Znajdź informacje o wybranym aucie
Reklama

McLaren 720S GT3X - Ferrari FXX-K za mniej, czy McLaren 720S GT3 za więcej?

720S GT3X od McLarena nie ma finansowego sensu, ale nie przypomina prawie niczego jeśli popuścisz mu lejce

Redakcja EVO

autor: Redakcja Evo

3 listopada 2021
McLaren 720S GT3X
28
Ocena Evo
Cena:
od 720 000 funtów
jest tym czym mogłaby być wyścigówka GT3 gdyby nie regulamin, nie jest aż tak przerażający dla kierowcy jak wygląda
Drogi jak na bolid GT3, tyle że bez ogranicznika

Z wierzchu McLaren 720S GT3X wygląda jedynie jak o wiele zbyt droga wersja wyścigowego GT3, tyle że bez ograniczenia mocy i momentu obrotowego zgodnego z regulacjami serii FIA GT3. Dopiero głębsze spojrzenie ujmuje jego limitowany charakter, dwumiejscową kabinę i bogatszy pakiet aero, który czyni z niego na torze zupełnie inną bestię niż ‘zwykłe’ GT3, na którym bazuje. Kosztuje o ćwierć miliona funtów więcej niż wersja wyścigowa i sprzedano już połowę z krótkiej serii 15 sztuk jakie wyjadą z fabryki w ciągu następnego roku.

Pytanie czy McLaren po prostu nie znalazł cynicznego sposobu, by wycisnąć ze swojego działu wyścigowego więcej profitów, skoro żąda za GT3X aż 720 000 funtów; zastanawiam się nad tym próbując wcisnąć samego siebie do jego ciasnej kabiny.

Silnik 4.0 twin-turbo produkuje 750 KM

Sam w sobie GT3X to potężny zestaw mocy i mechaniki. Silnik 4.0 twin-turbo produkuje 750 KM (podczas użycia systemu push-to-pass) i aż 770 Nm momentu obrotowego. Ma więc trochę więcej mocy niż drogowy 720 S, ale bez przesady, oraz znacznie więcej niż wyścigowy GT3 z mocą 600 KM ze względu na restrykcje. Jeśli dodatkowo wliczysz do równania jego masę ‘na sucho’ 1210 kg, wyczynową, sekwencyjną skrzynię X-Trac ze specjalnym dyfrem i zdolność do wytworzenia docisku 800 kg, to wychodzi coś znacznie ciekawszego niż dotychczasowe wersje 720S, drogowa czy nawet wyścigowa.

McLaren 720S GT3X
28

Z tych dwóch jest w GT3X zdecydowanie więcej z wyścigówki. Tyle, że bolid GT3 nie ma aż tyle mocy i nie wytwarza aż tyle docisku, nawet jeśli ma identyczne tylne skrzydło. Jest tak z powodu zwężki w układzie dolotowym, przez który V8 musi pobierać powietrze oraz z powodu ograniczeń docisku jaki mogą wytwarzać samochody tej serii. Gdyby tych przepisów nie było, wersja GT3 bardzo by się zbliżyła mocą i osiągami do tego, co prezentuje GT3X.

Chodzi o to, że nie możesz przestać się zastanawiać gdzie się podziało twoje 250 000 funtów ekstra za ‘upgrade’ do wersji X. Ironiczne jest też to, że cała ta techniczna wolność oznacza brak możliwości wystartowania takim autem w jakiejkolwiek istotnej rywalizacji sportowej, przynajmniej do czasu cofnięcia się do specyfikacji GT3, a wtedy sam możesz zobaczyć ile to wszystko jest warte.

Oczywisty jest wniosek, że McLaren 720S GT3X jest samochodem wyścigowym bez kontekstu i bez portfolio. Trochę jak Lamborghini Essenza SCV12, które nigdy nie będzie mogło się ścigać, ani jeździć po drogach i jest oferowane z niewiarygodną ceną dla klientów, którzy chcą bezwzględnej maszyny torowej i pewnie mają już siedem podobnych w garażu. Jeśli ekskluzywność jest kluczowa, a twoje życie jest niekompletne bez czegoś, co w teorii zmiecie każde auto znane z konwencjonalnych track-dayów, McLaren 720S GT3X może być tym czego potrzebujesz.

Liczby nie potrafią wyrazić jednej rzeczy - jak łatwo ten samochód się prowadzi. Mam na myśli szybką jazdę nawet po jednej chwili za wyścigową kierownicą pełną przycisków. Nie ma tutaj jakichś nagłych przypływów docisku aerodynamicznego ani napędu wymagającego ręki mistrza. Zamiast tego po prostu wdrapujesz się, odpalasz, wciskasz sprzęgło, dajesz sporo obrotów, puszczasz sprzęgło i elegancko odjeżdżasz.

McLaren 720S GT3X
28

Silnik V8 twin-turbo wprawia koła we wściekłe buksowanie jeśli dasz mu za dużo obrotów na zimnych oponach. Gdy gumy Pirelli nabierają temperatury i zaczynają pracować, prawdę mówiąc, nie ma tutaj wiele więcej czystej szybkości na prostej niż oferuje drogowy McLaren 765LT. Przynajmniej nie na początku.

Reklama

Czuć tutaj ekstremalną szybkość, to prawda, ale nie szaleńczą, a moc rozwijana jest gładko i liniowo. To jeden z tych samochodów, z którymi musisz trochę popracować, by wycisnąć maksa. Samych ustawień kontroli trakcji jest sześć, podobnie z czułością ABS. Mimo wszystko to nie jest auto, którym zaczynasz jechać szybko i momentalnie myślisz ‘rany, muszę uważać, bo rozszarpie mnie na strzępy’.

Kierownica pracuje lekko, hamulce nie szarpią bez sensu, siła hamowania sama w sobie jest olbrzymia, a dyferencjał całkiem miękko reaguje na polecenia kierowcy. Skrzynia biegów jest fantastycznie responsywna, choć wymaga pewnej staranności. Musisz być naprawdę blisko pełnych obrotów, by gładko zmieniać do góry, tak samo podczas hamowania, gdy trzeba konkretnie zwalniać, by prawidłowo zbijała biegi.

Zwykłemu kierowcy ciężej jest pojąć jak pracuje aerodynamika i docisk. Im dłużej jeździsz tym bardziej uczysz się z niego korzystać i mu ufać. Możesz na kolejnych zakrętach próbować cisnąć gaz, bo czym szybciej jedziesz, tym masz więcej docisku. Powoli można dodawać prędkości i próbować ją utrzymywać w zakrętach, a wtedy i hamulce pracują znacznie lepiej. To pozwala wykręcać czasy znacznie przekraczające możliwości zwykłego 720S jak i jego wyścigowego brata. W tym miejscu objawia się prawdziwy potencjał GT3X.

Na koniec dnia, po kilku intensywnych sesjach na torze, nie mogłem powstrzymać myśli, że jednak ten samochód w oczach jego odbiorców jest wart każdego wydanego grosza. Szczerze mówiąc, pewnie nawet nie pomyślałbyś, że samochód GT3, który ma prawie tyle samo docisku i potrafi tak samo hamować, jest aż tyle wolniejszy na torze. Mówimy o różnicach na poziomie kilku sekund na okrążeniu w odpowiednich rękach, a nie o paru dziesiątych tu czy tam.

Dla niektórych to jest jedyna rzecz, która ma tutaj znaczenie - ta dodatkowa prędkość, którą GT3X ma w zanadrzu, te kilka sekund przewagi nad samochodem GT3. Dla innych to po prostu droga i niepotrzebna zabawka, rzecz która nie ma racji bytu w życiu. Z mojej perspektywy to świetne narzędzie do jazdy po torze i to nie tylko dlatego, że nie jest nawet w połowie tak przerażający jak wygląda z zewnątrz.

Ceny i konkurencja

Jak już wspomniałem, cena GT3X wynosi mniej więcej 720 tysięcy funtów (3,9 mln zł) - o wiele więcej niż drogowego 765LT czy nawet 720S GT3. Tak czy inaczej ten segment wyścigówek bez limitów jest normalnie jeszcze droższy z przedstawicielami takimi jak Lamborghini Essenza SCV12 czy Ferrari FXX-K wycenionymi na siedmiocyfrowe sumy.

Rzecz w tym, że większość tego typu torowych zabawek nie ma swojego odpowiednika w postaci wyścigowego bolidu, dzięki temu unikają one porównań do tańszego, acz podobnego krewniaka. Ile wart jest 720S GT3X pozostaje sprawą indywidualną do analizy przez każdego z osobna.

Yokohama on Tour - Beskid Śląski
Prezentacja Partnera
Beskid Śląski to frajda dla zmotoryzowanego turysty

Czytelnicy wybierają cel, my ruszamy w drogę – te proste zasady zmieniły się dla nas w wymarzoną przygodę.

3 września 2024
Abarth 500 wycofany
Abarth / 500
Po 16 latach Abarth wygasza produkcję benzynowego 500

Włoski hot hatch na bazie Fiata 500 miał długie i owocne życie, ale nadszedł czas pożegnania.

21 sierpnia 2024
Dagmara Kowalska prezentuje nowe Volvo EX90
Volvo / EX90
Nowe Volvo EX90 - na tę premierę warto było czekać!

Nazwa „Dom Volvo” kojarzy się z przyjaznym miejscem. Idealnym na powitanie dokładnie przemyślanego, elektrycznego SUV-a.

27 czerwca 2024
Grizz Protector - aplikacja
Prezentacja Partnera
GRIZZ - mat czy błysk?

Zawarta w nazwie „ochrona”, to niejedyna zaleta folii ochronnych. Sprawdź jak poprawić komfort użytkowania ekranów dotykowych.

27 czerwca 2024
McLaren P1 Lego prezentacja
McLaren / P1
McLaren zbudował jeżdżący model P1 z klocków Lego

Lando Norris miał okazję przetestować na Silverstone odtworzonego z klocków Lego McLarena P1.

14 września 2024
BMW M5 G90 gama M Performance
BMW / M5
BMW pokazało gamę akcesoriów M Performance dla M5 sedan i Touring

Nabywcy hybrydowego BMW M5 będą mogli dokupić lekkie karbonowe dodatki z palety M Performance.

14 września 2024
Lotus Theory 1 koncept
Lotus
Koncepcyjny Lotus Theory 1 może przerodzić się w następcę Emiry

16 września Lotus pokaże koncept Theory 1, który potencjalnie może być elektrycznym następcą Emiry.

14 września 2024
Hennessey Venom F5-M Roadster premiera
Hennessey / Venom F5
Hennessey Venom F5-M to najmocniejszy seryjny samochód z manualem

Najbardziej analogowy model z rodziny Venoma F5 nadal ma 1842 KM, ale obsługiwane trzema pedałami.

10 września 2024
Bentley Flying Spur V8 Hybrid premiera
Bentley / Flying Spur
Bentley Flying Spur dostał nowy napęd Ultra Performance Hybrid

Silniki elektryczne w połączeniu z V8 twin turbo skutkują najmocniejszym sedanem w historii Bentleya.

10 września 2024
Aston Martin F1 Aramco Adrian Newey
Formuła 1
Adrian Newey dołączy do zespołu Aston Martin Aramco F1

Najważniejszym zadaniem Adriana Neweya będzie przygotowanie bolidu Aston Martin na sezon 2026.

10 września 2024
Ginetta Akula produkcja
Ginetta / Akula
Ginetta (w końcu) zacznie produkować model Akula z silnikiem V8

Pięć lat po prezentacji konceptu, drogowa Ginetta z wolnossącym silnikiem V8 wchodzi do produkcji.

8 września 2024
Renault R17 restomod
Restomod
Oto Renault R17 - karbonowy restomod w stylu lat 70.

Elektryczne Renault R17 to jeden z tych konceptów, które bardzo byśmy chcieli zobaczyć w  produkcji.

6 września 2024
Aston Martin Valkyrie Alonso
Aston Martin / Valkyrie
Fernando Alonso odebrał swój egzemplarz Aston Martina Valkyrie

Nowy wóz Alonso brzmi lepiej niż bolid i jest prawie tak samo szybki. Ale ma tablice rejestracyjne…

5 września 2024
2024 Cupra Terramar prezentacja
Cupra / Terramar
2024 Cupra Terramar - moc Golfa GTI w efektownym SUV-ie

Cupra Terramar to sportowy kuzyn VW Tiguana z silnikiem od Golfa GTI lub hybrydą plug-in.

5 września 2024
2024 Aston Martin Vanquish V12 debiut
Aston Martin / Vanquish
Aston Martin Vanquish to brytyjska odpowiedź na Ferrari 12Cilindri

Aston Martin Vanquish w 2024 roku powraca z nowym designem i podwójnie uturbionym V12 o mocy 835 KM.

4 września 2024
Yokohama on Tour - Beskid Śląski
Prezentacja Partnera
Beskid Śląski to frajda dla zmotoryzowanego turysty

Czytelnicy wybierają cel, my ruszamy w drogę – te proste zasady zmieniły się dla nas w wymarzoną przygodę.

3 września 2024