Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Najnowszy projekt specjalny Rolls-Royce’a przybrał formę luksusowego, dwumiejscowego roadstera GT.
Jeśli standardowy Rolls-Royce nie jest dla ciebie wystarczająco ekskluzywny, albo po prostu masz zdecydowanie większy budżet na nową zabawkę, brytyjska firma dysponuje działem Coachbuild realizującym najbardziej szalone wizje swoich klientów. Właśnie tam powstawały ekstremalnie limitowane, albo jednostkowe projekty jak kabriolety Sweptail i Boat Tail. Teraz do talii dołącza kolejny projekt w tym stylu - wspaniały Droptail.
Z założenia jest to pierwszy nowożytny roadster marki Rolls-Royce, a jego bezpośrednią inspiracją są przedwojenne, dwumiejscowe auta tej marki z otwartym dachem. Specjalnie dla Droptaila stworzono podwozie z aluminium, karbonu i stali. Powstaną jedynie cztery egzemplarze o zbliżonym wyglądzie, ale różniące się wykończeniem i zastosowanymi materiałami.
Design Droptaila opiera się na tych samych cechach co w innych współczesnych RR - masywna sylwetka i grill Pantheon z miejsca identyfikują markę, ale kształty poszczególnych płaszczyzn i powierzchni dostosowano pod bardziej eleganckie, dwudrzwiowe nadwozie. Ogólny design jest bardziej czysty; z przodu widać mocne podobieństwo do aktualnego Ghosta czy Phantoma, ale z tyłu styliści stworzyli coś zupełnie nowego, z dwoma podwyższonymi bocznymi panelami i spoilerem uniesionym ponad powierzchnię pokrywy bagażnika.
Z karbonowym dachem w pozycji rozłożonej Droptail przypomina tradycyjne, dwudrzwiowe GT, ale po jego złożeniu ukazuje się dedykowane i wykonane w dużej mierze na zamówienie dwumiejscowe wnętrze. Kokpit jest pokryty skórą i misternie rzeźbionym drewnem, które pokrywa również tylną część za fotelami otaczając kierowcę i pasażera. Dla uzyskania tradycyjnego, dyskretnego wyglądu deski rozdzielczej, dotykowy ekran multimediów może pozostać ukryty, jeśli akurat nie jest potrzebny.
Niektóre elementy Rolls-Royce Droptail odziedziczył po niedawno wycofanym kabriolecie Dawn (np. analogowe wskaźniki i niektóre przełączniki), ale ogólnie auto zbudowano na nowej architekturze z karbonową częścią tylną. Reszta podwozia w dużej mierze jest wykonana z aluminium, jedynie przednie błotniki i ramy drzwi są stalowe dla większej wytrzymałości.
Pod maską Droptail kryje znany z innych RR silnik V12 o pojemności 6.75 litra. Jego moc zwiększono o 30 KM względem 570-konnego Ghosta, a moment obrotowy wynosi potężne 840 Nm, co powinno wystarczyć do osiągnięcia bezwysiłkowego sposobu poruszania charakterystycznego dla samochodów Rolls-Royce.
Astronomiczne koszty stworzenia nowej platformy, nadwozia, wnętrza i wykończenia dla zaledwie czterech sztuk całkowitej produkcji budzi domysły na temat ostatecznej ceny Droptaila. Nie zostało to oficjalnie potwierdzone, ale z pewnością samochód ten należy do czołówki najdroższych nowych samochodów w historii, kontynuując trend poprzednich dzieł specjalistów z działu Coachbuild.
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Alpine przechodzi na elektryczność i zaczyna od hatchbacka A290. Czy model ten ma DNA Alpine?
Wiele już powiedziano na temat hybrydowego M5, ale czas przestać gadać. Czas się przejechać.
Od przeszło 100 lat światy aut i motocykli romansują ze sobą. Ducati z Bentleyem spotykają się po raz pierwszy.
Pół-wyczynowy Mustang GTD osiągnął czas poniżej 7 minut na Nürburgringu, ale stać go na więcej.
Fundusz CYVN Holdings z Abu Zabi przejmuje dział samochodów drogowych McLarena.
Pamiętacie, że jeszcze istnieje? Leon - i to nie Cupra - ciągle jest na rynku!
W 2026 roku na starcie 24h Le Mans stanie zespół Genesis Magma Racing z modelem GMR-001.
To nie jest kolejna Mazda MX-5 - to jej pierwsza odmiana po konwersji na EV w firmie Electrogenic.
Nowy Escort nie jest kolejnym SUV-em, to klasyczny restomod napędzany benzyną.
Drogie, luksusowe, elektryczne super-GT o mocy 1000 KM ma pokazać kierunek, w którym podąża Jaguar.
Nieznana do tej pory kolekcja 69 bolidów Formuły 1 Berniego Ecclestone’a trafi na aukcję.
Ostatni spalinowy Lotus - Emira - może dostać od losu jeszcze jedną szansę - wersję hybrydową.
Katarczycy przejęli około 30% udziałów w zespole Formuły 1 Audi, który pojawi się na gridzie w 2026.
Elektryczne Lamborghini nie pojawi się przed 2030 rokiem, za to marka zapowiada nowy hipersamochód.
W 2026 roku Lotus chce powrócić do częściowo spalinowych napędów za sprawą technologii Hyper Hybrid.