Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Wersja specjalna Defender Trophy odnosi się do wielkiej tradycji Land Rovera w rajdzie Camel Trophy.
Land Rover wypuszcza nową wersję specjalną Defendera. Jej dokładna nazwa to Defender 110 Trophy i odnosi się do terenowych korzeni marki z czasów, gdy Defendery (a wcześniej modele 90 i 110) wyrabiały sobie legendę jako pojazdy rolnicze, wozy służb mundurowych i narzędzia służące do wypraw eksploracyjnych i wycieczek na narty do Verbier.
Bazująca na standardowym Defenderze 110 wersja Trophy ma wszystko co potrzebne do długotrwałej jazdy poza utwardzonymi szlakami. Najbardziej rzucającą się w oczy rzeczą są tu 20-calowe aluminiowe koła (ciekawe, że ten sam wzór można mieć w normalnym Defie z pakietem County) o wzorze naśladującym stare, dobre stalówki. Dobrano do nich opony Goodyear Wrangler AT ograniczające prędkość maksymalną do 191 km/h. Nie powinno być to jednak problemem, bo model ten nie przypomina mocarnego Defendera Octa jeśli chodzi o źródło napędu. W Trophy Edition można mieć tylko turbodiesla D350 z modułem mild hybrid.
Defender w tej wersji jest sprzedawany tylko w dwóch kolorach. Pierwszy to Deep Sandglow Yellow, czyli “pustynny” kolor dawnych uczestników rajdu Camel Trophy. Drugi nazywa się Keswick Green na cześć popularnego miejsca turystycznego w Lake District, gdzie Defendery są bardzo popularne wśród lokalnych alpinistów, a nawet ochotniczych zespołów poszukiwawczo-ratowniczych. Oba kolory będą fabrycznie oklejone folią ochronną dającą efekt zmatowienia.
Ciemna nakładka ochronna pod zderzak, osłona pod silnikiem i osłony progów także są tutaj w pakiecie. Jako dopełnienie mamy oczywiście liczne emblematy, naklejki i podświetlane logotypy w progach. Wewnątrz znajdziecie też deskę rozdzielczą wykończoną częściowo w kolorze nadwozia. Jeśli chodzi o wnętrze, Trophy Edition z pewnością będzie bazował na Defenderze po ostatnim liftingu, ze zaktualizowaną stylizacją i technologią pokładową.
Ciekawostka, że Defender Trophy nie jest standardowo obwieszony tymi wszystkimi dodatkami, które widać na zdjęciach. Dla pełnego pakietu trzeba wybrać w konfiguratorze opcję Trophy Kit (aktualnie za 0 zł), aby mieć w pełni wyprawową wersję Defa. W pakiecie jest snorkel, bagażnik dachowy, dodatkowe schowki przywieszone no bokach auta, chlapacze i rozsuwana drabinka dachowa.
Po raz pierwszy na żywo będziemy mogli zobaczyć Defendera Trophy Edition podczas Goodwood Festival of Speed, ale samochody można konfigurować i zamawiać już teraz. Oczywiście najbardziej ekstremalnym terenowym Defenderem pozostaje Octa, ale za połowę ceny topowego modelu nowa odmiana Trophy wydaje się niezłą propozycją. Według polskiej strony Land Rovera cennik tej wersji zaczyna się od 527 700 zł brutto.
Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Niekończące się magiczne lasy, dzika przyroda, puste drogi, miejsca, do których nie dotarła cywilizacja - czas na weekendowy wypad samochodem!
Nowa linia na sezon 2025 ponownie przesuwa granice zarówno pod względem technologii, jak i emocji
Myślisz o wyposażeniu swojego samochodu sportowego w komplet najlepszych opon?
Od wielu miesięcy Toyota testuje zamaskowane coupe w stylu GT z silnikiem V8. Co to właściwie jest?
Po wielu miesiącach zapowiedzi Hyundai wypuszcza swój drugi sportowy model z napędem elektrycznym.
Zbliża się premiera nowego Cayenne. Po raz pierwszy model ten będzie oferowany także jako EV.
Rimac Nevera R to nowy najszybciej przyspieszający samochód świata z 24 rekordami na koncie.
Aston Martin Vantage S kryje sporo detali, dzięki którym może zaciekawić klientów na Ferrari Amalfi.
Pagani pozbawiło swój klejnot koronny dachu i dodało opcję manualnej skrzyni. Hipersamochód idealny?
Podkręcony silnik Hondy Type R wystarcza, aby nowy Atom 4RR miał więcej mocy niż potężny Atom V8.
Tylko pozornie model ten jest elektryczną wersją udanego HR-V.
Przywiązani do klasycznego furgonu z Niemiec mogą nie znaleźć wspólnego języka z T7. I nie chodzi tu o to, co oferuje.
DBX nie miał dobrych początków, ale zdaje się, że wkracza na odpowiednią ścieżkę.
Debiutuje poliftowe Porsche 911 992 w wersji AWD oraz z nadwoziem Targa.
Nowa nazwa, odświeżony design i wnętrze - Ferrari Amalfi ma być nowym bazowym GT w miejsce Romy.