Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Najtańszy z elektryków koreańskiej marki wyceniono na 103 900 zł.
To samochód futurystyczny i stworzony do podbijania miasta. Cena bazowa jest atrakcyjna jak na nowoczesny samochód elektryczny “nie chińskiej” marki, choć wciąż pozycjonuje Instera pod kątem podstawowej kwoty do zapłacenia wyżej niż spalinowi bracia tacy jak i10, i20, Bayon, a nawet… i30, które jest już “pełnowymiarowym” samochodem osobowym.
Porównania tego typu mało mają jednak sensu, bowiem Inster to elektryk (z “automatu” więc konstrukcja na dziś dzień droższa), bogato wyposażony już w standardowej specyfikacji, a ponadto pełne sprytnych rozwiązań wewnątrz i futuryzmu w stylistyce zewnętrznej. Auto z założenia ma celować w inne pojazdy lokowane pomiędzy segmentem A i B, a więc wśród producentów europejskich konstrukcje takie jak: Fiat Grande Panda, Citroën e-C3 czy Dacia Spring. To pojazd liczący ledwie 3,8 m długości, choć z zadziwiająco przestronnym wnętrzem. Pojemność bagażnika waha się między 280 a 351 litrów.
Hyundai Inster dostępny będzie w dwóch wariantach napędowych. 97-konna wersja z akumulatorem 42 kWh i zasięgiem ok. 300 km oraz mocniejsza 155-konna (49 kWh, 355 km). Sprint do setki wynosi odpowiednio 11,7 s oraz 10,6 s. Czas pełnego naładowania to odpowiednio 4 oraz 4,5 h, przy użyciu ładowarki o mocy 11 kWh. Szybka ładowarka DC pozwoli na gotowość do jazdy (od 10 do 80 proc.) w 30 minut.

Do najbardziej kreatywnych rozwiązań wnętrza można zaliczyć odsuwane i odchylane tylne fotele, pozwalające decydować o przestrzeni na nogi lub pojemności bagażnika, składane na płasko wszystkie miejsca, tworzące defacto potencjalną przestrzeń do… spania, a także funkcja Vehicle-to-Load (V2L), kiedy to auto staje się powerbankiem, z którego możemy ładować inne urządzenia.
Na polskim rynku oferowanych jest pięć wersji wyposażenia, będących poniekąd zarówno stylizacyjnymi pakietami, szczególnie jeśli mowa o odmianie Cross. Jest więc Pure, Modern, Smart, Cross i Cross Smart, z których trzy ostatnie można nabyć wyłącznie z większą baterią. Najdroższy wariant to wydatek 151 900 zł (przy obecnym rabacie - 143 900 zł) i trzeba przyznać, że to całkiem sensowna oferta, jeśli ktoś szuka wesołego elektryka do miasta. Czekamy na pierwsze testy auta w praktyce!
Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Poznaj historię projektu Porsche 944 Dakarista: inspiracje Rajdami Safari, opony Yokohama Geolandar A/T G015, pierwsze wyprawy i plany na Islandię.
Jesień w Beskidzie Sądeckim za kierownicą Alpine A110 GTS. Luksus, emocje i relaks w Hotelu SPA Dr Irena Eris – idealny weekend w kulturze premium.
Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
Paweł Sudoł – operator dronów i filmowiec, który pokazuje świat z nieba. Twórca zdjęć dla TVN, Discovery i National Geographic.
Fotograf, który łączy sztukę z precyzją. Tomek Mąkolski tworzy wizualne iluzje, redefiniując granice między światem rzeczywistym a kreacją.
Fotograf, podróżnik, pasjonat Land Roverów. Bartek Kołaczkowski łączy pasję z zawodem, tworząc wyjątkowe kadry z końca świata.
Na 14 listopada wyznaczono datę premiery lekkiego tylnonapędowego Bentleya serii Supersports.
MINI prezentuje specjalną edycję stworzoną z Paulem Smithem – elegancja, detale i limitowany styl.
Forch Racing by Atlas Ward bezkonkurencyjne w Porsche Sports Cup Deutschland 2025
Lamborghini świetnie radzi sobie na zmiennym rynku i notuje zysk operacyjny ponad 592 mln euro.
Na rok modelowy 2026 elektryczny wariant Maserati Grecale zyska istotne aktualizacje.
Poznaj historię projektu Porsche 944 Dakarista: inspiracje Rajdami Safari, opony Yokohama Geolandar A/T G015, pierwsze wyprawy i plany na Islandię.
OCHNIK w sezonie jesień–zima 2025 stawia na ponadczasową elegancję i miejski styl. Skórzane kurtki, płaszcze, torby i dodatki dla mężczyzn, którzy cenią klasę i komfort.
Nie GT R i nie Black Series - nowy torowy Mercedes-AMG nazywa się Track Sport i już rozpoczął testy.