk jest ważnym obszarem pracy inżynierów Lamborghini. Według nich jednostka ma “charakterystyczną i unikalną” ścieżkę dźwiękową, co zamierzamy sprawdzić na własne uszy przy pierwszej okazji. Nie mamy jednak wątpliwości, że porządne V8 wkręcające się do 10 tysięcy obrotów produkuje mnóstwo hałasu.
Więcej informacji na temat projektu “Lamborghini 634”, w tym oficjalną nazwę auta, poznamy bliżej daty premiery wyznaczonej na drugą połowę tego roku.
Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Poznaj historię projektu Porsche 944 Dakarista: inspiracje Rajdami Safari, opony Yokohama Geolandar A/T G015, pierwsze wyprawy i plany na Islandię.
Jesień w Beskidzie Sądeckim za kierownicą Alpine A110 GTS. Luksus, emocje i relaks w Hotelu SPA Dr Irena Eris – idealny weekend w kulturze premium.
Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Nowy Supersports nie jest szybszy od poprzednika, ale to najbardziej sportowy Bentley od 100 lat.
Sezon 2026 Formuły 1 będzie pierwszym dla Audi jako samodzielnego producenta, a ambicje są ogromne.
Po intensywnym półroczu w WRC Kajetan Kajetanowicz rusza w Wielką Wyprawę Maluchów – charytatywny rajd dla dzieci poszkodowanych w wypadkach.
Limitowana wersja 911 GT3 Ocelot łączy sportową duszę Porsche z kulturą Ameryki Łacińskiej.
Większa moc i niższa masa sprawiają, że Sadair’s Spear to hardkorowa wersja Koenigsegga Jesko.
Lamborghini Temerario Super Trofeo ma w kolejnych latach być podstawą programu wyścigowego marki.
Po rundzie w Bahrajnie znamy ostateczne rozstrzygnięcia tego sezonu WEC. Ferrari może świętować.
Paweł Sudoł – operator dronów i filmowiec, który pokazuje świat z nieba. Twórca zdjęć dla TVN, Discovery i National Geographic.
Fotograf, który łączy sztukę z precyzją. Tomek Mąkolski tworzy wizualne iluzje, redefiniując granice między światem rzeczywistym a kreacją.
Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Na 14 listopada wyznaczono datę premiery lekkiego tylnonapędowego Bentleya serii Supersports.