Jesień w Beskidzie Sądeckim za kierownicą Alpine A110 GTS. Luksus, emocje i relaks w Hotelu SPA Dr Irena Eris – idealny weekend w kulturze premium.
BMW opublikowało kilka przedpremierowych zdjęć najnowszej, elektrycznej limuzyny.
 
    W następnej generacji limuzyna BMW serii 7 doczeka się w pełni elektrycznego wariantu o nazwie i7. Mniej więcej miesiąc temu otrzymaliśmy pierwszą porcję oficjalnych, przedpremierowych zdjęć, a teraz pojawiło się kilka kolejnych. Szczegółów nadal nie znamy, jest na to jeszcze za wcześnie, ale nie będziemy czekać zbyt długo. W najgorszym wypadku nieco ponad miesiąc, bo BMW potwierdziło, że premiera nastąpi w kwietniu.
Nowe zdjęcia nie ujawniają zbyt wiele, ale widać na nich ogromne, podświetlane "nerki" imitujące grill. To jasny sygnał, że BMW nie zraziło się reakcjami na swój nowy, kontrowersyjny język designu i postanowiło posunąć ten styl jeszcze dalej. Techniczne szczegóły nie są ujawnione, za to podano informację, że i7 będzie "najmocniejszą serią 7 w historii". Oznacza to tyle, że czystą mocą wyprzedzi wycofane ostatnio M760i, które miało trochę ponad 600 KM.

Limuzyna i7 jest stworzona w oparciu o architekturę CLAR, z której korzystają w większości modele spalinowe, ale można się spodziewać, że pod maskę trafi ten sam zestaw napędowy co w SUV-ie iX. Bateria o pojemności 105.4 kWh i zestaw dwóch silników powinny zapewniać zasięg na poziomie ponad 600 km. Jeśli i7 będzie miało taką moc, jak BMW iX M50 (521 KM), to zrówna się tym parametrem z głównym rywalem - Mercedesem EQS580.

W ostatnich latach BMW nie miało za bardzo oporów przed odważnymi projektami stylistycznymi, a na potwierdzenie tej tezy wystarczy wymienić nowe M3 i M4. Wygląda na to, że nowa seria 7 będzie równie kontrowersyjna. Do tego momentu wszystkie sfotografowane prototypy są na wczesnym etapie rozwoju i nie mają wielu elementów w docelowym kształcie, ale ponownie najwięcej będzie się mówiło o przednim pasie auta. Jego większą część znowu zajmą charakterystyczne dla BMW “nerki”.
Reszta nadwozia jest dużo bardziej klasyczna. Przede wszystkim zdecydowano się trójbryłowy kształt nadwozia będący odwołaniem przede wszystkim do serii 7 E38 z lat 1994-2001, a w mniejszym stopniu do późniejszych wersji. Już widać, że zastosowano tutaj sztuczkę z podzielonymi listwami przy bocznych oknach, które optycznie wydłużają auto - patent ten wykorzystuje obecna seria 3. W linii nadwozia widać, że pudełkowaty kształt tylnej części jest trochę podniesiony, by nie wyglądać tak ciężko. Przeniesienie tylnej tablicy na zderzak sugeruje czysty design tylnego pasa, na którym powinny pojawić się LED-owe lampy podobne do tych w iX.

W kwestii napędu nowej serii 7 zmiany nie powinny być aż tak duże. Nadal będą silniki z sześcioma lub ośmioma cylindrami, napęd na tył lub na obie osie i hybrydy z wtyczką. W odróżnieniu od Mercedesa BMW i7 będzie częścią rodziny modeli serii 7, a nie osobną linią modelową stworzoną tylko dla elektryki.
Wnętrze nowej serii 7 zapewne będzie sporym krokiem naprzód w gamie BMW, a jego design i technologie powoli będą spływać do niższych segmentów. Nie mielibyśmy nic przeciwko gdyby kokpit był podobny do SUV-a iX, zarówno w kwestii wyglądu jak i materiałów. O takich rzeczach dowiemy się dopiero w dniu premiery.

Wzorem modelu E65 z 2001 roku ta generacja serii 7 nie jest tylko kolejnym nowym modelem, ale także soczewką, przez którą będzie można zobaczyć dokąd zmierza BMW. Łatwo uznać tego typu auto za flagowy, ale niszowy model marki, do którego niewielu ludzi faktycznie ma dostęp. To nie do końca prawda, bo seria 7 to także reprezentacyjne dzieło jednego z największych graczy na rynku, więc premiera każdego kolejnego modelu to naprawdę duże wydarzenie.
Zarówno seria 7 jak i elektryczne i7 pojawią się w kwietniu, a zamówienia będzie można składać jeszcze w tym roku.
 
    Jesień w Beskidzie Sądeckim za kierownicą Alpine A110 GTS. Luksus, emocje i relaks w Hotelu SPA Dr Irena Eris – idealny weekend w kulturze premium.
 
    Nowa Alfa Romeo Junior łączy włoski charakter ze światem nowej mobilności. Dostępna jako elektryk lub hybryda – styl, technologia i emocje w jednym.
 
    Andrzej Bargiel jako pierwszy w historii zjechał na nartach z Mount Everestu bez dodatkowego tlenu. W historycznej misji wspierał go Defender.
 
    BLEU DE CHANEL L’Exclusif. Bursztynowo-drzewna kompozycja, która redefiniuje nowoczesną męskość i ponadczasową elegancję.
 
    Nie GT R i nie Black Series - nowy torowy Mercedes-AMG nazywa się Track Sport i już rozpoczął testy.
 
    Dwurotorowy silnik Wankla jest elementem nowego typu napędu PHEV do przyszłych modeli Mazdy.
 
    Novitec prezentuje pakiet modyfikacji do Ferrari 12Cilindri obejmujący stronę wizualną i techniczną.
 
    Wyjątkowy Mercedes 190E 2.3-16 trafi pod młotek. Pierwszym właścicielem był sam Ayrton Senna.
 
    Prelude powraca jako zgrabne coupe z wydajnym napędem hybrydowym i sportowym charakterem.
 
    Chery świętuje w Polsce dostarczenie 5-milionowego auta i prezentuje dwa nowe modele – Tiggo 4 HEV oraz Tiggo 9 PHEV.
 
    Jesień w Beskidzie Sądeckim za kierownicą Alpine A110 GTS. Luksus, emocje i relaks w Hotelu SPA Dr Irena Eris – idealny weekend w kulturze premium.
 
    Rolls-Royce świętuje 100 lat Phantoma limitowaną, wyjątkową edycją Centenary Private Collection.
 
    Między Macana 4S i Turbo Porsche wprowadza nowy wariant GTS o typowo sportowym charakterze.
 
    Dział projektów specjalnych Ferrari przedstawia SC40 - one-off jawnie inspirowany kultowym F40.
 
    Stylowy SUV Alfy Romeo przeszedł lifting obejmujący wygląd, wyposażenie i technologie pokładowe.
 
    Cupra jeszcze nie żegna się z silnikiem 2.5 TFSI i przywraca model Formentor VZ5 do czasowej oferty.