Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Nowy Model Y zyskał wersję Performance, która już nie szokuje mocą, ale nadal jest bardzo szybka.
Tesla prezentuje światu nowy Model Y Performance, który zrywa z tradycją oferowania w sportowych wersjach Tesli ogromnej mocy i w zasadzie niczego więcej. Ten elektryczny crossover ma sensowne parametry i stosunkowo rozsądną cenę 269 990 zł.
Po pierwsze - osiągi. Nowy model ma relatywnie niską moc 460 KM generowaną z zestawu dwóch silników. Wystarczy do osiągnięcia 100 km/h w 3,5 s - dwie dziesiąte szybciej niż poprzednik. W tych kategoriach nowy Model Y Performance plasuje się w połowie drogi między standardowym Porsche Macan 4 (~400 KM), a wersją 4S (~500 KM), chociaż przyspieszeniem Tesla nie odstaje mocno od topowego Macana Turbo. Różnicę widać jednak w cenie, bo nawet najskromniejszy Macan kosztuje cennikowo od 370 000 zł, ponad 110 tys. więcej niż Model Y.
Moc 460 KM pochodzi z dwóch silników Tesli nowej generacji zastosowanych po raz pierwszy w Modelu 3 Performance. Ulepszono w nim maksymalny moment obrotowy, moc i ciągłość jej dostarczania odpowiednio o 16, 32 i 22 procent. Do zasilania wzmocnionych silników zamontowano pojemniejszą baterię, więc korzyści nie są okupione spadkiem zasięgu. Ogniwa według nowego projektu mają większą gęstość energii i dają Modelowi Y Performance zasięg WLTP do 580 km.
Zastosowano zawieszenie adaptacyjne ze starszej wersji, ale z nowym oprogramowaniem, przez co auto ma zarówno lepiej się prowadzić jak i zapewniać większy komfort resorowania. Nowe są sprężyny, stabilizatory i wszelkie tuleje metalowo-gumowe. Dostępne są dwa tryby pracy zawieszenia, których nazwy nie wymagają dodatkowego komentarza - standard i sport - które aktywuje się tak jak wszystko inne, poprzez 16-calowy ekran główny. Jedyne co może zaburzać nieco komfort toczenia to 21-calowe koła o wzorze “Arachnid 2.0” z niskoprofilowymi oponami.
Oprócz kół nowy Model Y Performance dostał także zmodyfikowane zderzaki z niewielkimi elementami aerodynamicznymi. To całkiem duży dodatek do zwyczajowej lotki na krawędzi klapy bagażnika. Są też emblematy w stylu charakterystycznym dla wszystkich modeli Performance od Tesli. Innymi ciekawymi akcentami są czerwone zaciski, błyszczące czarne lub karbonowe wykończenie zewnętrzne, a w środku także sporo karbonu i aluminiowe nakładki na pedały.
Zatem wizualnie jest nie najgorzej, a cenowo Tesla Model Y Performance zmiata Macana z planszy. Pytanie tylko czy potrafi jeździć chociaż w połowie tak dobrze jak Porsche? To dobre pytanie, ale patrząc na nowy Model 3 Performance obstawiamy, że odpowiedź może być tylko jedna.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
…dokładnie tak jak powinna zważając na ponad 450 KM różnicy mocy.
Nowy Model Y zyskał wersję Performance, która już nie szokuje mocą, ale nadal jest bardzo szybka.
Murciélago łączy najlepsze cechy Lamborghini - ma oldschoolowy charakter i nowoczesną użyteczność.
Wzrost długu i spadek sprzedaży Emiry zmusiły Lotus Cars do zredukowania kolejnych 550 etatów.
Mercedes pobił konceptem AMG GT XX kilka rekordów, aby dowieść jakości swojej nowej technologii EV.
Na drogach widziano prototyp Porsche 991 z przodem typu “Flachbau”. Tylko pakiet czy nowy model?
Otwory w masce i powiększony główny wlot powietrza sugerują bardziej ekstremalny charakter Golfa R.
Przez 18 lat Nissan wyprodukował ponad 48 000 egzemplarzy GT-R-a. Teraz ta historia się kończy.
Dni pięciocylindrowego silnika Audi są policzone, a firma chce go pożegnać specjalną wersją RS3 GT.
Kończy się proces rozwojowy poliftowego 911 GT3 RS generacji 992.2. Oto kilka nowych zdjęć.
Mimo zwrotu w stronę EV, Alpine intensywnie pracuje nad silnikami spalinowymi zasilanymi wodorem.
Odświeżony crossover VW ciągle ma idealne wręcz rozmiary i jest… skutecznym Volkswagenem.
Ta Corsa to czysta fantastyka, ale jednocześnie przedsmak faktycznego Opla Corsa GSE na prąd.