Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Elektryczna Skoda Enyaq RS w ramach liftingu otrzymała odświeżający design i wzrost wydajności.
Skoda właśnie pokazała gruntownie odświeżony model Enyaq RS. Nowa stylizacja i wciąż przyzwoita moc napędu w parze z rozsądną ceną mają zachęcić do wyboru Skody kosztem Forda Capri i pokrewnych modeli koncernu VAG takich jak Cupra Tavascan VZ, Volkswagen ID.4 GTX czy Audi Q4 e-tron. Polskich cen jeszcze nie znamy, za to na rynkach zagranicznych Enyaq RS kosztuje kilka tysięcy euro mniej niż Ford czy Cupra w analogicznych wersjach, a niemal tyle samo co Volkswagen.
Nowa wersja pod kątem mechanicznym jest dokładnie taka sama jak wspomniane siostrzane modele (oraz schodzący z rynku Enyaq RS), więc jej dwa e-motory generują łącznie 340 KM tworząc napęd na cztery koła. Brak wzrostu mocy może być podyktowany tym, że wprowadzono takowy już dwa lata temu, gdy RS zyskał 40 KM, a jego parametry wzrosły do 340 KM i 546 Nm. Wtedy czas przyspieszenia do 100 km/h skrócił się o całą sekundę, do 5,5 s. Teraz dzięki dalszej optymalizacji oprogramowania wyciągnięto jeszcze jedną dziesiątą, przez co rodzinna Skoda potrafi wykonać sprint do “setki” w 5,4 s - szybciej niż ukochane spalinowe hot hatche takie jak Honda Civic Type R. Tym samym bliźniacze modele Enyaq (SUV i Coupe) stanęły w jednym szeregu z modelem Elroq RS jeśli chodzi o najszybciej przyspieszające produkcyjne modele tej marki w historii. Oczywiście napęd wszystkich tych trzech modeli z rodziny RS jest identyczny, podobnie jak prędkość maksymalna ograniczona do 180 km/h.
Zasięg podawany przez producenta delikatnie się poprawił. Na jednej baterii nowy Enyaq powinien pokonać do 560 km (567 dla Coupe), czyli ledwie kilka kilometrów więcej niż schodzący model. Jest to zasługa małego wzrostu pojemności baterii z wcześniejszych 77 kWh netto do obecnych 79 kWh, czyli innymi słowy, topowa Skoda Enyaq ma teraz dokładnie te same ogniwa co inne auta wyposażone w tę technologię, od Cupry Born VZ aż po wspomnianego Forda Capri AWD. Moc ładowania nieznacznie się zwiększyła - od 10 do 80% Skoda naładuje się w 26 minut (wcześniej 28), bo ogniwa są w stanie przyjąć do 185 kW (wcześniej 175 kW).
Zdecydowanie największą nowością w Skodzie Enyaq RS jest jej design. Prawdę mówiąc, powinien on się pojawić w ramach aktualizacji na rok modelowy 2024, tak samo jak poprawki napędu. Wygląda na to, że władze Skody zdecydowały się na przyspieszenie liftingu w zakresie wydajności, a wiedząc jak prezentował się oryginalny Enyaq RS o mocy 300 KM, w pełni rozumiemy tę decyzję.
Nowy przedni pas to całkowite odejście od dotychczasowej stylizacji. Pojawiły się przede wszystkim światła przednie do jazdy dziennej pod osobnym kloszem, podczas gdy główne LED-y przesunięto na zderzak. To obecnie jeden z najmodniejszych trendów stylistycznych stosowany w każdym segmencie, od Ferrari Purosangue aż do BMW serii 7. Zmniejszenie grilla i smukłe światła mogą pozbawić Enyaq’a RS tej odrobiny “skodowej” tożsamości, ale ogólnie nie wygląda to źle. Z pewnością Enyaq prezentuje się lepiej niż Ford Capri. Z tyłu zmian jest znacznie mniej, odróżnienie aut przed i po liftingu będzie trudnym zadaniem. Jak zwykle, topowy model ma charakterystyczne dla siebie wykończenia np. czarne listwy okienne i detale. Tylko w wersji RS można zamówić prezentowany zielony lakier, o ile jesteś dość odważny aby to zrobić.
Kabina nadal opiera się na dwóch ekranach - 5-calowym po stronie kierowcy i 13-calowym pośrodku kokpitu. Oba mają bardziej sportowe grafiki dostosowane do charakteru modeli RS. Klimatyzacja niestety nadal jest jednym z wielu menu na dotykowym ekranie, za to nowością jest nowe logo Skody w formie napisu na kierownicy. Standardowy Enyaq RS ma tapicerkę z mieszanki skóry i eko-skóry z szarymi przeszyciami. Po wybraniu opcji Lounge pojawia się tapicerka z mikrozamszu i przeszycia z nici w kolorze limonkowym. Już najbardziej podstawowy RS jest dość bogato wyposażony, więc na pokładzie są między innymi fotele z podgrzewaniem i masażem, ale pompa ciepła pozostaje dodatkowo płatną opcją.
Skoda Enyaq RS, podobnie jak wszystkie auta oparte na platformie MEB, podlega konsekwentnym modernizacjom i staje się coraz lepsza. W tej chwili RS przewyższa swój pierwowzór w niemal każdej kwestii, ale wciąż nie zaliczamy go do tej samej ligi co Octavię RS, jako kompakt o znacznie większej atrakcyjności w kwestii jazdy niż można by się spodziewać.
Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Niekończące się magiczne lasy, dzika przyroda, puste drogi, miejsca, do których nie dotarła cywilizacja - czas na weekendowy wypad samochodem!
Nowa linia na sezon 2025 ponownie przesuwa granice zarówno pod względem technologii, jak i emocji
Myślisz o wyposażeniu swojego samochodu sportowego w komplet najlepszych opon?
Lifting małego crossovera z Niemiec to żadna rewolucja. I chyba nikt nie ma mu tego za złe.
Serią 25 egzemplarzy o nazwie Encore marka Caterham kończy produkcję modelu Seven 310.
Valkyrie LM będzie dla garstki osób okazją, aby przejechać się bolidem wyścigowym rodem z Le Mans.
Niemcy przerobili hipersamochód Porsche 963 z serii WEC na auto drogowe. Są tylko dwa haczyki.
Opracowany równolegle z coupe Vantage Roadster pokazuje sportową spójność w jeździe bez dachu.
Debiutuje Emira V6 SE z poprawioną kalibracją podwozia i mocą 400 KM. Cel: Porsche 911 Carrera.
Honda wycofuje Civika Type R z Europy. Tak odchodzi jeden z najlepszych hot hatchy w historii.
Pogea R107 może być dla wielu urzeczywistnieniem wizji idealnego klasyka na letnie przejażdżki.
Już po raz 93. najlepsi kierowcy zmierzą się na torze pod Le Mans w morderczej 24-godzinnej batalii.
13 czerwca Peugeot odsłoni nowego 208 GTi, który ma reprezentować inną koncepcję niż poprzednicy.
Zniknięcie Focusa ST oznacza koniec ery szybkich Fordów jakie znamy i kochamy.
Napędzany wyłącznie 650-konnym V8 nowy Bentley Bentayga Speed ma być najszybszym SUV-em tej marki.