BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Mercedes-AMG wyprodukuje 200 egzemplarzy wersji specjalnej AMG GT 63 Pro Motorsport Collection.
Jeśli jesteś wielkim fanem zespołu Mercedes-AMG Petronas F1 i rozglądasz się za sportowym GT, nowy model AMG GT 63 Pro Motorsport Collectors Edition może być czymś skrojonym pod ciebie. To nic innego jak przystosowany do użytku na torze model GT Pro ubrany w motywy odnoszące się do świata Formuły 1.
Barwy limitowanej edycji są bardzo podobne do tych w poprzednim AMG GT Black Series Project One, oferowanej tylko klientom czekającym na swój wymarzony hipersamochód od AMG. Występuje tu ten sam motyw gwiazd naniesionych na lakier Obsidian Black. Warto odnotować, że wszystkie gwiazdki zostały naniesione na karoserię ręcznie.
Auto standardowo ma pakiet karbonowych dodatków AMG, na który składa się splitter, dokładki progów, dyfuzor i tylne skrzydło z gołego karbonu pokrytego lakierem bezbarwnym. W wielu miejscach pojawiają się też barwy głównego sponsora Mercedesa w F1, firmy Petronas, która od 15 lat jest zaangażowana w zespół Formuły 1 niemieckiej marki. Charakterystyczne paski widać na splitterze i innych dolnych częściach zewnętrznych, a także na 21-calowych kołach, zaciskach hamulcowych i listwach wokół okien.
Warto też zwrócić uwagę na głęboki czarny lakier o nazwie Obsidian Black, który na załączonych zdjęciach wygląda na tak ciemny, jakby w ogóle nie odbijał światła. Oprócz gwiazdek i pasków czerń przełamana jest też sporymi logotypami AMG na drzwiach tuż za przednimi błotnikami.
Schemat kolorystyczny Petronas odnajdziecie również we wnętrzu limitowanego AMG GT. Charakterystyczny jasny błękit pojawia się na przeszyciach foteli, panelach dekoracyjnych, boczkach drzwi i elementach sterujących, więc wszechobecna czerń i karbon mają odpowiednie urozmaicenie. Nie trzeba chyba dodawać, że wóz jest bogato wyposażony - ma m.in. 15-głośnikowy system nagłośnienia Burmester, kamerę 360 i oprogramowanie AMG Track Pace monitorujące osiągi na torze. Wygodnym dodatkiem jest też lift przedniej osi pomagający chronić wrażliwy przedni splitter w barwach Petronas. Każdy egzemplarz limitowanej serii będzie miał stosowną tabliczkę na konsoli środkowej z napisem “1 of 200”. Nabywcy razem z samochodem otrzymają dedykowany, personalizowany pokrowiec.
W ramach szybkiego przypomnienia, model AMG GT Pro na którym bazuje wersja Motorsport Collectors Edition, napędzany jest 612-konnym motorem 4.0 V8 twin turbo, a jego cechą charakterystyczną w stosunku do zwykłego GT jest lekko zmodyfikowane nadwozie. Mimo wszystko samochód zachował napęd na cztery koła i 9-stopniową skrzynię automatyczną Speedshift MCT. W tej chwili Pro to najbardziej “torowy” model w gamie AMG GT, ale nie jest ani najszybszy, ani najmocniejszy. Oba te walory ma wersja GT 63 S E-Performance z napędem hybrydowym typu plug-in. gdzie V8 ma do pomocy 204-konny motor elektryczny. Łączna moc systemowa auta wynosi 816 KM.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
Porsche testuje poszerzony i wyposażony w ogromne skrzydło prototyp Tacyana. Pytanie tylko po co?
Może nie wygląda, ale to całkiem nowy Ariel Atom. Stanowi ogromny krok naprzód względem poprzednika.
Nowe Ducati V4 RS: Diavel i Multistrada w numerowanych seriach. Styl, lekkość i osiągi inspirowane MotoGP.
Analogue Automotive prezentuje projekt na bazie Elise z podobnym podejściem do lekkości jak w GMA.
W Europie póki co nie zobaczymy GR Yarisa z dodatkowym pakietem aero. To opcja tylko na Japonię.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Najmocniejsze Lamborghini w historii! Fenomeno 2025 z V12 i hybrydą ma 1080 KM, osiąga 350 km/h i powstanie tylko 29 egzemplarzy.
McLaren 750S JC96 – 61 egzemplarzy tylko dla Japonii. Limitowana edycja upamiętnia zwycięstwo McLarena F1 GTR w JGTC 1996.
Do katalogu części historycznych Toyoty dołączyły bloki i głowice do jednostki 4A-GE.
Lukę w gamie powstałą po wycofaniu linii SF90 Ferrari wypełnia nowym modelem 849 Testarossa.
Technologia T-Hybrid posłużyła Porsche do stworzenia najmocniejszego cywilnego 911 w historii.
Niby to tylko kolejny elektryczny SUV, ale realnie iX3 to początek nowej strategii produktowej BMW.