Test zimowej opony Yokohama Advan Winter V907 w alpejskich warunkach. Sprawdzamy zachowanie na śniegu oraz na mokrym i suchym asfalcie.
Testujemy GAC Hyptec HT – elektrycznego SUV-a z Chin, który stawia na komfort, jakość i dojrzały styl.
Godnie w redakcji uważamy, że obecni przybysze z Chin, coraz śmielej goszczący na naszym rynku, dzielą się na dwie grupy. To marki, które próbują być potulne i nie emanować przesadnym zaawansowaniem (co wpływa na finalną cenę mimo standardowo bogatego wyposażenia i rozwinięcia technologicznego), oraz te… zupełnie przeciwne. Przekombinowane, przejaskrawione, rzucające się w oczy z kilometra odważnym designem, cukierkowymi wnętrzami czy festyniarskimi rozwiązaniami, abyś tylko, potencjalny nabywco, zawiesił na nich oko.

Nie w tym jednak jest złoty środek i nie tędy droga ku sercom klientów w Europie. To trochę tak jak kilka lat temu z elektrykami. Ganiliśmy je za to, że z daleka krzyczały: „Spójrz na mnie! Jestem eko!”, zarówno stylem, jak i kolorem, pełnymi kołami czy „zielonością” wszystkiego, co w środku i na zewnątrz (dla dobra planety, rzecz jasna).
Bardziej polubiliśmy auta bezemisyjne, które są nienachalne i niewiele odbiegają stylem od konwencjonalnych pojazdów (bo nie chcemy być odbierani jako cyrkowiec). To ma być przecież narzędzie. W EVO jesteśmy orędownikami tego, że elektryk to coraz skuteczniejsze urządzenie do przemieszczania się, ale niekoniecznie obiekt westchnień petrolheada, jakkolwiek bajeczne osiągi czy design taki pojazd by oferował.

Od jakiegoś czasu przypatrujemy się kilku nowościom na polskim rynku i GAC jest jedną z tych marek (notabene jesteśmy pierwszym krajem w Unii Europejskiej, w którym można kupić samochody tej marki), które nie wpisują się w żadną z dwóch grup, o których pisaliśmy na początku, a jednocześnie jest elektrykiem, który… da się lubić. A to już coś w kwestii aut pędzonych prądem.
To samochód dojrzały, poważny, ale nie przerysowany. Wydawał się nam ekskluzywnym autem, które może sporo namieszać, bo nie krzyczy zanadto… o niczym. A jednocześnie sprawia wrażenie przemyślanego i odważnego projektu.

Złośliwi od razu rzucą: „Jak świetny by nie był, to kształty i styl zaczerpnięte z Tesli Model Y skreślają go na wstępie”. No i tu za dużo argumentów przeciw faktowi podobieństw designerskich nie mamy. Jednak już gabarytowo Hyptec HT wpisuje się idealnie pomiędzy Y i X amerykańskiego producenta – to pierwszy przemyślany ruch ze strony GAC, bo konieczność wyboru często niesie ze sobą… brak decyzyjności. Tu model jest jeden, który celować ma w Mercedesa-Benz EQE SUV, BMW iX czy Audi Q8 e-tron. Odważnie, musicie przyznać.
Auto umiejętnie tuszuje swoje gabaryty. Samochód ma blisko 5 m długości, a tak naprawdę zdradza swój rozmiar dopiero wtedy, kiedy zaparkuje obok bardziej pospolitych pojazdów lub kiedy pojawi się przy nim człowiek. GAC jest olbrzymim autem, ale podczas jazdy tego nie czuć.

W kabinie jest luksusowo, ale co bardziej istotne przy nowej marce i modelu na naszym rynku – daleko od przesadyzmu, w którąkolwiek ze stron. Czuć jakość, zarówno w kwestii zapachu, jak i dotyku – może to dziwne podejście, ale większość chińskich samochodów właśnie to zdradzała. Farbowane lisy, które z kilku metrów celowały w europejskie marki premium, a przy bliższym spotkaniu… usprawiedliwiały swoją cenę.
Wykończenie wnętrza przywodzi na myśl szyk i elegancję. Wysokogatunkowa skóra naturalna to coś, co powoli coraz trudniej znaleźć nawet w samochodach kosztujących przeszło pół miliona złotych. Jakość materiałów i ich spasowanie – historia dokładnie taka sama. A tu proszę, spore zaskoczenie. Nawet góra deski rozdzielczej i podsufitka zostały przykryte miękkim materiałem przypominającym zamsz.

Na uznanie, oprócz mnogości schowków, wygodnej ładowarki indukcyjnej czy stylu, zasługują też fotele. Wyglądają fenomenalnie, masywnie i ekskluzywnie, a jednocześnie są wygodne i wyposażone w ogrzewanie, wentylację i rozbudowany masaż. Kapitańskie siedzenie pasażera otrzymało też wysuwany podnóżek – nawet wysokie osoby skorzystają z tego udogodnienia, które w innych autach najczęściej występuje jako ciekawostka, a nie użyteczna funkcja.

Wnętrze to chyba najciekawszy element nowego GAC-a. Intryguje na każdym kroku, ale chyba najbardziej poczuciem realnego luksusu, bez udawania. Również pasażerowie z tyłu nie powinni narzekać – mają sporo schowków, wygodne podgrzewane fotele z jakościową skórą (regulowane również w zakresie pochylenia oparć), solidny stolik czy podnóżek.

22-głośnikowe nagłośnienie – jest! I sprawdza się wybornie. Trzy rodzaje zapachów wydzielanych przez samochód – również na miejscu. Oświetlenie ambientowe czy duży dotykowy ekran to coś, co ma dziś chyba każdy, a czego my wielkimi fanami nie jesteśmy. Ale takie czasy nastały, choć operowanie światłami czy lusterkami z poziomu 15-calowego wyświetlacza to dla nas ciągle (bezsensowne) novum.
Kierownica jest zgrabna i (znowu!) nieprzekombinowana. Po pokrętle z kilkoma funkcjami i dwoma guzikami na stronę. Do niektórych przycisków możemy przypisać ulubioną funkcję i mieć do niej szybki dostęp. Lubimy takie niewielkie zabiegi na rzecz personalizacji na różnych poziomach. Jest też oczywiście kilka gadżetów, które lubią zwłaszcza klienci z Azji: budzik, który w drzemce przypomni nam o tym, że auto skończyło się ładować, wizualny efekt ogniska podgrzewający wnętrze czy relaksacyjne odgłosy deszczu, wiatru albo ptaków.

GAC jeździ naprawdę zadowalająco. Czuć, że inżynierowie nad powoli powszedniejący ciąg typowy dla elektryka przedłożyli istotę płynności oddawania mocy oraz komfort. Podwójne szyby i solidnie wyciszone wnętrze trudno spotkać na takim poziomie u europejskich konkurentów.
Na ten moment dostępny jest wyłącznie tylnonapędowy wariant o mocy 244 KM. Osiągi są OK – 7 s do setki i 183 km/h prędkości maksymalnej. Na pełnej baterii powinniśmy w mieście zrobić ok. 450 km, nawet przy niższych temperaturach. W trasie trzeba liczyć się z dystansami rzędu 300–350 km. Maksymalna moc ładowania to 165 kW.

Hyptec HT pokazuje, że nie trzeba gigantycznych mocy i kosmicznych przeciążeń, aby zadowolić odbiorcę. Stawia na jakościowy komfort – zawieszenie, ciszę w świetnie wykonanym wnętrzu, wyłącznie 19-calowe obręcze w ofercie czy płynność oddawania mocy i odzyskiwania energii. Jeśli więc szukacie auta, które dobrze wygląda i tak jest wykonane, a ponadto oferuje zadowalające walory jezdne, to trudno o lepszy wybór, zwłaszcza w cenie 222 900 zł. Na rodzimym rynku są też wersje z większymi bateriami i napędem obu osi – miejmy nadzieję, że wkrótce trafią również do europejskich salonów.
Silnik elektryczny z baterią: 72,7 kWh
Moc: 244 KM
Moment obrotowy: 309 Nm
Masa: 2080 kg
Stosunek moc/masa: 117 KM/tonę
0-100 km/h: 7 s
Prędkość maks.: 183 km/h
Cena bazowa: 222 900 zł
Test zimowej opony Yokohama Advan Winter V907 w alpejskich warunkach. Sprawdzamy zachowanie na śniegu oraz na mokrym i suchym asfalcie.
Nowe projekty wokół klasycznych aut w Europie i Polsce. Community, emocje i kultura zamiast konkursów i inwestycji
Unikatowe auta, supercary, klasyki i ikony motorsportu wracają na PGE Narodowy. Odkryj nową edycję Wystawy Castrol Ikony Motoryzacji.
Kalendarz Pirelli 2026 „Elements” Sundsbø to filmowa opowieść o żywiołach, naturze i emocjach redefiniujących „The Cal”.
Silniki i skrzynie biegów BMW już od 25 lat stanowią podstawę napędów wszystkich modeli Morgana.
Nowoczesne powłoki ceramiczne, folie PPF i innowacyjne rozwiązania Ceramic Pro chronią lakier, zmieniają wygląd auta i podkreślają jego styl.
Test zimowej opony Yokohama Advan Winter V907 w alpejskich warunkach. Sprawdzamy zachowanie na śniegu oraz na mokrym i suchym asfalcie.
Testujemy GAC Hyptec HT – elektrycznego SUV-a z Chin, który stawia na komfort, jakość i dojrzały styl.
Nowe projekty wokół klasycznych aut w Europie i Polsce. Community, emocje i kultura zamiast konkursów i inwestycji
Sezon 2026 Formuły 1 będzie pierwszym dla Audi jako samodzielnego producenta, a ambicje są ogromne.
F.A. “Butzi” Porsche - twórca sylwetki 911 - został uhonorowany w edycji specjalnej modelu GT3.
Nie tylko AMG i Porsche, ale także Bentley Continental GT stał się obiektem zainteresowania Brabusa.
MSO i brytyjska artystka Nat Bowen stworzyli McLarena 750S pokrytego innowacyjną warstwą lakieru.
Projekty takie jak G90 Wingback Concept Genesis mają podkreślić sportowe aspiracje marki Genesis.
Unikatowe auta, supercary, klasyki i ikony motorsportu wracają na PGE Narodowy. Odkryj nową edycję Wystawy Castrol Ikony Motoryzacji.
Luksusowe samochody i malarstwo? Bentley i Mulliner udowadniają, że to bardzo dobre połączenie.