Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Wszystkie weekendy wyścigowe są do siebie podobne, jednak każdy jest na swój sposób emocjonujący. Ta niezbyt odkrywcza parafraza słów Tołstoja przychodzi mi na myśl w słoneczny niedzielny poranek, podczas wyścigowego weekendu na torze Hockenheimring. Jako nadworny motosportowy reporter EVO gościłem już na dziesiątkach tego typu wydarzeń i spędziłem w boksach pewnie setki godzin. Nigdy jednak nie podglądałem od wyścigowej kuchni zespołu, który do ścigania podchodzi z takim rozmachem.
Nie ma jeszcze godz. 8, ale wiosenne słońce już nieśmiało wkrada się do boksu przez frontowe bramy. Właściwie są to trzy boksy, połączone w jedną dużą halę. Tylko w ten sposób udało się tutaj zmieścić aż 8 wyścigówek. Ustawione równiutko w trzech rzędach, na pneumatycznych podnośnikach, w identycznym biało-czarno-czerwonym malowaniu, dumnie stroszą swoje wielkie skrzydła w oczekiwaniu na pierwsze niedzielne treningi. Bramy wyjazdowe od strony pit lane są jeszcze zamknięte, więc boks wypełnia półmrok. Mechanicy i inżynierowie nieśpiesznie krzątają się przy samochodach – sprawdzają, porządkują, podpinają komputery. Wokół panują cisza i spokój, typowe przed wyścigową nawałnicą, która rozpęta się tutaj już za chwilę. Obserwowanie tego wszystkiego jest jak motosportowa medytacja – dla mnie to jedne z najlepszych chwil na torze.
Jesteśmy na pierwszej rundzie monomarkowej serii wyścigowej Porsche Sports Cup Deutschland. Chcemy przyjrzeć się z bliska zmaganiom polskiego zespołu Forch Racing by Atlas Ward. O wyścigowych perypetiach trójki prezesów Atlas Ward – jednej z największych firm budowlanych w Polsce – opowiadaliśmy Wam już w 8. numerze EVO. Skupiłem się wówczas na uchwyceniu czegoś, co na własne potrzeby nazwałem work-racing balance, jaki osiągają kierowcy Atlas Ward. W tygodniu, jako generalny wykonawca, odpowiedzialni są za stawianie potężnych obiektów przemysłowych i logistycznych, zaś w weekendy wskakują w wyścigowe kombinezony i ruszają na tor. Od mojego ostatniego spotkania z tym zespołem sporo się jednak zmieniło…
Mariusz, Arek i Wojtek pędzą do przodu nie tylko biznesowo, ale i motosportowo. Przez ostatnie miesiące ich firma urosła z prawie 600 do ponad 700 osób. W tym roku obchodzi 25-lecie istnienia i przez ten czas wybudowała ponad 6 mln m2 powierzchni, realizując przy tym ponad 800 inwestycji. Z kolei team wyścigowy, niczym pączkujący organizm, rozrósł się od ostatniego sezonu z 5 do 8 (!) samochodów – pięciu 911 GT3 Cup oraz trzech Caymanów GT4 (oraz GT4 RS) Clubsport.
Osiem maszyn w identycznych malowaniach oznacza, że mówimy o jednym z największych zespołów wyścigowych na świecie, a 8 polskich kierowców sprawia również, że Porsche Sports Cup Deutschland jest najmocniej obsadzoną przez Polaków zagraniczną serią wyścigową. Niemiecki komentator, podczas transmisji live wyścigu endurance, w którym wystartuje 5 załóg Forch Racing by Atlas Ward, rozmach polskiego zespołu podsumuje krótko: „das ist unglaublich!”.
„Wydaje mi się, że ciężko na świecie znaleźć drugi zespół z aż 8 samochodami Porsche. Obecnie mamy 14 mechaników, 3 inżynierów i przyjechaliśmy tutaj 3 ciężarówkami. To duże przedsięwzięcie, ale nasze wieloletnie doświadczenie procentuje i po dwóch pierwszych wyścigach mogę powiedzieć, że dajemy radę” – mówi, z typową dla niego skromnością, zabiegany Robert Lukas, szef zespołu oraz utytułowany kierowca wyścigowy.
W tym roku Porsche Sports Cup Deutschland obchodzi 20-lecie. Jubileusz symbolicznie pokazuje sukces tej serii, która uznawana jest za jeden z najlepszych cykli tzw. wyścigów klienckich. W każdej z dwóch kategorii – 911 GT3 Cup oraz Cayman GT4 (i GT4 RS) Clubsport rywalizuje około 30 zawodników. Samochody są identyczne, startują na jednakowych slickach Michelina, a możliwe modyfikacje ograniczone są do niezbędnego minimum. Te aspekty sprawiają, że rywalizacja na torze to kwintesencja wyścigowej walki, w której liczą się przede wszystkim umiejętności kierowcy. Te aspekty przekładają się na fantastyczne widowisko dla kibiców i mnóstwo adrenaliny dla zawodników.
„To niezwykle widowiskowa, profesjonalna, ale i przyjazna dla mniej doświadczonych kierowców seria. W trakcie weekendu jest też więcej czasu na jazdę niż np. w bardziej zawodowej serii Carrera Cup. Ponadto, w porównaniu z innymi seriami, jako zespół mamy tutaj znacznie większą swobodę w kwestii całego zaplecza. Możemy mieć dużą strefę dla odwiedzających nas gości i np. własnego kucharza, którego pracę bardzo sobie cenimy” – dodaje Robert.
Arek, Mariusz i Wojtek ścigają się już ponad 10 lat, a ten sezon jest dla nich 4. w serii Porsche Sports Cup Deutschland. Pozostali kierowcy to wieloletni przyjaciele i partnerzy biznesowi Atlas Ward, których Mariusz i Robert zachęcili do spróbowania sił w wyścigach. Jednym z takich kierowców jest Marcin – właśnie zakończył swój drugi wyścig i z uśmiechem na twarzy przemierza paddock z przepoconym kombinezonem w ręce.
„W zeszłym roku Mariusz zaprosił mnie na tor w Misano. Akurat byłem nieopodal na wakacjach z rodziną. Podjechałem, zobaczyłem i stwierdziłem, że fajnie byłoby spróbować. Na początku tego sezonu Mariusz dzwoni do mnie i mówi, że mają dwa nowe Caymany RS... Nie trzeba było mnie długo namawiać. Dzisiaj mam już za sobą pierwszy wyścig w życiu. Na początku stresowały mnie te wszystkie procedury, ale po kilku okrążeniach poczułem się pewnie i udało mi się nawet wyprzedzić kilku rywali” – opowiada Marcin.
Kiedy spoglądam na chłopaków na polu startowym, to widzę, że wszyscy zachowują się podobnie – nieważne czy to ich pierwszy, czy 10. wyścig. Na co dzień zarządzają milionowymi biznesami i setkami osób, ale w oczekiwaniu na zieloną flagę przestępują z nogi na nogę, niczym uczniak przed egzaminem na prawo jazdy. Sądzę, że dla nich te wszystkie wyścigowe weekendy również są do siebie podobne, ale każdy wyścig przynosi im zupełnie nowe i równie wielkie emocje. I to właśnie dla tych emocji wszyscy się tutaj spotykamy.
Pierwszą rundę na Hockenheimring w tym sezonie kierowcy Forch Racing by Atlas Ward zakończyli z uczuciem niedosytu. Co prawda w dwóch z 5 rozgrywanych w weekend wyścigów wywalczyli miejsce na podium, ale nie ominął ich też pech w postaci rozerwanej opony czy poważnej kraksy przy dużej prędkości na prostej startowej. „Sezon przed nami, musimy go przejechać jak najlepiej, walczyć o wyniki, ale jednocześnie uczyć się, rozwijać i myśleć o doskonaleniu. Skupiamy się na tym, żeby ten nasz wielki team utrzymał poziom, a wyniki powinny się pojawić” – podsumowuje Mariusz.
Przed Forch Racing by Atlas Ward jeszcze 5 rund na najbardziej kultowych torach wyścigowych Europy. Na ostatnią, w październiku, tradycyjnie powrócą na Hockenheimring. W ubiegłym sezonie zajęli pierwsze miejsce w klasyfikacji zespołowej, więc apetyt na tegoroczne sukcesy jest ogromny. W EVO mocno trzymamy kciuki za wyniki „najszybszego teamu budowlanego w Polsce”. A jego zmagania w kolejne wyścigowe weekendy możecie śledzić na żywo na kanale YouTube Porsche Deutschland.
911 GT3 Cup
6-cylindrowy, 4-litrowy, wolnossący boxer oferuje 510 KM przy 8,4 tys. obr./min. Moc przenoszona jest na tylne koła za pośrednictwem sterowanej łopatkami, 6-stopniowej, kłowej przekładni. Samochód gotowy do jazdy waży 1260 kg.
718 Cayman GT4 Clubsport
Przepustka do profesjonalnego ścigania. 6-cylindrowy, wolnossący, umieszczony centralnie boxer o pojemności 3,8 l zapewnia 425 KM i połączony jest z 6-biegową skrzynią dwusprzęgłową. Minimalna masa samochodu to 1320 kg.
Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Niekończące się magiczne lasy, dzika przyroda, puste drogi, miejsca, do których nie dotarła cywilizacja - czas na weekendowy wypad samochodem!
Nowa linia na sezon 2025 ponownie przesuwa granice zarówno pod względem technologii, jak i emocji
Myślisz o wyposażeniu swojego samochodu sportowego w komplet najlepszych opon?
Długo wyczekiwany system Apple CarPlay Ultra debiutuje na pokładzie wszystkich modeli Aston Martina.
BMW planuje wyprodukować 50 egzemplarzy efektownego roadstera Skytop bazującego na M8.
Tajemniczy prototyp Porsche 911 wyróżnia się znacznie poszerzonym tyłem i agresywną aerodynamiką.
Zaprezentowany pierwszy raz w 2019 roku butikowy hipersamochód De Tomaso P72 doczeka się produkcji.
Na drogach pojawiły się nowe, mniej zamaskowane i bardziej agresywne, prototypy Genesis GV60 Magma.
Elektryczna Skoda Enyaq RS w ramach liftingu otrzymała odświeżający design i wzrost wydajności.
Jak zapewnia Chevrolet, wnętrze nowej Corvette C8 zyskało głównie na ergonomii i technologii.
Nowa odsłona popularnej gry wyścigowej z 2014 roku właśnie zyskała pierwszą aktualizację.
Land Rover jako oficjalny partner Dakaru 2026 nie mógł pominąć okazji do posłania w bój Defendera.
Mija prawie połowa roku, a nadal niewiele wiemy o testowanym elektrycznym Porsche Cayman/Boxster.
Nowe AMG GT wygląda dobrze, ale jego długoterminowa wartość będzie zależała od sukcesu filmu “F1”.
Nowy Singer oprócz wyjątkowej jakości zawiera odrobinę wyścigowego know-how Red Bulla i Coswortha.