Znajdź informacje o wybranym aucie
Reklama

Jaguar I-Pace - za odpowiednią cenę polubisz nawet elektryka

Ostatnia dekada nie była dla Jaguara łatwa, ale marka sukcesywnie szuka sposobu na siebie. Czy elektryk to słuszny krok?

Redakcja EVO

autor: Redakcja Evo

10 października 2023
Jaguar I-Pace test główne
10

I-Pace’a znamy już od 2018 roku, kiedy to trafił do produkcji w fabryce w Austrii i od tamtej pory nieustannie kroczy gdzieś w cieniu tanich i bardzo drogich elektryków. Samochód nieustannie zwraca na siebie uwagę zwłaszcza gabarytami - wygląda trochę jak napompowany kompakt (przez koła umieszczone niemal w krawędziach nadwozia), z drugiej strony jednak serwując rozstaw osi niczym w BMW X5. Okazuje się więc, że jest to całkiem okazały rozmiarowo pojazd, który może się podobać.

W ostatnim czasie dokonano delikatnego liftingu (głównie dotyczył atrapy chłodnicy), ale z założenia samochód wygląda tak samo jak przed sześcioma laty. Sylwetka czyni z I-Pace’a auto niemal jednobryłowe - już od przedniego zderzaka linia pnie się ku dachowi, akcentując jedynie lekki schodek przy klapie bagażnika. Nam I-Pace naprawdę się podoba, choć przyznać trzeba, że design jest jego atutem, jak i delikatnym minusem, bo inni potrafią nęcić klienta bardziej widowiskową stylistyką. Fajerwerki nadwozia nie każdemu będą jednak odpowiadały. Jaguar próbuje łączyć skrajną elegancję (łagodne przejścia, klasyczne linie) ze sportowymi akcentami (tylny dyfuzor, skromny prześwit), co wychodzi mu całkiem nieźle i skutecznie potrafi odwrócić głowy przechodniów, choć nie robi tego w nachalny sposób. 

Niemal jednobryłowa sylwetka Jaguara I-Pace umiejętnie łączy  niewymuszoną elegancję ze sportowymi akcentami.

W elektrycznym Jaguarze zadowala funkcjonalność. Wspomniany spory gabaryt (choć styl nadwozia tego nie zdradza) pozwolił wygospodarować przeszło 650-litrowy klasyczny bagażnik oraz przestrzeń pod przednią maską. Ten drugi liczy tylko 27 litrów i służy głównie do wożenia kabli, ale jeśli ładujecie auto głównie na szybkich ładowarkach albo we własnym garażu, to przewody z powodzeniem można zostawić w domu i przedni kufer spożytkować np. na wożenie niewielkich zakupów bez ich przemieszczania się po znacznie większej przestrzeni tylnego bagażnika. Ciąg dalszy wygody użytkowania mamy na tylnej kanapie. Tam z powodzeniem (mimo, że ciągle mówimy o swego rodzaju hatchbacku) podróżować może dwójka czy nawet trójka dorosłych pasażerów. Płaska podłoga to domena elektryków i nikogo już nie dziwi, ale skutecznie ułatwia podróż kompletem osób na pokładzie, które mogą korzystać z podgrzewanych skrajnych siedzisk i niezależnego układu klimatyzacji (jest czterostrefowa). Świetne jest wykończenie, a opadający dach przeszkodzi tylko wyższym osobom, które mogą poczuć zamszopodobną podsufitkę na włosach głowy. Dookoła mnóstwo jakościowej skóry, w testowanym aucie w odważnej jasnej kolorystyce. Optycznie powiększa to wnętrze, szczególnie ze standardowym oknem panoramicznym. Jakość wykonania to coś, z czym lata temu kojarzyliśmy Jaguara, a o czym dziś (to dotyczy wielu marek premium i “premium”) skutecznie zapomnieliśmy, że może istnieć. Zapach niezłej skóry, która jest jakościowa również w dotyku, to powoli egzotyka w wielu samochodach.

To, co otacza kierowcę to - niestety - ekrany. Są aż trzy - zastępujący klasyczne zegary, ten centralny oraz mniejszy ulokowany pod nim, obsługujący klimatyzację. Wszystko działa sprawnie i jest czytelne, ale pewnie nie jestem wyjątkiem i wolałbym klasyczne guziki i pokrętła. Na szczęście jest to element wyposażenia opcjonalnego. Co ciekawe, opcją są też uchwyty na kubki - warto odhaczyć przy konfigurowaniu auta, bo później można się zdziwić. Jakość wykonania kokpitu to jednak również naprawdę wysoki poziom. Wszystko jest czytelne i względnie intuicyjne. Drażni trochę schowek za konsolą centralną z ładowarką indukcyjną (trudno się niekiedy dostać do telefonu czy rzeczy tam wcześniej umieszczonych), przyzwyczajenia wymagają też guziki do zmiany przełożeń (P, R, N, D), choć są umieszczone pod samą prawą ręką. 

Jaguar I-Pace test kokpit
10

Na wyświetlaczu głównym kierowca może śledzić aktualne zużycie energii i parametry pracy auta, w zależności od trybu, który wybierze (dynamiczny, komforty, eko i na trudne warunki atmosferyczne). W ruch, ważącego przeszło 2,2 t I-Pace’a (choć masy tej naprawdę nie czuć) wprawiają dwa, synchronicznie działające ze sobą silniki elektryczne. Sprawa jest tu prosta - dwie osie, dwa silniki, każdy po 200 KM. Szybka matematyka - 400 KM, prawie 700 Nm i niemal 200 km/h. Mimo relaksującego vibe’u, który I-Pace niesie ze sobą (niczym klasyczny Jag), osiągi to nieustannie domena elektryków. Tu "setka" pojawia się w mniej niż pięć sekund, a przemykanie między skrzyżowaniami i zmiana pasa w gęstym ruchu to bułka z masłem. Wspiera w tym żwawość auta, jak i pewność prowadzenia, która pomaga łatwo wyczuć gabaryty samochodu. Te, odczuwalne wewnątrz, wspierają z kolei odczucia wygody i luksusu. To naprawdę jeden z najlepszych w odbiorze elektryków na rynku, choć rzecz jasna niepozbawiony wad.

Reklama

Dwa silniki I-Pace'a zapewniają mu sprint do 100 km/h w niecałe 5 sekund i ponadprzeciętną dynamikę w codziennym użytkowaniu.

Wady nie są niczym odkrywczym i dotyczą zwłaszcza zużycia energii. Zejście poniżej 20 kWh na setkę jest w zasadzie niemożliwe, wobec czego deklarowany przez producenta zasięg (do 470 km) można włożyć między bajki. Trasa klasycznie już zabija sens elektryka, wobec czego podróż z Warszawy do Katowic i z powrotem była dość sporym wydarzeniem, zwłaszcza, że wracaliśmy tego dnia. Oczywiście nie było możliwości pokonania jej bez zatrzymywania na ładowanie. Droga szybkiego ruchu, nawet jadąc 100-110 km/h powoduje zużycie sięgające 25-27 kWh, co przy baterii 90 kWh (użytkowo 84,7 kWh) pozwala ledwo pokonać 300 km. To nieustannie wada elektryków, nie konkretnie Jaguara, ale to ten argument skutecznie psuje naprawdę niezłą opinię, jaką chciałoby się wystawić świetnemu I-Pace’owi.

Jaguar I-Pace test detal nadwozia
10

Po mieście z powodzeniem przejedziecie 350-360 km, tylko nieustannie zadajemy sobie pytanie - po co nam duże, wygodne, luksusowe wręcz auto wyłącznie do jeżdżenia po mieście? I-Pace nieźle wygląda, oferuje dokładnie to, czego po ekskluzywnym aucie można by się spodziewać, prowadzi się nad wyraz przewidywalnie i pewnie, serwuje też niezłe wyposażenie standardowe. Testowana odmiana R-Dynamic HSE (stojące wyżej niż “podstawowa” SE) oferuje m.in. aktywny tempomat, podgrzewaną kierownicę i wszystkie siedzenia (przednie również wentylowane i regulowane w 18 kierunkach), komplet systemów biernego i czynnego bezpieczeństwa czy okno panoramiczne. W opcjach prezentowanego samochodu, obok kilku mniej istotnych, znalazły się m.in. 4-strefowa klimatyzacja (5120 zł), lakier Portofino Blue (5410 zł), pakiet Cold Climate (4280 zł) czy przewód do ładowania domowego (1360 zł). Z bazowych 488 800 zł za odmianę HSE, wywindowało to cenę testowanego egzemplarza na 519 910 zł.

Jaguar I-Pace jest świetnie wyważonym, atrakcyjnym autem, który może okazać się znakomitym wyborem dla osób, które zadecydowały już, że chcą elektryka, a wahają się nad tym, na który model postawić. Obok aut takich jak Porsche Taycan czy część modeli Mercedesa, Jaguar nie jest przesadnie wyceniony, choć nieustannie - z uwagi bycia elektrykiem - kwota, jaką trzeba za niego zapłacić, nierzadko będzie barierą dla wielu klientów. Przymykając oko na wady idące za zasilanie prądem, I-Pace jest jednak naprawdę przyzwoitym kandydatem do wszechstronnie uzdolnionego elektryka, za którym niejeden sąsiad odwróci głowę.

Michał Sztorc z nową okładką EVO Magazine
PREMIERA EVO
Już jest nowe EVO Magazine. Rower na okładce?! Co im strzeliło do głowy?!

Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!

28 lutego 2025
Yokohama on Tour - Puszcza Białowieska - zimą
Prezentacja Partnera
Ruszamy na wschód do Puszczy Białowieskiej

Niekończące się magiczne lasy, dzika przyroda, puste drogi, miejsca, do których nie dotarła cywilizacja - czas na weekendowy wypad samochodem!

28 lutego 2025
Ducati Panigale V4 na torze
Prezentacja Partnera
Co na nas czeka w salonach Ducati w 2025 roku?

Nowa linia na sezon 2025 ponownie przesuwa granice zarówno pod względem technologii, jak i emocji

25 lutego 2025
Test opon 2024
Test opon 2024
EVO TEST OPON 2024 - w corocznym teście wyłaniamy najlepsze opony

Myślisz o wyposażeniu swojego samochodu sportowego w komplet najlepszych opon?

25 lutego 2025
Ferrari 296 Speciale premiera
Ferrari / 296 Speciale
Poznaj 296 Speciale - być może najlepiej jeżdżące Ferrari w historii

Ferrari 296 Speciale o mocy 880 KM wypełnia lukę po 488 Pista, a na torze jest szybsze od LaFerrari.

29 kwietnia 2025
Eurotrip po Polsce: Yokohama on Tour
Prezentacja Partnera
Eurotrip po Polsce: Praga, Rzym, Paryż i Wenecja w jeden dzień!

Sprawdź, jak w jeden dzień odwiedzić ikony Europy, nie wyjeżdżając z kraju! Niezwykła podróż po Pałukach.

29 kwietnia 2025
Pirelli P Zero (PZ5) - premiera
Prezentacja Partnera
Nowa odsłona opon Pirelli P Zero (PZ5) właśnie debiutuje na rynku.

To nie tylko ewolucja flagowego modelu, ale też odpowiedź na dynamiczne zmiany w świecie motoryzacji

29 kwietnia 2025
Land Rover Defender Soft Top V8 prezentacja
Land Rover / Defender
Land Rover Defender V8 Soft Top - terenowy kabriolet z dudniącym V8

Tak mógłby wyglądać Defender Octa gdyby powstał 25 lat temu - oto najnowszy “klasyk” od Land Rovera.

25 kwietnia 2025
Ferrari 296 VS spyshot
Ferrari / 296 Speciale
Duchowy następca 458 Speciale - Ferrari 296 VS - coraz bliżej premiery

Z mocą ponad 850 KM nowe Ferrari 296 VS będzie jedną z najgorętszych premier 2025 roku.

25 kwietnia 2025
Mercedes-AMG E53 Brabus 700
Brabus
Brabus Mercedes-AMG E53 dobił mocą do poziomu 911 GT2 RS

Brabus opracował własną wersję flagowej klasy E od AMG, ale pod maską nadal spoczywa R6, nie V8.

24 kwietnia 2025
Porsche 911 Spirit 70 premiera
Porsche / 911
Porsche 911 Spirit 70 to GTS Cabriolet nawiązujący stylem do lat 70.

Nowe 911 od Porsche Heritage, na swoje szczęście lub nieszczęście, inspirowane jest latami 70. i 80.

23 kwietnia 2025
Ferrari EV crossover
Ferrari
Oficjalnie: Ferrari Elettrica zadebiutuje w październiku 2025

Ferrari zaprezentuje swoje pierwsze EV jeszcze w tym roku, a jego nazwa to po prostu Elettrica.

22 kwietnia 2025
Renault 5 Turbo 3E produkcyjne
Renault / 5 Turbo
Renault 5 Turbo 3E to najdroższy hot hatch w historii. Ponad 700 tys.!

Nowe elektryczne Renault 5 Turbo 3E kosztuje tyle co używane supersamochody Ferrari czy McLarena.

22 kwietnia 2025
Audi A5 limousine test PL
Audi / A5
Audi A5 Limousine - klasyka nowej ery

Odświeżony model zastępuje kilka pozycji w ofercie Audi. Czy będzie to sukces?

22 kwietnia 2025
Porsche 911 GT3 992.2 manual
Porsche / 911 GT3
Porsche 992.2 GT3 to najszybszy samochód z manualem na Nürburgringu

Nowe Porsche 911 GT3 992.2 ustanowiło rekord okrążenia Nürburgringu wśród aut ze skrzynią ręczną.

17 kwietnia 2025
Hennessey Venom F5 Evolution prezentacja
Hennessey / Venom F5
Nowy Hennessey Venom F5 Evolution ma dwa razy tyle mocy co Veyron

W drodze do przebicia bariery 500 km/h teksański Hennessey prezentuje kolejne wcielenie Venoma F5.

17 kwietnia 2025