Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Lamborghini nie będzie kontynuować przygody z WEC w sezonie 2025. Zadecydowała zmiana regulaminu.
Niedawne oświadczenie władz Lamborghini rzuciło nowe światło na szczegóły wycofania się tej marki z Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA. Już od dłuższego czasu słyszeliśmy plotki o braku chęci dalszej rywalizacji w WEC ze strony Lamborghini, choć mówiło się głównie o kiepskich wynikach i braku progresu na torze. Teraz wiemy, że powody były mniej oczywiste, ale ich efektem jest wycofanie nie tylko prototypowego SC63 LMDh, ale także Huracana startującego w klasie LMGT3.
Według oficjalnego komunikatu Lamborghini w tej sprawie, kluczowe znaczenie dla marki miał nowy zapis regulaminowy, wedle którego każdy producent startujący w klasie LMH musi wystawiać co najmniej dwa samochody. Włosi lakonicznie stwierdzają, że “to wyklucza się z ich strategią”.
Innymi słowy, budżet na kolejny sezon nie przewidywał dołączenia drugiego samochodu. Może to być związane z problemami jakie Lamborghini napotkało przy odbudowie jednego z samochodów rozbitych w zeszłym roku podczas testów. Tym samym włoska marka kończy wieloletnią współpracę z zespołem klienckim Iron Lynx, który od 2025 roku przesiądzie się do Mercedesów-AMG GT3 Evo.
Wycofanie z WEC nie oznacza kompletnego porzucenia projektu prototypowego hipersamochodu SC63, który będzie dalej ścigał się w amerykańskiej serii IMSA, więc jego rozwój będzie kontynuowany. Wśród aut sportowych marka także nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, bo w przygotowaniu jest Temerario GT3. Będzie to długo wyczekiwany następca Huracana GT3 - wozu, który zgarnął liczne laury w lokalnych i międzynarodowych seriach wyścigowych dopuszczających udział aut GT3.
Sprzedaż Huracana GT3 była głównym źródłem finansowania programów wyścigowych Lamborghini, dlatego dopracowanie Temerario GT3 ma być priorytetem marki na pierwszą połowę tego roku. Włosi podkreślają, że to tylko “przerwa” w działalności związanej z WEC, więc można oczekiwać, że marka w pewnym momencie wróci do Le Mans z dwoma prototypami SC63 i Temerario LMGT3.
Tymczasem Ferrari będzie miało szansę na trzeci z rzędu triumf w 24-godzinnym klasyku. Lista zespołów na sezon 2025 jest już zamknięta, a Ferrari ponownie wystawi dwa fabryczne prototypy 499P i jedno auto w barwach zespołu AF Corse. Poza nimi na starcie ustawią się po dwa auta fabryczne innych producentów: Toyoty, BMW, Porsche, Alpine i Peugeota.
Wielce utytułowany niezależny zespół JOTA zmienia sprzęt. Zamiast Porsche 963 wystawi Cadillaca V-Series.R. Trzecie Porsche przypadnie w tym roku zespołowi Proton Competition.
Najbardziej znaczącą zmianą na gridzie tegorocznego sezonu WEC będzie Aston Martin Valkyrie w barwach zespołu Heart of Racing. Obecność Valkyrie na starcie oznacza, że do stawki w topowej klasie dołączył pierwszy samochód faktycznie bazujący na modelu drogowym od czasów słynnej klasy GT1 z końcówki lat 90.
Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Niekończące się magiczne lasy, dzika przyroda, puste drogi, miejsca, do których nie dotarła cywilizacja - czas na weekendowy wypad samochodem!
Nowa linia na sezon 2025 ponownie przesuwa granice zarówno pod względem technologii, jak i emocji
Myślisz o wyposażeniu swojego samochodu sportowego w komplet najlepszych opon?
Pagani pozbawiło swój klejnot koronny dachu i dodało opcję manualnej skrzyni. Hipersamochód idealny?
Podkręcony silnik Hondy Type R wystarcza, aby nowy Atom 4RR miał więcej mocy niż potężny Atom V8.
Tylko pozornie model ten jest elektryczną wersją udanego HR-V.
Przywiązani do klasycznego furgonu z Niemiec mogą nie znaleźć wspólnego języka z T7. I nie chodzi tu o to, co oferuje.
DBX nie miał dobrych początków, ale zdaje się, że wkracza na odpowiednią ścieżkę.
Debiutuje poliftowe Porsche 911 992 w wersji AWD oraz z nadwoziem Targa.
Nowa nazwa, odświeżony design i wnętrze - Ferrari Amalfi ma być nowym bazowym GT w miejsce Romy.
Pojawiają się przesłanki, że Lamborghini pracuje nad limitowanym hipersamochodem o nazwie Fenomeno.
Elektryczne super-GT o mocy 1000 KM wyznaczy kierunek rozwoju Jaguara. Na razie trwają testy.
Odwiedziliśmy Amerykę, aby przejechać kilka testowych kilometrów w pocisku o mocy 2059 KM.
Innowacyjna technologia silników i rewolucyjne baterie to główne cechy konceptu czterodrzwiowego AMG.
Większa moc i niższa masa sprawiają, że Sadair’s Spear to hardkorowa wersja Koenigsegga Jesko.