Zamów najnowsze wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Podczas majowego wydarzenia w Villa Erba dom RM Sotheby’s zlicytuje kolekcję legendarnych coupe BMW.
Co dwa lata dom aukcyjny RM Sotheby’s, w porozumieniu z organizatorami Concorso d'Eleganza Villa d'Este, przeprowadza nad jeziorem Como licytacje najwspanialszych samochodów klasycznych na świecie. W tym roku pod młotek trafi 14 znakomitych samochodów, w tym pięć egzemplarzy najlepszych BMW M ostatnich 35 lat - wszystkie z nadwoziem dwudrzwiowym.
Najstarszym przedstawicielem kolekcji “M Power” jest ten wspaniały egzemplarz BMW M3 Sport Evolution w kolorze Brillantrot. Jest to limitowana edycja kultowego modelu homologacyjnego wyróżniającego się m.in. silnikiem wolnossącym S14 o pojemności zwiększonej o 165 ccm. Powstało tylko 600 egzemplarzy tej serii. Evolution ma także poprawioną aerodynamikę i bardziej wydajne chłodzenie. Ten konkretny samochód jest jednym z ośmiu dostępnych na rynku niemieckim w kolorze czerwonym i większość czasu spędził w rodzinie zespołu wyścigowego Schmidt Motorsport Technik.
W kolekcji pominięto serię 3 E36, ale nie mogło w niej zabraknąć najszybszego M3 kolejnej generacji, czyli E46 CSL. Model ten wniósł linię M3 do grona supersamochodów. Konstruktorzy postarali się, aby CSL był znacznie lżejszy niż normalne M3, a przy tym stworzyli jeszcze bardziej twarde i bezkompromisowe podwozie czyniące z tego modelu urzekającą maszynę. Silnik tej odmiany to wysokoobrotowa, wolnossąca jednostka sześciocylindrowa wyposażona m.in. w karbonowy dolot generujący unikalny dźwięk. CSL dostał także sportowy układ kierowniczy o torowej charakterystyce. Licytowany egzemplarz wyjechał z fabryki w typowym dla tego modelu kolorze Silver Grey Metallic i przez 20 lat miał tylko dwóch właścicieli.
W tym gronie M3 GTS jest zdecydowanie najrzadsze, bo sprzedano tylko 138 egzemplarzy tego auta. Pod stosunkowo standardowo wyglądającym nadwoziem (oprócz tylnego skrzydła) kryje się motosportowy silnik 4.4 V8 - identyczny jak w jeszcze rzadziej spotykanym M3 CRT. Celem BMW było stworzenie torowego potwora w stylu Porsche 911 GT3 RS, dlatego podkręcono motor do 450 KM, poprawiono aerodynamikę i dodano regulowane zawieszenie. Egzemplarz w jadowicie pomarańczowym kolorze Fire Orange pokonał do tej pory nieco ponad 10 tysięcy kilometrów w rękach dwóch właścicieli. Razem z samochodem nabywca kupi także zestaw dedykowanych akcesoriów firmowanych przez BMW M, w tym… butelkę szampana.
W przeciwieństwie do opisanych wyżej modeli CSL i M3 GTS, późniejsze M4 GTS F82 było kapryśnym samochodem, który miał tyle samo zwolenników, co przeciwników. Jest to wariacja na temat M4, w którym zastosowano radykalnie utwardzone zawieszenie i ulepszoną wersję sześciocylindrowego silnika S55, w którym dodano dotrysk wody w celu wyciśnięcia prawie 500 KM. Nie zabrakło kuracji odchudzającej w postaci karbonowej maski, tytanowego wydechu i pozbycia się tylnej kanapy. Mimo sprawdzonego przepisu hardkorowe M4 jest dla wielu kierowców zbyt trudnym do opanowania samochodem, który dobrze czuje się tylko na suchym jak pieprz, równym asfalcie. Z drugiej strony jest to najbardziej pożądany kolekcjonersko model z wczesnej ery turbodoładowania, dlatego jego wartość będzie rosła. Ten egzemplarz w kolorze Frozen Dark Grey miał od nowości tylko jednego właściciela.
W wyjątkowo mocnej stawce tegorocznego konkursu eCOTY nowe BMW M4 CSL nie zdołało zgarnąć żadnego z czołowych miejsc, ale bez wątpienia jest to imponujący sportowy samochód. Podobnie jak wymienione wyżej M4 F82 potrzebuje jednak odpowiedniego środowiska, aby pokazać pełnię możliwości. Napędzany 550-konną odmianą 3-litrowego silnika S55 z dwoma turbinami jest to jeden z najbardziej ekstremalnych modeli BMW ostatnich lat. Podobnie jak E46 CSL, także nowe G82 ma wiele elementów z karbonu, w tym maskę silnika i nawiązującą do poprzednika klapę bagażnika ze zintegrowaną lotką na krawędzi. Zastosowano tytanowy układ wydechowy i znacznie zredukowano liczbę materiałów wygłuszających. Z okazji 50 lat BMW M powstanie tylko 1000 egzemplarzy M4 CSL. Samochód wystawiony na aukcję pokryto lakierem Frozen Brooklyn Grey, nadal ma on fabryczne folie, a w zestawie jest dedykowany pokrowiec.
Na licytacji w Villa Erba pojawią się także inne ciekawe auta, w tym kolekcja nazwana “Black on Black”, czyli kilka włoskich egzotyków w kolorze, jak łatwo zgadnąć, czarnym. Będzie wśród nich Lamborghini Diablo VT, Ferrari F512 M, Ferrari 512 TR oraz trzy Testarossy, w tym jedna w kultowej wersji Monospecchio. Oprócz tego pod młotek trafi Aston Martin DB5 w stanie “przed remontem”, Lexus LFA z niebieskim skórzanym wnętrzem i niesamowity Mercedes-AMG 190 E 2.5-16 Evolution II DTM z 1992 roku (zdjęcia w galerii).
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Podstawowy Mercedes-AMG GT 43 ma pod maską dwulitrowe serce o mocy 422 KM.
Elektryczny Taycan przeszedł kurację w dziale GT. Efekt to najmocniejsze seryjne Porsche w historii.
Już za tydzień Porsche pokaże flagową wersję Taycana, jakiej jeszcze nie było.
Mate Rimac wyraził swoje zastrzeżenia do zapowiadanych przez Elona Muska osiągów Tesli Roadster.
Od roku modelowego 2024 Aston Martin DBX dostanie nowe wnętrze inspirowane nowym Vantage.
Najlepsze rzeczy z Cayenne Turbo GT poprzedniej generacji znalazły drugie życie w nowym Cayenne GTS.
Mercedes-AMG dodał flagowe coupe GT do gamy modeli z napędem hybrydowym E-Performance.
Jeździmy najnowszym DB12 Volante, którego misją jest przywrócić Aston Martina na właściwe tory.
Elektryczne GranCabrio Folgore to pierwszy na rynku kabriolet segmentu GT z napędem bezemisyjnym.
Kariera Alfy Romeo Milano trwała kilka dni. Włoski rząd zmusił producenta do zmiany nazwy na Junior.
Torowy GMA T.50 oznaczony literą ‘s’ jest lżejszy, mocniejszy i ma lepsze aero niż model drogowy.
Zbliża się debiut najmocniejszej Corvette w historii - nowego ZR1 generacji C8.
Pagani wraz z Instituto Europeo di Design stworzyło wizję Zondy w roli hipersamochodu przyszłości.
Toyota GT86 zmieniła rynek sportowych coupe, a późniejsze GR86 doprowadziło tę formułę do perfekcji.
W nowym Plus Four Morgan poprawił podwozie i wnętrze, ale pozostawił legendarny design z lat 30.
Jeśli żegnać kultowe V10 Lamborghini to w takim stylu - limitowanym, torowym modelem opartym na STO.