BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Subaru WRX STI w wersji S210 próbuje podtrzymać ducha dawnej Imprezy, ale jest w nim jeden haczyk.
Najnowsze Subaru WRX nie do końca potrafi nawiązać do wspaniałych czasów Imprezy WRX, i to nie dlatego że brakuje w gamie modelu aspirującego do miana nowoczesnego odpowiednika takich ikon jak 22B czy RB5. Z nowym WRX S210 japońska marka chce podtrzymać tradycję budowania modeli specjalnych z korzeniami w motosporcie. Wyposażony w szereg istotnych usprawnień samochód ten ma być topowym wariantem w dzisiejszej gamie STI, choć tak jak wszystkie inne WRX, możemy to auto obejrzeć jedynie z dystansu, bo nie będzie go w Europie.
S210 powtarza schemat znany z poprzednich “speciali” S208 i S209, dlatego dostał więcej mocy i poprawioną mechanikę podwozia, która ma z niego zrobić najbardziej zwinnego przedstawiciela rodziny WRX. Bezpośrednią inspiracją do stworzenia tego auta był wyścigowy WRX startujący dla Subaru w zeszłorocznej edycji prestiżowego wyścigu Nürburgring 24 Hours. Jego wyróżnikiem jest rozbudowana aerodynamika, w tym karbonowe tylne skrzydło. Pod maską S210 pracuje turbodoładowany silnik FA24 typu bokser o pojemności 2.4 litra, dla którego zaprojektowano nowy dolot i wydech ze zintegrowanym zaworem niskiego ciśnienia. Do tego oczywiście nowy soft w sterowniku silnika, dzięki któremu auto osiąga 300 KM i 375 Nm.
Do optymalnego wykorzystania tej mocy Subaru proponuje układ jezdny z dedykowanymi do S210 sprężynami, amortyzatorami i sztywniejszymi tulejami tylnego stabilizatora. Standardem są 19-calowe koła BBS, sześciotłoczkowe hamulce przednie Brembo na nawiercanych tarczach i sportowe klocki hamulcowe. Poprawiona kalibracja serwa hamulcowego służy poprawie wyczucia na samym pedale.
Jak na razie wszystko brzmi bardzo porządnie, ale jeśli mielibyśmy wskazać jeden element, który nie pasuje do tej układanki, byłaby to skrzynia biegów. Zamiast zwykłego manuala Subaru zastosowało w S210 własną skrzynię “Performance Transmission”, która jest niczym innym jak odmianą skrzyni CVT z trybem ręcznej zmiany naśladującym 8-stopniowe skrzynie automatyczne o tradycyjnej budowie. Oprogramowanie zostało stworzone tak, aby idealnie współpracować ze sposobem dostarczania mocy czterocylindrowego boksera. Mamy jednak przekonanie graniczące z pewnością, że najbardziej zorientowane na kierowcę Subaru powinno mieć jednak manual i trzy pedały.
W środku Subaru WRX S210 STI znajdziecie alcantarę połączoną ze skórą nappa, czerwoną nić, fotele Recaro z karbonowymi plecami i plakietkę z numerem waszego S210. Cennik limitowanego do 500 sztuk modelu nie jest jeszcze znany, ale dla klienta z Europy i tak jedyną drogą nabycia takiego auta jest import z USA.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
Porsche testuje poszerzony i wyposażony w ogromne skrzydło prototyp Tacyana. Pytanie tylko po co?
Może nie wygląda, ale to całkiem nowy Ariel Atom. Stanowi ogromny krok naprzód względem poprzednika.
Nowe Ducati V4 RS: Diavel i Multistrada w numerowanych seriach. Styl, lekkość i osiągi inspirowane MotoGP.
Analogue Automotive prezentuje projekt na bazie Elise z podobnym podejściem do lekkości jak w GMA.
W Europie póki co nie zobaczymy GR Yarisa z dodatkowym pakietem aero. To opcja tylko na Japonię.
BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
Najmocniejsze Lamborghini w historii! Fenomeno 2025 z V12 i hybrydą ma 1080 KM, osiąga 350 km/h i powstanie tylko 29 egzemplarzy.
McLaren 750S JC96 – 61 egzemplarzy tylko dla Japonii. Limitowana edycja upamiętnia zwycięstwo McLarena F1 GTR w JGTC 1996.
Do katalogu części historycznych Toyoty dołączyły bloki i głowice do jednostki 4A-GE.
Lukę w gamie powstałą po wycofaniu linii SF90 Ferrari wypełnia nowym modelem 849 Testarossa.
Technologia T-Hybrid posłużyła Porsche do stworzenia najmocniejszego cywilnego 911 w historii.
Niby to tylko kolejny elektryczny SUV, ale realnie iX3 to początek nowej strategii produktowej BMW.