Znajdź informacje o wybranym aucie
Reklama

Aston Martin V8 Vantage S (2011-2017) - dobry Aston za dobrą kasę

V8 Vantage to rasowy Brytyjczyk, który z wiekiem staje się coraz bardziej atrakcyjny i… coraz tańszy.

Redakcja EVO

autor: Redakcja Evo

28 marca 2024
2011 Aston Martin Vantage S test
8

W miarę zbliżania się do końca rynkowej kariery Aston Martin V8 Vantage wydawał się coraz bardziej oderwany od swojej technologicznie lepszej, utalentowanej konkurencji. To bezwstydnie staromodny wóz, który w bezpośrednich porównaniach często odstawał od rywali, za to dziś o wiele szybciej niż oni nabiera atrakcyjności. Karta się odwróciła i ten nieco oldskulowy samochód, szczególnie w wersji S, w porównaniu z nowocześniejszymi konstrukcjami jest czystą sportową maszyną o właściwych genach.

Pokazany w 2005 roku Aston Martin V8 Vantage na przestrzeni lat przechodził ciągły proces doskonalenia, czego dobrym przykładem jest wersja S wypuszczona w 2011 roku. Później było jeszcze bardziej ekscytujące i intensywne GT8 (2016), ale w głębi duszy Vantage zawsze był eleganckim GT, a nie typowym sportowcem. Z 4,7-litrowym silnikiem o mocy 436 KM Vantage S nie trafia na pierwsze strony gazet, ale jego osiągi, gabaryty i właściwości jezdne tworzą doskonałą harmonię.

Wypuszczony w 2011 roku Vantage S łączy osiągi, wygląd i właściwości jezdne w atrakcyjny wizualnie i technicznie pakiet.

Podczas gdy GT8 najlepiej czuje się na torze, S ma swoje naturalne środowisko na drogach publicznych, a my to rozumiemy i popieramy. Ruszasz, i pierwsze co czujesz, to jak świetnie zbalansowany jest hydraulicznie wspomagany układ kierowniczy, czysty w przekazie i wyważony w reakcjach. Sztywne, ale sprężyste zawieszenie potrafi dać właściwe wyczucie nawierzchni. Poprawki w wersji S nie są przesadzone, więc na drogach Aston jest tak przyjemny i emocjonujący jak sportowe coupe z silnikiem z przodu i tylnym napędem powinno być. V8 ma wielki potencjał i właściwą ścieżkę dźwiękową, ale nie jest szczególnie ostre w obyciu, za to wystarczająco mocne, aby na drodze dostarczyć odpowiednie osiągi. Vantage nie ma tendencji do karania kierowcy za zbliżenie się do limitu, po części dlatego, że idealnie się z nim komunikuje, ale głównie przez swój neutralny balans pozwalający dokładać coraz więcej prędkości z niezachwianą pewnością siebie.

Przez swój długi okres produkcji rozstrzał cenowy na rynku wtórnym jest ogromny. Odradzamy wczesne egzemplarze z dużymi przebiegami, choć ich ceny mogą wyglądać kusząco. My polecamy wersję S ze względu na większą moc i poprawioną dynamikę jazdy - w tym modelu zastosowano szybszą przekładnię kierowniczą i większe hamulce. Takie auto można mieć za mniej więcej 200-250 tys. zł. Jeśli masz większy budżet, szukaj bardziej hardkorowego, limitowanego N430 z detalami nawiązującymi do ówczesnych wyścigowych Aston Martinów klasy GT3, kutymi felgami i karbonem w kabinie. Z pewnością model ten z wyglądu i zachowania jest bardziej sportowy, a także ma większy potencjał wzrostowy (150 sztuk na świecie), a nie różni się jakoś mocno od równie mocnego Vantage S.

Aston Martin V8 Vantage S design
8

Omawiana wersja była oferowana z dwoma różnymi skrzyniami: opracowanym przez Prodrive jednosprzęgłowym automatem z siedmioma przełożeniami lub z sześciobiegowym manualem. Ten drugi jest rzadziej spotykany i o wiele bardziej angażujący. Warto rozejrzeć się za egzemplarzami z końca produkcji - od rocznika 2016 wzwyż - bo wtedy baby-Aston dostał nowe, znacznie bardziej ergonomiczne i ładniejsze wnętrze inspirowane flagowym Vanquishem.

Niezależnie który rocznik i model wybierzecie, właściwie serwisowany Aston Martin V8 Vantage powinien być samochodem niezawodnym. Silnik V8 ma niewiele wad, skrzynie biegów dobrze radzą sobie z jego mocą nawet po latach, a struktura z tłoczonego aluminium jest odporna na korozję. Zadbany Vantage S, szczególnie z ręczną skrzynią, wydaje się być modelem najlepiej oddającym cechy najlepszych Aston Martinów sprzed lat: głośnym, pięknym i świetnie jeżdżącym. To czyni z niego łakomy kąsek na rynku wtórnym.

Naszym zdaniem

Henry Catchpole, Evo 156
Podobnie jak w V12 Vantage, możesz delikatnie bawić się przyczepnością przodu na długich, szybkich zakrętach, chociaż przy mniejszej masie z przodu V8 dostosowuje się i reaguje szybciej. Następnie wciskasz pedał gazu, wyczuwasz zmianę obciążeń, a równowaga między silnikiem  przodu, a tylnym napędem jest po prostu idealna. To samochód, którym chcesz jechać, a potem jechać dalej, dlatego ignoruję wyznaczoną trasę i jadę dłużej, niż prawdopodobnie powinienem…

Wydaje się, że potencjał silnika został w pełni uwolniony. Na niższych biegach zawsze chętnie wkręca się na obroty, łatwo się rozpędza i zachęca do przyspieszania lub wyprzedzania. Jedzie się twardo, z pełną kontrolą, co mi się podoba, ale nie jest nad wyraz ostro.

Reklama

Gdyby nie automatyczna skrzynia, Aston Martin Vantage S byłby idealny. Ale zawsze można wybrać manuala.

Jedną łyżką dziegciu w tej beczce miodu jest zmiana biegu na wyższy w automatycznej skrzyni. Gdy pociągasz magnezową łopatkę (która na marginesie ma świetne czucie) po prawej stronie kierownicy, nawet w trybie Sport, ECU dyktuje jak szybko zmienia się bieg w zależności od obrotów. To nie problem gdy zmieniasz biegi przed samym czerwonym polem, bo wtedy zmiany są brutalnie ostre i szybkie, ale gdy zdecydujesz się zmienić bieg wcześniej, otrzymujesz spowolnioną reakcję i przerwę w dostarczaniu momentu obrotowego. Przy 5000 obrotów przy zmianie biegów pojawia się irytująca przerwa, która niszczy twój rytm jazdy i na pewno nie jest tym, czego oczekujemy od najlepszych skrzyń na rynku.

Aston Martin V8 Vantage S silnik
8

Problem ten schodzi na dalszy plan gdy wreszcie możemy wyjechać na tor. Nie jestem wielkim miłośnikiem jazdy po torze, ale hiszpańskie Ascari jest w pewnym sensie wyjątkowe. Natężenie interesujących, trudnych zakrętów i kątów jest tu tak duże, że można spędzić lata na nauce idealnej linii. Zazwyczaj na takich prezentacjach mamy dwa lub trzy dynamiczne kółka, ale tym razem Aston Martin po prostu pozwala nam jeździć tyle ile mamy ochotę.

Hamulce zdradzają oznaki zmęczenia po trzech lub czterech szybkich okrążeniach, ale wystarczy odpuścić jedno i skupić się na soczystych driftach, aby powróciły do swojej normalnej kondycji. To dobrze wróży wszystkim, którzy będą chcieli zabierać swojego Vantage’a na tor. Gdyby oceniać to auto tylko poprzez pryzmat jazdy na torze, byłoby pięć gwiazdek, ale irytująca w warunkach drogowych skrzynia sprawiła, że chociaż bardzo polubiłem Vantage S, otrzyma on cztery i pół gwiazdki.

Aston Martin V8 Vantage S - podstawowe dane

Silnik: 4735 cm3 V8 N/A
Moc: 436 KM / 7000 obr.
Moment obrotowy: 490 Nm / 5000 obr.
Masa: 1610 kg (271 KM/tonę)
0-100 km/h: 4,8 s
Prędkość: 306 km/h
Cena nowego: ~600 tys. zł
Cena dziś: 150-250 tys. zł

Redaktor Michał Sztorc na torze Hockenheimring
Sport
Wyścigowy weekend na torze Hockenheimring

Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.

13 listopada 2024
Limitowana edycja - Diavel for Bentley
Diavel for Bentley
Ducati i Bentley - duet egzotyczny

Od przeszło 100 lat światy aut i motocykli romansują ze sobą. Ducati z Bentleyem spotykają się po raz pierwszy.

6 listopada 2024
Redaktor Michał Sztorc przedstawia nowe wydanie EVO Magazine
EVO Magazine
Co przedstawiamy w czternastym wydaniu EVO Magazine?

To pierwszy raz, kiedy na okładce gości nie tylko samochód! O co chodzi w zestawieniu auta i motocykla?

23 października 2024
Mustang GT na oponach ADVAN Neova AD09
Prezentacja Partnera
Zamki, dworki, legendy, winnice w towarzystwie cudownych dróg

Zapraszamy w okolice Gór Świętokrzyskich, jednego z najstarszych pasm górskich w Europie.

22 października 2024
TWR Supercat Jaguar XJS restomod
TWR
TWR Supercat - dziki kot z doładowanym V12 i manualną skrzynią

Singer i Alfaholics zbyt oklepane? Oto doładowany Jaguar XJS V12 o mocy 670 KM z manualną skrzynią.

20 listopada 2024
Jaguar GT EV zapowiedź
Jaguar / GT EV
Elektryczna limuzyna GT Jaguara dostanie zupełnie nowe logo

Jaguar wchodzi w okres zmian, a ich nowa limuzyna EV dostanie nowy napęd, design i logo.

20 listopada 2024
Donkervoort F22 Final Five
Donkervoort / F22
Donkervoort F22 Final Five - pożegnanie z “pięciocylindrówką” Audi

Final Five to ostatnia seria F22 i pożegnanie z silnikami Audi. W tle już czeka nowy hipersamochód.

18 listopada 2024
2026 BMW 3 Neue Klasse spyshot news
BMW / seria 3
BMW testuje nową, spalinową serię 3

Nadchodzące BMW serii 3 z rodziny Neue Klasse otrzyma napędy spalinowe, hybrydowe i elektryczne.

18 listopada 2024
2025 Ferrari Roma następca
Ferrari / Roma
Ferrari Roma drugiej generacji weszła w fazę testów drogowych

Roma, najmniejsze GT Ferrari, zostanie zastąpiona nowym modelem w 2025 roku. Prototypy już jeżdżą.

16 listopada 2024
Bugatti Mistral World Record Editon
Bugatti / Mistral
Bugatti Mistral oficjalnie najszybszym roadsterem świata. 453 km/h!

Podobnie jak Veyron i Chiron, ostatnie Bugatti z W16 żegna się niebagatelnym rekordem prędkości.

14 listopada 2024
Redaktor Michał Sztorc na torze Hockenheimring
Sport
Wyścigowy weekend na torze Hockenheimring

Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.

13 listopada 2024
2025 Porsche Taycan GTS
Porsche / Taycan
Nowe Porsche Taycan GTS może rywalizować z BMW M5

Taycan GTS jest lżejszy niż M5 i niemal tak samo mocny. Możesz go mieć także w wersji Sport Turismo.

12 listopada 2024
Caterham Seven CSR Twenty premiera
Caterham / Seven
Caterham Seven CSR Twenty - Caterham klasy premium

CSR Twenty to limitowana wersja Seven stworzona do jazdy przede wszystkim po drogach publicznych.

12 listopada 2024
Alpine A290 pierwsza jazda
Alpine / A290
Alpine A290 GTS - czy elektryczny kuzyn Renault 5 jest naprawdę hot?

Alpine przechodzi na elektryczność i zaczyna od hatchbacka A290. Czy model ten ma DNA Alpine?

11 listopada 2024
Mazda Iconic SP koncept główne
Mazda
Mazda Iconic SP ma zielone światło do produkcji. Czy to nowe RX-7?

Koncept Mazda Iconic SP z silnikiem Wankla przeobrazi się w niewielki sportowy samochód produkcyjny.

9 listopada 2024
Bentley EV teaser
Bentley
Bentley odkłada pełną elektryfikację, ale pierwsze EV zobaczymy w 2026

Pierwszy elektryczny Bentley pojawi się w 2026 roku, ale marka zamierza pozostać przy ICE do 2035.

9 listopada 2024