Znajdź informacje o wybranym aucie
Reklama

Hyundai Santa Fe – dyskusyjny styl, świetna funkcjonalność

Korea na dobre zadomowiła się w Europie, a rodzinny Hyundai pokazuje, że to nie chwilowy trend. 

Redakcja EVO

autor: Redakcja Evo

6 marca 2023
Hyundai Santa Fe PHEV zdjęcie główne
20

Kia ma się dobrze, ale w naszej opinii Hyundai jeszcze lepiej. Korańczycy od kilkunastu już lat pokazują jak wiele są w stanie zaoferować europejskiemu klientowi. Jak do tego doszło? Z jednej strony można powiedzieć - trochę na skróty. Z drugiej, to jedna z najbardziej rozsądnych dróg. Do pracy zaprzęgnięto inżynierów, którzy wcześniej pracowali dla BMW. Mowa tu nie tylko o departamencie N Hyundaia, ale całej linii modelowej, która niemal w całości pochodzi obecnie spod rąk niemieckich stylistów, którzy świetnie wiedzą czego potrzebuje klient ze Starego Kontynentu. 

Zadanie było jednak na tyle trudne, że Santa Fe - największy w ofercie Hyundaia, musi sprostać oczekiwaniom nie tylko Europejczyków, ale także Azjatów i mieszkańców USA. Styliści poszli odważnie, bo “paszcza” przypomina kontrowersyjną, mniejszą Konę, co ma być elementem charakterystycznym samochodów tej marki. Powoli do tego się przyzwyczajamy i trzeba przyznać, że ma to swój wdzięk. Pojawiło się sporo srebrnych i chromowanych dekorów, co polubią zwłaszcza Amerykanie, ale jednocześnie auto nie jest obwieszone błyskotkami niczym raper z lat 90. właśnie z ów USA. Gabaryty zdradzają, że tam będzie to raczej klasyczny miejski SUV, u nas z kolei - potężne auto rodzinne, z trzema rzędami siedzeń. Bryła samochodu nie jest wyszukana, bo czego oczekiwać po samochodzie, który po prostu ma za zadanie pożreć jak największą liczbę ekwipunku pokaźnej liczby pasażerów, za to wspomniany wcześniej design czyni tę sylwetkę lżejszą w odbiorze, niezależnie od tego, z której strony ją oglądamy. 

Hyundai Santa Fe PHEV tył
20

Samochód przeszedł lifting w 2020 roku, nie zmieniając się jednak zanadto względem liczącemu wówczas dwa lata poprzednikowi tej samej generacji. Odświeżony pojazd otrzymał za to nową platformę podwozia, dzięki czemu można było przygotować Santa Fe do napędzania bardziej rozbudowanymi układami napędowymi. Pod maską naszego auta rzecz z jednej strony coraz bardziej powszechna – hybryda (w tym wypadku typu plug-in), za to z turbodoładowaniem, co już tak oczywiste nie bywa. Mamy tu do czynienia z jednostką 1.6 T-GDi i napędem obu osi 4WD. To najmocniejsza, najszybsza i najdroższa odmiana w palecie Hyundaia, generująca 265 KM i 350 Nm momentu obrotowego. Najszybsza, jeśli mówimy o przyspieszeniu, bo wszystkie wersje Santa Fe (hybryda z przednim napędem, hybryda 4WD, jak i testowany plug-in) osiągają maksymalnie 187 km/h. Pierwsza setka w aucie ze zdjęć pojawi się na prędkościomierzu już po 8,8 s (choć praktyka pokazuje, że nawet sekundę szybciej!), co jest niezłym rezultatem jak na ogromnego SUV-a, z napędem obu osi i układem hybrydowym. Według producenta Santa Fe pokona na silniku elektrycznym do 58 km, co też nie jest dziś słabym wynikiem i może ułatwić współżycie codzienne z tym funkcjonalnym pojazdem, jeśli odległości 15-20 km poza dom i z powrotem są naszą rutyną. 

Hyundai Santa Fe jest dostępny w Europie tylko jako hybryda: tradycyjna lub plug-in.

Testowany samochód skonfigurowany został w odmianie 5-osobowej, choć może występować również z dwoma dodatkowymi miejscami siedzącymi w bagażniku. Dzięki pokaźnym gabarytom zewnętrznym, Hyundai Santa Fe może poszczycić się potężną przestrzenią ładunkową równą 831 litrów. W czasie jazdy nie czuć jego gabarytów, również podczas parkowania (to dzięki kamerom cofania i widoku 360 stopni oraz ogólnej zwinności przy manewrach). W czasie jazdy czuć, że auto stworzono do połykania kilometrów i przyjemnie resoruje nierówności, pod warunkiem, że to po prostu pofalowana jezdnia. Krótkie uskoki owszem - są wybierane nieźle, ale dają o sobie znać delikatnym pogłosem przenoszącym się do kabiny. Podobne wrażenia można odnieść w odpowiedniku spod logotypu Kii, czyli w Sorento PHEV. Jest to więc przypadłość, która raczej nie zadecyduje w wyborze między jednym autem czy drugim. Na uznanie zasługuje płynnie działająca 6-stopniowa przekładnia automatyczna, która pasuje charakterem do samochodu. Mowa tu więc raczej o wygodnym, nawet jeśli dynamicznym podróżowaniu w trasie, niż startach spod świateł albo szaleństwach na niemieckich autostradach. 

Hyundai Santa Fe PHEV kokpit
20

To co budzi pozytywny odbiór Santa Fe to jego komfort i... w zasadzie luksus. W tej topowej wersji wyposażenia Platinum, w zasadzie wszystko jest w standardzie i dołożyć można tylko trzy rzeczy – jeden z kilku lakierów specjalnych, Pakiet Sun z elektrycznie regulowanym panoramicznym oknem dachowym i oświetleniem LED dla pasażerów oraz Pakiet Luxury, m.in. ze skórą Nappa i zamszowym obiciem słupków czy osłon przeciwsłonecznych. Te dodatki wycenione odpowiednio na 3700, 5000 i 10 000 zł co prawda windują cenę Santa Fe do blisko 300 000 zł, ale szczerze mówiąc trudno oczekiwać czegoś więcej w kwestii wyposażenia, jeśli mówimy o samochodzie do codziennej eksploatacji. Nawet bez wymienionych opcji, na pokładzie Hyundaia znajdują się bowiem w zasadzie wszyscy asystenci pokładowi jeśli chodzi o podróżowanie (jazda autostradowa, parkowanie, unikanie kolizji czołowych, ostrzeganie o ograniczeniach prędkości, utrzymywanie pasa ruchu, monitorowanie martwego pola, unikanie kolizji podczas cofania itd.), samopoziomujące zawieszenie tylne, gniazdo 220V, podgrzewana kierownica, podgrzewane i wentylowane fotele przednie, wyświetlacz head-up, inteligentny tempomat, asystent zdalnego parkowania, kamery 360 stopni, bezkluczykowy dostęp, reflektory LED, deska rozdzielcza obszyta skórą, żaluzje okien tylnych, cyfrowe zegary, ładowarka indukcyjna, ponad 10-calowy ekran dotykowy czy rozbudowany zestaw audio Krell. Być może nie jest to nic odkrywczego, ale mówimy o wyposażeniu standardowym dużego, atrakcyjnego wizualnie SUV-a za nieco ponad 270 000 zł. Wielu rywali nie oferuje części tych elementów nawet za takie (niemałe) pieniądze. 

Reklama

W ostatnich latach Hyundai zrobił ogromny postęp w dziedzinie jakości wnętrza - Santa Fe jest tego przykładem.

Wizualna strona wnętrza także może robić wrażenie. Wszystko jest tu pod ręką, a konsola centralna przywodzi na myśl kokpit samolotu, bowiem część elementów niemal leży pod dłonią. Są obecne plastiki słabszej jakości, ale przeważa dobrze skrojone wykończenie i jakościowa skóra. Nie ma się czego czepiać, nawet jeśli według niektórych Sorento wykonano nieco lepiej i z innym podejściem do stylu (trudno powiedzieć, że lepszym). Za kierownicą Santa Fe znalazły się aluminiowe łopatki, z kolei kierowca może przesuwać prawy fotel guzikami umieszczonymi na boku jego oparcia – niby proste rozwiązanie, ale sporo ułatwia, kiedy chcemy wygospodarować więcej przestrzeni np. na podłodze przed tylnymi fotelami, aby przewieźć coś wyższego. Ogólnie po Santa Fe widać na każdym kroku, że to największy i najwyższy model w palecie producenta, bo próżno szukać wielu rozwiązań czy jakości wnętrza w pozostałych, najczęściej jednak tańszych Hyundaiach. 

Hyundai Santa Fe PHEV zegary
20

Charakterystyka napędu hybrydowego sprawia, że najrozsądniejszym wyborem jest tryb Smart. Wówczas elektryczny silnik w pojedynkę pracuje raczej rzadko (jego wydajność sprawia, że trudno sprawnie podróżować przy użyciu wyłącznie jego), co sprawia, że Santa Fe jest po prostu niezłą hybrydą, której elektryk dzielnie wspiera pracę jednostki spalinowej. Oczywiście często podróżujemy w trybie tzw. bezemisyjnym, jednak każde dodanie gazu większe niż 20% prawej pedału budzi do życia silnik T-GDi. Średnie spalanie takiego układu zamyka się w okolicach 5,5 litra co jest naprawdę niezłym rezultatem, uwzględniając spore nadwozie samochodu. 

Podsumowując, można stwierdzić, że Hyundai Santa Fe to auto, które nie boi się konkurowania z autami bardziej powszechnych i ogólnie uważanych za bardziej luksusowe marki. Nie jest autem tanim, ale biorąc pod uwagę to, co oferuje, raczej wywiązuje się z powierzonych mu zadań lepiej niż nawet można by się spodziewać. Cieszy oko (choć to kwestia gustu) i zachwyca wręcz tym, jak świetne oferuje wyposażenie i komfort podróżowania. Decyzja o zakupie jak zwykle będzie opierała się o własne preferencje i potrzeby. To tyczy zarówno marki, modelu, jak i samej wersji Santa Fe.

Michał Sztorc z nową okładką EVO Magazine
PREMIERA EVO
Już jest nowe EVO Magazine. Rower na okładce?! Co im strzeliło do głowy?!

Motocykl i rower Ducati oraz Lamborghini Huracán Sterrato na okładce szesnastego wydania EVO mówią, że wiosna jest za rogiem!

28 lutego 2025
Yokohama on Tour - Puszcza Białowieska - zimą
Prezentacja Partnera
Ruszamy na wschód do Puszczy Białowieskiej

Niekończące się magiczne lasy, dzika przyroda, puste drogi, miejsca, do których nie dotarła cywilizacja - czas na weekendowy wypad samochodem!

28 lutego 2025
Ducati Panigale V4 na torze
Prezentacja Partnera
Co na nas czeka w salonach Ducati w 2025 roku?

Nowa linia na sezon 2025 ponownie przesuwa granice zarówno pod względem technologii, jak i emocji

25 lutego 2025
Test opon 2024
Test opon 2024
EVO TEST OPON 2024 - w corocznym teście wyłaniamy najlepsze opony

Myślisz o wyposażeniu swojego samochodu sportowego w komplet najlepszych opon?

25 lutego 2025
Rimac Nevera R rekordy
Rimac / Nevera
Rimac Nevera R miażdży kolejne rekordy i rozpędza się do 431 km/h

Rimac Nevera R to nowy najszybciej przyspieszający samochód świata z 24 rekordami na koncie.

14 lipca 2025
2026 Aston Martin Vantage S premiera
Aston Martin / Vantage
Nowy Aston Martin Vantage S - więcej mocy i garść ciekawych zmian

Aston Martin Vantage S kryje sporo detali, dzięki którym może zaciekawić klientów na Ferrari Amalfi.

14 lipca 2025
Pagani Huayra Codalunga Speedster debiut
Pagani / Huayra
Pagani Huayra Codalunga Speedster ma 864 KM i opcjonalny manual

Pagani pozbawiło swój klejnot koronny dachu i dodało opcję manualnej skrzyni. Hipersamochód idealny?

13 lipca 2025
Ariel Atom 4RR
Ariel / Atom
Ariel Atom 4RR ma lepszy stosunek mocy do masy niż Bugatti Chiron

Podkręcony silnik Hondy Type R wystarcza, aby nowy Atom 4RR miał więcej mocy niż potężny Atom V8.

13 lipca 2025
Honda e:Ny1 test PL
Honda / e:Ny1
Honda e:Ny1 - trudna nazwa trudnego samochodu

Tylko pozornie model ten jest elektryczną wersją udanego HR-V.

12 lipca 2025
VW Transporter T7 test
Volkswagen / Transporter
Volkswagen Transporter T7 - nie dla ortodoksów

Przywiązani do klasycznego furgonu z Niemiec mogą nie znaleźć wspólnego języka z T7. I nie chodzi tu o to, co oferuje.

11 lipca 2025
Aston Martin DBX S debiut w Polsce
Aston Martin / DBX
Aston Martin DBX S w Polsce

DBX nie miał dobrych początków, ale zdaje się, że wkracza na odpowiednią ścieżkę.

11 lipca 2025
992.2 Porsche 911 Carrera 4S debiut
Porsche / 911 Carrera S
2025 Porsche Carrera 4S - czteronapędowe 911 bez wsparcia elektryki

Debiutuje poliftowe Porsche 911 992 w wersji AWD oraz z nadwoziem Targa.

2 lipca 2025
2026 Ferrari Amalfi debiut
Ferrari / Amalfi
Nowe Ferrari Amalfi - następca Romy odzyskuje fizyczne przyciski

Nowa nazwa, odświeżony design i wnętrze - Ferrari Amalfi ma być nowym bazowym GT w miejsce Romy.

1 lipca 2025
Lamborghini Fenomeno i przyszłość marki
Lamborghini / Fenomeno
Lamborghini Fenomeno zadebiutuje podczas Monterey Car Week

Pojawiają się przesłanki, że Lamborghini pracuje nad limitowanym hipersamochodem o nazwie Fenomeno.

27 czerwca 2025
Jaguar Type 00 spysyhot
Jaguar / Type 00
Nowy Jaguar GT rozpoczyna testy na torze Nürburgring

Elektryczne super-GT o mocy 1000 KM wyznaczy kierunek rozwoju Jaguara. Na razie trwają testy.

27 czerwca 2025
Hennessey Venom F5 Evolution jazda
Hennessey / Venom F5
Hennessey Venom F5 Evolution - pretendent do rekordu prędkości

Odwiedziliśmy Amerykę, aby przejechać kilka testowych kilometrów w pocisku o mocy 2059 KM.

26 czerwca 2025