Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Ostatni DBS ma być mocnym zakończeniem starej serii przed początkiem nowej ofensywy modelowej.
Zarząd Aston Martina nie bał się przyznać, że ich gama modeli sportowych, supersportowych i GT od dawna wymaga aktualizacji. Dokładnie tak się stanie w drugiej połowie roku z nową wersją DB11, ale zanim to nastąpi, brytyjska marka chce mocnym akcentem zakończyć produkcję dotychczasowej linii modelowej. Będzie to nowość - DBS 770 Ultimate.
Datę premiery wyznaczono na 18 stycznia. Ultimate ma otrzymać lekko wzmocniony silnik V12 z dwoma turbinami, poprawki układu jezdnego i aerodynamiki. Aston Martin planuje wyprodukować 499 sztuk tego auta.
Jak sugeruje nazwa, moc silnika V12 twin turbo wzrośnie z 725 do 770 KM. Nie oczekujemy jednak wzrostu momentu obrotowego (900 Nm) ze względu na ograniczenia skrzyni biegów ZF używanej przez Aston Martina we flagowych modelach.
Wraz ze wzrostem osiągów silnika producent przeprowadził modyfikacje w podwoziu i aerodynamice karbonowego nadwozia DBS-a. Ma to na celu poprawę wrażeń zza kierownicy, docisku i chłodzenia wzmocnionego V12. Z przodu spodziewamy się podobnych zmian wizualnych jak w mniejszym V12 Vantage, ale bez stałego tylnego skrzydła, które zepsułoby gładką linię DBS-a.
DBS 770 Ultimate jest końcem pewnej serii i początkiem kompleksowego przeglądu obecnej gamy modelowej Aston Martina. Od wiosny tego roku Brytyjczycy zaczynają ofensywę modelową polegającą na głębokim liftingu wszystkich modeli z silnikiem z przodu. W grę wchodzą całkowicie nowe nadwozia, wnętrza i technologie, w tym zelektryfikowane napędy i nowe multimedia w modelach Vantage, DB11 i DBS. Prezes Lawrence Stroll wyraził nadzieję, że te działania postawią na nogi jego pogrążoną w kryzysie firmę i poprawią jej notowania na rynkach finansowych.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
…dokładnie tak jak powinna zważając na ponad 450 KM różnicy mocy.
Analogue Automotive prezentuje projekt na bazie Elise z podobnym podejściem do lekkości jak w GMA.
W Europie póki co nie zobaczymy GR Yarisa z dodatkowym pakietem aero. To opcja tylko na Japonię.
Najmocniejsze Lamborghini w historii! Fenomeno 2025 z V12 i hybrydą ma 1080 KM, osiąga 350 km/h i powstanie tylko 29 egzemplarzy.
McLaren 750S JC96 – 61 egzemplarzy tylko dla Japonii. Limitowana edycja upamiętnia zwycięstwo McLarena F1 GTR w JGTC 1996.
Do katalogu części historycznych Toyoty dołączyły bloki i głowice do jednostki 4A-GE.
Lukę w gamie powstałą po wycofaniu linii SF90 Ferrari wypełnia nowym modelem 849 Testarossa.
Technologia T-Hybrid posłużyła Porsche do stworzenia najmocniejszego cywilnego 911 w historii.
Niby to tylko kolejny elektryczny SUV, ale realnie iX3 to początek nowej strategii produktowej BMW.
Obecna klasa G w końcu zrzuca dach. Mercedes zapowiada nową odmianę Cabriolet.
Pod koniec roku poznamy nowe Porsche Cayenne EV wyposażone w technologię ładowania indukcyjnego.
Nowa strategia VW zakłada oznaczanie elektrycznych modeli nazwami, które klienci znają i lubią.
Widzicie tu nowy język stylistyczny Audi, a przy okazji zapowiedź sportowego samochodu przyszłości.