Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Władze Alpine sugerują, że ich nowy flagowy supersamochód może być zasilany wodorem.
Obecnie w Alpine trwa rewolucja, po której marka ta przejdzie całkowicie na napędy elektryczne. Przez wiele lat jedynym modelem tej marki było spalinowe coupe A110, ale w tym roku dołączył pierwszy elektryczny model A290. Na najbliższe miesiące i lata zaplanowano jeszcze trzy premiery - średniej wielkości sportowego SUV-a, następcę A110 i kolejne coupe w układzie 2+2. W planach marki znajduje się też flagowy supersamochód, którego zadaniem będzie podbicie wizerunku Alpine jako producenta zaawansowanych technologicznie samochodów sportowych, co ostatnio przyznał sam CEO Alpine, Philippe Krief.
W rozmowie z magazynem Evo, Krief powiedział: „Prace nad tym [supersamochodem] są już w toku. Naszym największym wyzwaniem jest uczynienie marki znaną, a posiadanie w gamie supersamochodu jest do tego niezbędne. Następnie chcemy uwzględnić nowe technologie [w naszym supersamochodzie] - jako Alpine jesteśmy swego rodzaju liderem, co może odnosić się również do napędów innych niż czysto elektryczne.”
Jeśli chodzi o tę ostatnią kwestię, Alpine bada obecnie opłacalność silników spalinowych napędzanych wodorem, czego dowodem jest koncept Alpenglow. Krief potwierdził, że marka jest „otwarta” na napęd wodorowy w supersamochodzie, mimo ogólnego skupienia Alpine na samochodach elektrycznych.
Alpenglow nie jest typowym samochodem wodorowym, czyli elektrycznym z ogniwami paliwowymi na pokładzie. Zamiast tego wykorzystuje czterocylindrowy, turbodoładowany silnik spalinowy zasilany wodorem, do którego paliwo może być produkowane z energii odnawialnej, a nie z paliw kopalnych. Silnik wytwarza 340 KM, a paliwo jest przechowywane w trzech 55-litrowych zbiornikach zamkniętych w bocznych kapsułach, z których każdy mieści 2,1 kg gazowego wodoru. Alpenglow porusza się o własnych siłach, ale jego bolączką jest zasięg - z pełnymi zbiornikami przejedzie 110 km w tempie wyścigowym. Alpine uważa, że rozwiązaniem tego problemu byłby ciekły wodór, ale utrzymanie ekstremalnie niskich temperatur wymaganych do jego przechowywania jest dużym wyzwaniem.
W związku z tym Alpine rozważa też zastosowanie w swoim supersamochodzie konwencjonalnego napędu bateryjnego. Firma niedawno otworzyła nowe centrum badawczo-rozwojowe w Viry-Chatillon we Francji, gdzie pracuje nad bateriami półprzewodnikowymi do zastosowań „typu supersamochodowego”. Krief zasugerował, że dzięki odpowiedniej (tj. lżejszej i bardziej gęstej energetycznie) technologii akumulatorów, elektryczny supersamochód mógłby potencjalnie zapewnić bogate i angażujące wrażenia z jazdy.
„Oczywiście nie ma wątpliwości co do osiągów elektrycznych supersamochodów. Ale nie zauważam w nich przyjemności z jazdy, wrażeń, ani możliwości korzystania z nich na co dzień” - powiedział. „Myślę, że to bardziej kwestia interpretacji i wykonania niż konfliktu między tymi dwoma [pojazdami elektrycznymi i supersamochodami]”.
Projekt jest nadal na wczesnym etapie planowania, ale Krief potwierdził, że zobaczymy wyniki tej pracy w postaci gotowego supersamochodu Alpine jeszcze przed końcem dekady.
Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!
Niekończące się magiczne lasy, dzika przyroda, puste drogi, miejsca, do których nie dotarła cywilizacja - czas na weekendowy wypad samochodem!
Nowa linia na sezon 2025 ponownie przesuwa granice zarówno pod względem technologii, jak i emocji
Myślisz o wyposażeniu swojego samochodu sportowego w komplet najlepszych opon?
Pojawiają się przesłanki, że Lamborghini pracuje nad limitowanym hipersamochodem o nazwie Fenomeno.
Elektryczne super-GT o mocy 1000 KM wyznaczy kierunek rozwoju Jaguara. Na razie trwają testy.
Odwiedziliśmy Amerykę, aby przejechać kilka testowych kilometrów w pocisku o mocy 2059 KM.
Innowacyjna technologia silników i rewolucyjne baterie to główne cechy konceptu czterodrzwiowego AMG.
Większa moc i niższa masa sprawiają, że Sadair’s Spear to hardkorowa wersja Koenigsegga Jesko.
Z 1875-konnym V12 w modelu Aurora Zenvo ma ambicje wejść na poziom Koenigsegga. Produkcja w 2026.
BMW opracowało nowy, przyjazny środowisku kompozyt, który może być zastępstwem dla włókna węglowego.
Szlagier Dacii w ostatnich latach nie ma lekko. Czy niedawny lifting i nowe wersje silnikowe umocnią jego pozycję?
VW wreszcie spuszcza ze smyczy Golfa MK8 GTI i prezentuje torowo usposobioną wersję Edition 50.
Z okazji 30. rocznicy zwycięstwa w Le Mans, Lanzante tworzy samochód inspirowany kultowym F1 GTR.
Wersja specjalna Defender Trophy odnosi się do wielkiej tradycji Land Rovera w rajdzie Camel Trophy.
Twórcy Mercedesa CLK GTR i silników Pagani V12 wystartują restomodem Mercedesa 190E Evo II w N24.