Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Najmocniejsze Pagani w historii ma nadwozie Roadster i jest torowym potworem o mocy 900 KM.
Jeśli myśleliście, że premiera nowego Pagani Utopia oznacza definitywny koniec poprzednika, to jeszcze słabo znacie realia włoskiej marki. Huayra żyje i ma się dobrze, o czym świadczy pokazana właśnie wersja R Evo - otwarty hipersamochód przeznaczony do jazdy po torze, a przy okazji najmocniejsze Pagani w historii.
Pagani ma w zwyczaju rozwijać istniejące modele aż dotrą one do absolutnego maksimum swoich możliwości. Tak też jest w przypadku Huayry R Evo wyposażonej w wolnossący silnik 6.0 V12 zbudowany przez HWA AG, którego kluczowe liczby to 900 KM i czerwone pole przy 9200 obr./min. Maksymalny moment obrotowy 770 Nm jest dostępny między 5800, a 8200 obr./min. Wzrost parametrów był możliwy dzięki modyfikacjom kolektorów dolotowych, wałków rozrządu oraz układu wydechowego.
Silnik napędza tylne koła przez sześciobiegową sekwencyjną skrzynię biegów typu dog-ring, również opracowaną przez HWA AG. Korpus skrzyni jest strukturalną częścią podwozia, bo właśnie do niego umocowano tylne zawieszenie. Pomimo mocnego układu napędowego, Huayra R Evo bez płynów waży zaledwie 1060 kg. Jest to możliwe dzięki nowo opracowanej przez Pagani strukturze z włókna węglowego klasy A.
Nadwozie typu Codalunga (po włosku “wydłużony tył” czy też “longtail”) z większym przednim splitterem i nowym tylnym skrzydłem z centralną podporą, Huayra R Evo generuje 45% więcej docisku aerodynamicznego niż model bazowy, a otwierany dach jeszcze przyczynił się do tego wzrostu. Podwójne wahacze i aktywne amortyzatory są tak skalibrowane, aby uzyskać maksymalne efekty podczas jazdy na torze, a nowy amortyzator poprzeczny pomaga utrzymać nadwozie w optymalnej pozycji względem drogi w zakrętach.
Układ hamulcowy firmowany przez Brembo zawiera karbonowo-ceramiczne tarcze i nowo opracowane wyścigowe klocki hamulcowe o większej powierzchni styku i zwiększonej trwałości. Ponieważ samochód jest przeznaczony do jazdy wyłącznie po torze, Pagani montuje do R Evo gładkie opony Pirelli o dedykowanej mieszance. Zestaw do jazdy po mokrej nawierzchni również jest dostępny.
W efekcie Pagani Huayra R Evo ma na torze osiągi zbliżone do samochodów wyczynowych klasy LMP2, przynajmniej według przedstawicieli Pagani. Nie podano informacji ile ten model kosztuje ani jak duży będzie nakład produkcyjny. W każdym razie klienci zostaną częścią firmowego programu Arte in Pista i będą uczestniczyć w specjalnych dniach na torze organizowanych w różnych zakątkach świata.
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Od przeszło 100 lat światy aut i motocykli romansują ze sobą. Ducati z Bentleyem spotykają się po raz pierwszy.
To pierwszy raz, kiedy na okładce gości nie tylko samochód! O co chodzi w zestawieniu auta i motocykla?
Zapraszamy w okolice Gór Świętokrzyskich, jednego z najstarszych pasm górskich w Europie.
Singer i Alfaholics zbyt oklepane? Oto doładowany Jaguar XJS V12 o mocy 670 KM z manualną skrzynią.
Jaguar wchodzi w okres zmian, a ich nowa limuzyna EV dostanie nowy napęd, design i logo.
Final Five to ostatnia seria F22 i pożegnanie z silnikami Audi. W tle już czeka nowy hipersamochód.
Nadchodzące BMW serii 3 z rodziny Neue Klasse otrzyma napędy spalinowe, hybrydowe i elektryczne.
Roma, najmniejsze GT Ferrari, zostanie zastąpiona nowym modelem w 2025 roku. Prototypy już jeżdżą.
Podobnie jak Veyron i Chiron, ostatnie Bugatti z W16 żegna się niebagatelnym rekordem prędkości.
Ośmiu polskich kierowców Forch Racing by Atlas Ward staje do walki o dominację w niemieckiej serii wyścigowej.
Taycan GTS jest lżejszy niż M5 i niemal tak samo mocny. Możesz go mieć także w wersji Sport Turismo.
CSR Twenty to limitowana wersja Seven stworzona do jazdy przede wszystkim po drogach publicznych.
Alpine przechodzi na elektryczność i zaczyna od hatchbacka A290. Czy model ten ma DNA Alpine?
Koncept Mazda Iconic SP z silnikiem Wankla przeobrazi się w niewielki sportowy samochód produkcyjny.
Pierwszy elektryczny Bentley pojawi się w 2026 roku, ale marka zamierza pozostać przy ICE do 2035.