Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Pod wodzą Mate Rimaca Bugatti idzie w elektryczność, ale jest jeszcze czas na nowego Mistrala z W16.
Mało które auto tak pobudza wiarę w inżynierię jak kultowe Bugatti Veyron. Marka ta została wskrzeszona z popiołów przez nieżyjącego już prezesa VW Ferdinanda Piëcha, a jej zadaniem od samego początku było przekraczanie kolejnych granic. Veyron to chyba najbardziej ambitne dzieło Volkswagena od pół wieku, a sercem wokół którego powstało auto był układ napędowy W16 quad-turbo. Niemal 18 lat później czas na ostatni rozdział tej historii, bo ta niesamowita jednostka będzie zasilać nowe Bugatti Mistral, a potem trafi do muzeum.
Podobnie jak wszystkie poprzednie modele specjalne Bugatti bazą dla Mistrala jest podstawowa struktura modelu wiodącego, w tym przypadku Chirona. Nowością jest otwarte nadwozie, które w modelach drugiej generacji do tej pory nie występowało. Połączono je z najmocniejszą wersją silnika W16 o mocy 1600 KM, taką samą jak w Chironie Super Sport 300+.
Liczby stojące za Mistralem jak zawsze w przypadku tej marki są odpowiednio imponujące. Moc maksymalna 1600 KM osiągana jest przy 7000 obrotach na minutę. Moment obrotowy 1600 Nm osiągany jest w przedziale 2250-7000 obrotów, a skala obrotomierza kończy się zaledwie o 100 obrotów dalej - to i tak 300 wyżej niż w Chironie. Aby poradzić sobie ze zwiększonymi obciążeniami w związku z rozszerzeniem skali dostępnych obrotów silnik musiał zostać gruntownie zrewidowany. Wzmocnienia dotyczyły elementów skrzyni korbowej jak i osprzętu, a wśród nowych podzespołów możemy wymienić np. napęd rozrządu i większe, lżejsze turbosprężarki.
Bugatti nie pochwaliło się osiągami auta, ale możliwości tego napędu są ogromne. Dość powiedzieć, że dokładnie ten sam silnik rozpędził Chirona SS do ponad 490 km/h podczas próby prędkości maksymalnej w 2019 roku. Liczba ta nie jest możliwa do powtórzenia w przypadku Mistrala, ale to pokazuje jaki w nim drzemie potencjał. Z pewnością będziemy tęsknić za W16 nawet jeśli następnym krokiem są elektryczne potwory o mocy 2000 KM.
W celu stworzenia rasowego roadstera Bugatti musiało gruntownie przerobić standardowy monokok Chirona, dzięki czemu sylwetka nowego modelu jest bardziej zaokrąglona i wyróżnia się na tle pozostałych Bugatti. W detalach widać inspirację słynnym La Voiture Noire - unikalnym modelem stworzonym na zamówienie bardzo zamożnego klienta. Nie jest to jednak kalka tamtego auta, bo estetyka w Mistralu jest zdecydowanie uboższa w ornamenty. W proporcjach nadwozia widać parę istotnych różnic względem pozostałych współczesnych Bugatti. Oczywiście główną rolę gra tu brak dachu, ale też zmieniony kształt przedniej szyby niemal pozbawionej ramy oraz inaczej wyprofilowane szyby boczne.
To nie pierwszy raz, kiedy szkło przypominające wizjer kasku pojawia się w Bugatti, ale bez dachu jego profilowanie jest jeszcze bardziej efektowne. Sama karoseria zachowuje równowagę pomiędzy zaokrąglonymi formami, do których przywykliśmy, a bardziej ostrymi krawędziami, które mogą być zapowiedzią przyszłych projektów Bugatti. Podkowiasta linia typowego dla marki grilla odbija swój kształt w wielu elementach samochodu i podobnie jak w La Voiture Noire auto posiada pionowy układ świateł przednich, które rozciągają się na przednich nadkolach. Same reflektory LED są tu węższe, mniej dizajnerskie i bardziej powściągliwe.
Silnik W16 oddycha poprzez dwa potężne wloty powietrza usytuowane tuż za linią słupka B, których łącznikiem jest gródź zawierająca pionową szybę i trzecie światło stop. Tył auta to już typowe dla Bugatti rozwiązanie z jak największą powierzchnią otwartą, aby ogromne ilości ciepła emitowane przez silnik mogły szybko opuścić pojazd. Tylne światła złożone w “X” to nowość w produkcyjnym modelu Bugatti, ale były już obecne w koncepcyjnym Bolide. Analogicznie jak w normalnym Chironie w tylnej krawędzi auta schowano aktywnie działający spoiler, ale rozbudowana aerodynamika nie jest motywem dominującym w wyglądzie Mistrala.
Wnętrze to wariacja na temat Chirona, w którym zredukowano liczbę gadżetów, a zamiast tego postawiono na czystą jakość i personalizację. Jeśli potrzebny był dowód na to, że ostateczny luksus definiowany jest przez prostotę, a nie przez zaporę cyfrowych wyświetlaczy, to jest właśnie dowód. Projekt ten robi oszałamiające wrażenie teraz i zapewne nadal będzie robił w perspektywie dłuższego czasu.
Powstanie 99 sztuk Bugatti Mistral, każdy w cenie co najmniej 23,75 mln złotych przed nałożeniem podatków. Dostawy rozpoczną się dopiero w 2024 roku. Cena wydaje się ogromna, ale pamiętajmy, że to ostatnia okazja aby kupić legendarne W16, które jest twarzą całego projektu pod tytułem “nowożytne Bugatti”, więc chętnych nie zabraknie.
Kolejne kroki Bugatti podejmie już pod kierownictwem Mate Rimaca - przedsiębiorcy i wizjonera, który przekształcił swój początkujący startup EV w prawdziwą potęgę. Niezależnie od tego, czy Bugatti powstało w latach 90-tych, czy też zostało dokapitalizowane przez VW, na jego czele zawsze stał wizjoner i nie inaczej będzie tym razem.
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Od przeszło 100 lat światy aut i motocykli romansują ze sobą. Ducati z Bentleyem spotykają się po raz pierwszy.
To pierwszy raz, kiedy na okładce gości nie tylko samochód! O co chodzi w zestawieniu auta i motocykla?
Zapraszamy w okolice Gór Świętokrzyskich, jednego z najstarszych pasm górskich w Europie.
Singer i Alfaholics zbyt oklepane? Oto doładowany Jaguar XJS V12 o mocy 670 KM z manualną skrzynią.
Jaguar wchodzi w okres zmian, a ich nowa limuzyna EV dostanie nowy napęd, design i logo.
Final Five to ostatnia seria F22 i pożegnanie z silnikami Audi. W tle już czeka nowy hipersamochód.
Nadchodzące BMW serii 3 z rodziny Neue Klasse otrzyma napędy spalinowe, hybrydowe i elektryczne.
Roma, najmniejsze GT Ferrari, zostanie zastąpiona nowym modelem w 2025 roku. Prototypy już jeżdżą.
Podobnie jak Veyron i Chiron, ostatnie Bugatti z W16 żegna się niebagatelnym rekordem prędkości.
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Taycan GTS jest lżejszy niż M5 i niemal tak samo mocny. Możesz go mieć także w wersji Sport Turismo.
CSR Twenty to limitowana wersja Seven stworzona do jazdy przede wszystkim po drogach publicznych.
Alpine przechodzi na elektryczność i zaczyna od hatchbacka A290. Czy model ten ma DNA Alpine?
Koncept Mazda Iconic SP z silnikiem Wankla przeobrazi się w niewielki sportowy samochód produkcyjny.
Pierwszy elektryczny Bentley pojawi się w 2026 roku, ale marka zamierza pozostać przy ICE do 2035.