Centralna Polska - region idealny dla turystyki samochodowej - staje się celem zimowej wyprawy w ramach akcji "Yokohama on Tour"
To już ostatni przedstawiciel linii modeli Vantage V12, dlatego produkcja będzie mocno limitowana.
Aston Martin oficjalnie kończy montować silniki V12 do modeli z linii Vantage. To już ostatni taki samochód i powstanie tylko w 333 egzemplarzach. Dla właściwego podkreślenia wagi tego wydarzenia producent poszedł na całość - auto ma aż 700 KM i mocno podrasowane nadwozie. Jeśli chcesz kupić jednego z nich to już dziś, w dniu debiutu, jesteś spóźniony. Wszystkie sloty produkcyjne sprzedały się w grudniu 2021 gdy ogłoszono, że nowe V12 Vantage w ogóle powstanie. Pozostaje polowanie na oferty odsprzedaży “miejsca w kolejce”, choć nad całym przedsięwzięciem czuwa sam Aston Martin i zapewnia, że kolejka oczekujących na wolne miejsce też jest długa.
A co jest do stracenia? Bardzo dużo, przede wszystkim silnik z czterema wałkami rozrządu, o pojemności 5.2 litra z podwójnym turbodoładowaniem. Znamy go z DB11 i DBS-a, ale w żadnym z nich nie ma takiej mocy. Tylko szalony V12 Speedster miał tak samo wysoką moc, jaką teraz będzie miał Vantage coupe. Konkretnie chodzi o 700 KM i aż 753 Nm momentu obrotowego, czyli o 190 KM i 68 Nm więcej niż w wersji z V8. Pomimo masy 1795 kg samochód będzie w stanie osiągnąć 100 km/h w 3,4 s, a prędkość maksymalna wynosi 320 km/h. Na pewno Vantage będzie niebywale głośny przy wykonywaniu tych sprintów - nowy wydech z centralną końcówką wykonano ze stali o grubości 1 mm, dzięki czemu jest 7,2 kg lżejszy niż wydech wersji V8.
Specjalnie do wersji V12 przeprogramowano 8-biegową skrzynię ZF i pracę dyferencjału o ograniczonym poślizgu. Wydatnie pomogły w tym wcześniejsze doświadczenia z prac nad Speedsterem i Vantage F1 Edition.
Aston Martin poświęcił wiele pracy nadwoziu nowego modelu, który przypomina teraz miks różnych wersji, w tym GT8 i GT12, co widać po rozbudowanym pakiecie aerodynamicznym. Poszerzony o 40 mm rozstaw kół odbija się na kształcie karbonowo-kompozytowych nadkoli, które muszą być znacznie szersze niż w V8. Z tego samego materiału wykonano też przedni zderzak, błotniki, progi i maskę silnika z dużym kanałem powietrznym w kształcie podkowy. Nawet przedni wlot powietrza jest o 25% większy z konieczności zapewnienia odpowiedniego chłodzenia. Z kompozytów wykonano też tylny zderzak i klapę bagażnika.
Nadwozie V12 Vantage jest nie tylko szersze, ale i sztywniejsze. Ogólna sztywność wzrosła o 8%, a odporność na boczne obciążenia o 6,7%. Osiągnięto taki wynik poprzez zastosowanie podkonstrukcji usztywniających od spodu, jak i dzięki rozpórce tylnych kielichów poprowadzonej przy zbiorniku paliwa.
Nadwozie to dopiero wstęp do modyfikacji, które kryją się pod spodem. Sprężyny zawieszenia są 50% sztywniejsze z przodu i 40% z tyłu, a dodatkowo mocowania kolumn są usztywnione o 13%. Przedni stabilizator usztywniono o 5%, a tylny aż o 41%, ale w tylnym zawieszeniu musiała się znaleźć dodatkowa sprężyna pomocnicza, która zmiękcza nieco jazdę, gdy jest to konieczne. Do tego komplet opracowanych od nowa tulei zawieszenia w przednich wahaczach podwójnych i tylnym układzie wielowahaczowym oraz delikatnie zmodyfikowana geometria całego układu jezdnego. Aston Martin obiecuje lepsze reakcje auta za sprawą przekalibrowania ustawień aktywnych amortyzatorów i układu kierowniczego.
Standardem tej wersji są karbonowo-ceramiczne hamulce odejmujące 23 kg masy nieresorowanej z kół. Z przodu tarcze mają 410 mm i sześciotłoczkowe zaciski, a z tyłu 360 mm i zaciski czterotłoczkowe. Imponujące są też rozmiary opon - 275/35 z przodu i 315/30 z tyłu. Gumy dostarcza Michelin i są to uznane w świecie wysokich osiągów Piloty Sport 4S.
Przy takiej mocy nie jest żadnym zaskoczeniem, że Vantage z silnikiem V12 dostał szeroki pakiet modyfikacji aerodynamiki. Nowy jest przedni splitter, podłoga z dyfuzorem i tylne skrzydło. Zagadkowa sprawa, że skrzydło może zostać z auta usunięte bez pogorszenia zachowania auta. W takim razie po co je tam zamontowano?
Często wybieraną opcją w przypadku tak szybkiego i brutalnego auta pewnie będą nowe fotele kubełkowe wykonane z karbonu, dzięki którym masa spada o 7,3 kg. Są one częścią pakietu “Lightweight”, który zawiera również karbonowe elementy zewnętrzne, specjalne, lekkie, 21-calowe felgi, dekoracje wnętrza i… manualną regulację kolumny kierownicy.
Od czasu pokazania oryginalnego V12 Vantage Concept w 2007 roku, najmniejszy Aston o największej sile uderzenia zawsze cieszył się niesłabnącym zainteresowaniem. To już ostatni taki samochód i choć przypuszczamy, że będzie mu brakowało nieco charakteru wolnossących poprzedników, naprawdę nie powinno w nim zabraknąć silnych wrażeń i emocji.
Centralna Polska - region idealny dla turystyki samochodowej - staje się celem zimowej wyprawy w ramach akcji "Yokohama on Tour"
Odkrywamy, co przyniesie 51. edycja kultowego kalendarza Pirelli, zwanego „The Cal”
Lamborghini Revuelto na okładce piętnastego wydania EVO Magazine – pożegnanie sezonu z superautem!
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
W deszczowych warunkach opony Michelin Pilot Sport S 5 dają kierowcy lepsze osiągi i bezpieczeństwo.
Najlżejszy i najostrzejszy wariant M4 potrafi ukąsić, ale nie uniesie ciężaru znaczka CSL.
Na rynku pojawiają się nowe minivany, ale czołówka pozostaje niezmienna.
Maserati Biturbo/Shamal od Modena Automobili pozwoli ci się wyróżnić wśród licznych restomodów 911.
E-tron GT mimo lat wygląda świetnie. Czy potrzebował więcej mocy?
Elektryczne super-GT o mocy 1000 KM wyznaczy kierunek rozwoju Jaguara. Na razie trwają testy.
Najszybsze Alpine A110 poprawiło się o 20 s względem wersji R. Może stąd cena 265 tys. euro…
Z mocą ponad 850 KM nowe Ferrari 296 VS będzie jedną z najgorętszych premier 2025 roku.
Alpine A390 ma zadebiutować jeszcze w tym roku. Model ten bierze na celownik Polestara i Porsche.
Zgodnie z harmonogramem elektryfikacji, Ferrari zaprezentuje swoje pierwsze EV jeszcze w tym roku.
Dwa Aston Martiny Valkyrie kategorii LMH pojawią się w stawce WEC podczas pełnego sezonu 2025.
Audi znowu miesza w gamie. Seria A6 będzie kontynuowana, zatem RS6 zachowa V8 i napęd quattro.