Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Ostatnim akordem i popisowym dziełem Renault Sport jest najnowsze Mégane RS Ultime.
Renault Sport znika z motoryzacyjnej mapy świata, ale zanim to się stanie na rynek wyjdzie ostatnia, wyjątkowa wersja Mégane RS o nazwie Ultime. Będzie to zwieńczenie niemal 50 lat działalności, która zaowocowała wieloma ikonami motoryzacji. Ultime będzie modelem limitowanym do 1976 sztuk przeznaczonych na rynki Europy i Azji. Na pewno kilka z nich trafi też do Polski, ale są kraje które nie miały tyle szczęścia. Jednym z nich jest Wielka Brytania, co może zaskakiwać zważywszy na wysoką popularność sportowych Renault wśród tamtejszych klientów.
Mégane RS Ultime ma być wersją o charakterystyce bardziej radykalnej niż Trophy, ale mniej hardkorowej niż torowe, limitowane Trophy-R. Standardem jest sztywniejsze zawieszenie Cup ze stabilizatorem grubszym o 10 mm, mechanizm różnicowy Torsen o ograniczonym poślizgu i typowe dla RS hydrauliczne ograniczniki amortyzatorów. Nie zabrakło też systemu czterech skrętnych kół 4Control, naszym zdaniem mało przekonującego.
Renault Sport dodał również czterotłoczkowe hamulce Brembo z modelu Trophy-R oraz zestaw lekkich (są o 2 kg lżejsze od standardowych kół Trophy) 19-calowych felg Fuji, wyposażonych w najnowsze semi-slicki Bridgestone Potenza S007.
Pod maską Ultime niestety zabrakło dodatkowych koni mechanicznych. Znajomy silnik 1.8 turbo znany z pozostałych RS-ów i Alpine A110 generuje 300 KM i 420 Nm, czyli dokładnie tyle samo co wersja Trophy. W Azji klienci będą mogli kupić specyfikację ze skrzynią manualną (wtedy moment obrotowy wynosi mniej, bo 400 Nm), ale w Europie dostępna będzie tylko 8-stopniowa skrzynia EDC.
Z zewnątrz limitowany model wyróżnia się głównie felgami Fuji i specjalną okleiną na przednich, bocznych i tylnych partiach nadwozia. Na tym jednak nie koniec, bo drobne detale jak elementy przedniego błotnika, obudowy lusterek, klamki i kratki przedniego zderzaka wykończono błyszczącą czernią. To wszystko w połączeniu z bodykitem RS, który jest szerszy niż w zwykłym Mégane i wyposażony w funkcjonalne kanały aerodynamiczne w tylnym zderzaku oraz ze specjalną konstrukcją podłogi zapobiegającą unoszeniu auta przy wysokich prędkościach.
We wnętrzu RS Ultime znajdziecie fotele Recaro z siedziskiem obniżonym o 20 mm względem normalnych RS-ów i kierownicę z wieńcem pokrytym alcantarą. Nie oszczędzano na wyposażeniu - wśród pozycji standardowych jest także kamera z widokiem 360 stopni i zestaw audio premium Bose. Poza tym modele z kierownicą po lewej będą miały wyświetlacz head-up i panoramiczny dach.
Dział Renault Sport się zwija, ale jego rolę przejmie Alpine. Już niedługo w gamie siostrzanej marki pojawią się elektryczne, usportowione hatchbacki. Będzie wśród nich odświeżone Renault 5, ale przeczuwamy że minie sporo czasu zanim Alpine dorobi się takiej renomy jaką przez lata cieszyły się najmocniejsze wersje Clio i Megane. Cóż, Renault Sport - spoczywaj w pokoju.
Sprawdź, jak Defender z oponami Yokohama Geolandar A/T G015 radzi sobie w podróży z Polski do Dolomitów – test w trasie i w terenie.
Więcej jest teraz supersamochodów V12 niż aut miejskich. Do tego grona zamierza dołączyć Garagisti.
Temerario ma wysokoobrotowe V8 i trzy e-motory, ale czy technologia nie pozbawiła go duszy Lambo?
…dokładnie tak jak powinna zważając na ponad 450 KM różnicy mocy.
W Europie póki co nie zobaczymy GR Yarisa z dodatkowym pakietem aero. To opcja tylko na Japonię.
Najmocniejsze Lamborghini w historii! Fenomeno 2025 z V12 i hybrydą ma 1080 KM, osiąga 350 km/h i powstanie tylko 29 egzemplarzy.
McLaren 750S JC96 – 61 egzemplarzy tylko dla Japonii. Limitowana edycja upamiętnia zwycięstwo McLarena F1 GTR w JGTC 1996.
Do katalogu części historycznych Toyoty dołączyły bloki i głowice do jednostki 4A-GE.
Lukę w gamie powstałą po wycofaniu linii SF90 Ferrari wypełnia nowym modelem 849 Testarossa.
Technologia T-Hybrid posłużyła Porsche do stworzenia najmocniejszego cywilnego 911 w historii.
Niby to tylko kolejny elektryczny SUV, ale realnie iX3 to początek nowej strategii produktowej BMW.
Obecna klasa G w końcu zrzuca dach. Mercedes zapowiada nową odmianę Cabriolet.
Pod koniec roku poznamy nowe Porsche Cayenne EV wyposażone w technologię ładowania indukcyjnego.
Nowa strategia VW zakłada oznaczanie elektrycznych modeli nazwami, które klienci znają i lubią.
Widzicie tu nowy język stylistyczny Audi, a przy okazji zapowiedź sportowego samochodu przyszłości.
Porsche Boxster i Cayman latami stanowiły benchmark aut sportowych, ale ich historia dobiegła końca.